Koniec Polski, koniec cudów? Losy polskich sanktuariów maryjnych w końcu XVIII wieku
DE EN PL
Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie

Pasaż Wiedzy

Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie

Koniec Polski, koniec cudów? Losy polskich sanktuariów maryjnych w końcu XVIII wieku Tomasz Wiślicz
55_matka boska sokalska.jpg

Kiedy czyta się rękopiśmienne, osiemnastowieczne księgi cudów, spisywane w polskich sanktuariach, odnosi się wrażenie, że w ostatniej tercji XVIII w. coś się kończy, tak jakby do cudownych miejsc przychodziło coraz mniej wiernych, a cuda zapisywano coraz rzadziej, aż w końcu porzuca się w ogóle ich rejestrację. Ilustracją tej tendencji niech będzie poniższe zestawienie dat rocznych ostatniego zapisanego cudu w rękopiśmiennych rejestrach, głównie z południa Rzeczypospolitej, a więc rejonu o największym zagęszczeniu miejsc cudownych:

Miejsce

Rok

Czerniewice i Głuchów[1]

1763

Jarosław[2]

1769

(natomiast z 1759 r. pochodzi ostatni z licznych druków dewocyjnych, poświęconych temu sanktuarium)

Lwów (obraz Matki Bożej Brackiej w kościele ormiańskim)[3]

1778

Sieniawa[4]

1778

Tartaków[5]

1779

Tynna[6]

1780

Krasne[7]

1781

Tarnoruda[8]

1790

Dederkały[9]

1791

Biała (Janów Lubelski)[10]

1792

(rok zakończenia regularnej rejestracji; w księdze zanotowano jeszcze kilka późniejszych cudów z początku XIX w.)

Tabela 1: daty roczne ostatniego zapisanego cudu w wybranych rękopiśmiennych księgach cudów.


W przypadku sanktuarium w Jarosławiu można domniemywać, że nagłe zakończenie spisywania cudów może być związane z kasatą zakonu jezuitów (1773), do którego należał kościół św. Jana z cudownym wizerunkiem Matki Boskiej. Sanktuaria, które znalazły się po pierwszym rozbiorze na terenie Austrii mogły paść ofiarą polityki religijnej Józefa II, ale raczej nie powinno to dotyczyć kościołów parafialnych, tylko zakonnych, które likwidowano na podstawie dekretu o kasacie zgromadzeń zakonnych z 1782 r.[11].

Likwidacja domu zakonnego powodowała zwykle nagłe przerwanie spisywania cudów, tak jak w Jarosławiu. Zwykle jednak, rękopiśmienne księgi cudów zamierały powoli, a proces ten trwał nawet kilkanaście i więcej lat. Zarejestrowanych cudów było z roku na rok coraz mniej, a w końcu zaprzestawano je w ogóle wpisywać. W sanktuarium w Sieniawie księga miraculów została zamieniona na kopiarz bieżących dokumentów, w Tarnorudzie zaczęła służyć jako swego rodzaju kronika kościelna. W księgach z Tynnej, Tartakowa oraz Matki Bożej Brackiej ze Lwowa wyraźnie widać natomiast przygotowania do publikacji drukiem zapisanych cudów, ale ostatecznie żaden z tych zbiorów nie został opublikowany. W przypadku Tartakowa jednak wcześniej, w odstępie kilku lat (1777–1780), ukazały się aż cztery publikacje dewocyjne podpisane przez tego samego autora – Andrzeja Gabriela Kostkiewicza, miejscowego plebana[12]. Zmarł on dopiero w 1798 r., więc to nie śmierć przeszkodziła mu opublikować jeszcze jedną pozycję.

Przypatrzmy się jak zamierała księga miraculów i łask krucyfiksu w kościele w Dederkałach na Wołyniu, przy klasztorze Reformatów. Od założenia klasztoru w 1736 r. zapisy prowadzone były regularnie: w ciągu kilku pierwszych lat w księdze notowano po kilkanaście cudów rocznie, potem ich liczba spadła, ale aż do 1765 r. stale każdego roku rejestrowano po kilka cudów. W 1766 r. nie zapisano żadnego, w 1767 r. – jeden, a potem przez kilka lat znów żadnego, aż do 1772 r., kiedy wpisany został jeden cud, podobnie w 1773 i 1775 r. Następny wpis pojawił się dopiero jedenaście lat później, w 1786 r., a kolejny i ostatni – w 1791 r. Tymczasem klasztor Reformatów został skasowany przez władze rosyjskie dopiero w 1891 r., a zanik wpisów cudownych zdarzeń w księdze zbiega się chronologicznie raczej z rozbudową klasztoru, który – początkowo drewniany – otrzymał nową, murowaną, rokokową siedzibę[13].

Lektura rękopiśmiennych ksiąg cudów z drugiej połowy XVIII w. może prowadzić do postawienia tezy, że być może oświecenie w Rzeczypospolitej miało jednak jakiś wpływ na religijność ludową, o czym świadczyć by mogło zmniejszenie zainteresowania cudownymi uzdrowieniami lub przynajmniej narastający sceptycyzm wobec tej formy ludowej pobożności ze strony duchownych opiekunów sanktuariów. Niemniej jednak tezie tej zdają się przeczyć tzw. obiektywne dane, które pokazują, że jakby na przekór „oświeceniowej bezbożności” kult cudownych wizerunków, zwłaszcza maryjnych, po prostu kwitł w Rzeczypospolitej końca XVIII w. Przyjrzyjmy się wykresowi, na którym prezentuję koronacje wizerunków maryjnych w układzie chronologicznym:



Wykres 1: Liczba koronacji wizerunków maryjnych na ziemiach Rzeczypospolitej w XVIII w.[14]


Szczyt liczby koronacji obrazów maryjnych zaczyna się u schyłku epoki saskiej w latach pięćdziesiątych XVIII w., odrobinę słabnie w kolejnej dekadzie, by powrócić do maksimum w latach siedemdziesiątych, a dokładniej po pierwszym rozbiorze Polski. Dopiero w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych zauważa się znaczący spadek. Trzeba dodać, że po koronacji obrazu Świętej Rodziny w Kaliszu w 1796 r., kolejna koronacja na ziemiach polskich miała miejsce dopiero w 1877 r.

Na znaczący rozwój kultu cudownych obrazów w drugiej połowie XVIII w. wskazuje również przygotowany przez Aleksandrę Witkowską i Joannę Nastalską-Wiśnicką wykres chronologii druków sanktuaryjnych w Rzeczypospolitej XVI–XVIII w. (chodzi wyłącznie o sanktuaria maryjne). Szkoda tylko, że zastosowany przez autorki podział chronologiczny jest mało precyzyjny. Być może zastosowanie podziału na dekady, a nie półwiecza, pokazałoby jakieś zmiany trendu u schyłku XVIII w. Szkoda również, że nie mamy danych liczbowych dla pierwszej połowy XIX w.:


Wykres 2: Chronologia druków sanktuaryjnych w Rzeczypospolitej XVI–XVIII w.[15]


Zastanawiając się nad tym, czy rzeczywiście upadek Rzeczypospolitej zbiegł się w czasie ze zmniejszeniem popularności cudownych sanktuariów postanowiłem odwołać się do obszernej pracy jezuity Alojzego Fridricha, który w latach 1903–1904 opublikował czterotomową książkę o charakterze dewocyjnym pt. Historie cudownych obrazów Najświętszej Maryi Panny w Polsce[16]. Wybór ten muszę uzasadnić, gdyż niemal równocześnie (bo w 1902 r.) kapucyn Edward Nowakowski opublikował dzieło O cudownych obrazach w Polsce Przenajświętszej Matki Bożej wiadomości historyczne, bibliograficzne i ikonograficzne, mające wciąż pewną wartość badawczą[17]. Dla moich celów praca Fridricha ma dwie zasadnicze zalety jako źródło: po pierwsze, układ geograficzny według diecezji pozwala na analizę lokalnych uwarunkowań, takich jak wpływ polityki danego zaborcy, czy stosunków etnicznych na rozpatrywanym obszarze; po drugie zaś – autor pozwala sobie na osobiste, nieraz bardzo emocjonalne komentarze dotyczące trwałości lokalnego kultu maryjnego i jego losów pod panowaniem obcych mocarstw i w zderzeniu z ogólniejszymi przemianami cywilizacyjnymi, zapoczątkowanymi w oświeceniu.

Na podstawie danych, zebranych przez Alojzego Fridricha policzyłem, ile ze znanych przed rozbiorami sanktuariów przetrwało schyłek XVIII w. i funkcjonowało w wieku XIX. Obliczenia przeprowadziłem dla ówczesnych (czyli z przełomu XIX i XX w.) archidiecezji gnieźnieńskiej i poznańskiej (leżących na terenie Niemiec), diecezji krakowskiej i tarnowskiej (należących do Austrii), archidiecezji warszawskiej, diecezji płockiej i sejneńskiej (z terenów Królestwa Polskiego, ale w 1795 r. opanowanych przez Prusy w trzecim rozbiorze), oraz diecezji łucko-żytomierskiej i kowieńskiej, leżących na ziemiach włączonych bezpośrednio do Rosji jeszcze w czasach zaborów.


Wykres 3: Procentowy udział sanktuariów zapomnianych wśród sanktuariów maryjnych wymienionych przez Alojzego Friedricha w podziale na diecezje[18]


Z wykresu procentowego udziału sanktuariów zapomnianych wśród sanktuariów maryjnych ogółem, wymienionych przez Alojzego Friedricha na terenie danej diecezji wynika, że największe straty kult maryjny poniósł na terenach, które znalazły się w zaborze pruskim, a następnie w Cesarstwie Niemieckim, czyli w diecezjach gnieźnieńskiej i poznańskiej, gdzie straty wynosiły ponad 30%. Procentowo najmniej zapomnianych sanktuariów zostało opisanych na terenie zaboru rosyjskiego oraz Królestwa Polskiego, a zwłaszcza na byłych ziemiach Wielkiego Księstwa Litewskiego (diecezja sejneńska i kowieńska). Oczywiście, poważny wpływ na takie wyniki miało również zróżnicowanie źródeł wiedzy tego autora. Wydaje się, że najlepsze i najdokładniejsze wiadomości miał dla diecezji wielkopolskich i galicyjskich, podczas gdy w przypadku terenów na wschód od Bugu jego wiedza była bardziej ograniczona i mniej systematyczna. Niemniej jednak, z zestawienia tego można wysnuć dwa wnioski: po pierwsze, upadek sanktuariów od schyłku XVIII w. nie był jednak aż tak dotkliwy (nigdzie nie przekroczył ok. 33%), po drugie zaś – większe znaczenie dla upadku sanktuariów miał nie tyle sam zabór, co późniejsze losy danego regionu, na co wskazuje wyraźna różnica między diecezjami, które znalazły się początkowo pod panowaniem pruskim, później jednak ich drogi rozeszły się (np. diecezje poznańska i warszawska).

Osobną sprawą jest to, w jaki sposób Alojzy Fridrich tłumaczy upadek poszczególnych sanktuariów. Można tu wyznaczyć pięć podstawowych motywów:

Wroga polityka zaborców

W sanktuarium w Osiecznej, wedle przytoczonej przez autora historii „w lutym 1793 r., w dniu dokonania trzeciego rozbioru Polski, podczas publicznego nabożeństwa, zasuwa przed obrazem Matki Boskiej bez naruszenia nagle spadła i zasłoniła cudowny obraz przed oczyma strwożonych zakonników i zgromadzonego ludu”[19]. Za tym cudownym znakiem Bożego gniewu poszły wkrótce działania zaborczej administracji, np. konfiskaty: „z początkiem dziewiętnastego wieku, rząd zabrał wszystkie wota z obrazu, zostały tylko znaki z gwoździ, na których one wisiały”[20]. Fridrich wspomina również, a jakże, kasaty zakonów: „roku 1782, podczas ogólnej kasaty klasztorów w Austryi, zmuszeni byli oo. Norbertanie opuścić swe zacisze klasztorne: dobra ich przeszły w ręce rządowe, kościół zaś zamieniono na skład mąki dla wojska”[21].

Działania władz polskich

O dziwo, w patriotyczno-religijnej narracji Alojzego Fridricha również władze polskie nie oszczędzają sanktuariów maryjnych, a ich konfiskaty prowadzą w ostatecznym rachunku do upadku sanktuariów, np. w Rokitnie „o łaskach tu doznanych świadczyły dawniej bardzo liczne wota, z których w roku 1794 kilkaset zabrano na potrzeby kraju, z polecenia rządu narodowego”[22]. Kilkadziesiąt lat później rząd powstańczy ograbił sanktuariów w Domaniewicach: „w roku 1831 było różnych wotów 123 sztuk, ale jak czytamy w zapiskach inwentarskich, zabrane one zostały tegoż roku na cele krajowe, z rozkazu rządu narodowego”[23].

Zniszczenia wojenne

Czasem Fridrich wskazuje jako winnego ogólne zniszczenia wojenne, np.: „z późniejszych czasów (po poł. XVIII w.) nie ma żadnego śladu łask otrzymanych w Starym Gostyniu. Nie ma w tym nic dziwnego. Były to bowiem smutne czasy, przepełnione nieszczęściami kraju i wojennymi rozruchami”[24]. Winnymi zniszczenia są również żołnierze napoleońscy: „zabrali je [srebrne i pozłacane wota] świętokradcy żołnierze Napoleona, dążąc do Warszawy, którzy zatrzymawszy się 1806 w Łopatynie, smutną swej drapieżności pamięć zostawili. Bo nie tylko złupili ołtarz Matki Najśw., ale spalili wszystkie ławki, ambonę, konfesjonały i inne sprzęty kościelne, takież spustoszenie wyrządzili na probostwie”[25].

Inne klęski naturalne

W końcu za upadkiem sanktuariów miały stać również inne klęski naturalne, głównie pożary, jak w Dąbrówce Kościelnej, w której jeszcze w 1774 r. z dopuszczenia Boga, uderzył piorun w ten piękny kościół i w perzynę go obrócił”[26], a w rezultacie – mimo jego odbudowy – doszło do zapomnienia o łaskach Matki Bożej, które miały tam wcześniej miejsce.

„Wypalenie się” kultu

Najciekawsze dla naszego tematu są jednak te wyjaśnienia Fridricha, które wskazują, że do upadku sanktuarium doszło w wyniku utraty zainteresowania wiernych. Tak na przykład opisuje on losy sanktuarium w Rydzynie:

Z końcem przeszłego wieku [chodzi o koniec XVIII w.] ostygło snąć nabożeństwo do tego obrazu Najśw. Panny i kościół też zaczął popadać w ruinę, a ponieważ brakło dawnych fundatorów, rozebrano go zupełnie, a obraz Najśw. Panny tylu łaskami wsławiony, przeniesiono do parafialnego kościoła w Rydzynie. Dziś mało kto nawet z rydzyńskich parafian wie o łaskach i cudach, jakich ojcowie ich doznawali przed tym obrazem. Nie słychać też o nowych cudach[27].

Oczywiście w tym wypadku nie trudno domyślić się, że upadek sanktuarium w Rydzynie wynikał przede wszystkim ze składu wyznaniowego tego miasta. Ale i w podbeskidzkich Zembrzycach miało dojść do podobnej sytuacji: „W inwentarzu kościelnym z roku 1785 czytamy, że sukienka z cudownego obrazu, zabraną została na rzecz skarbu. Dziwna obojętność dla rzeczy świętych, cechująca owe czasy, a może też inne okoliczności, były powodem, że sam cudowny obraz, odarty ze wszelkich ozdób, zarzucono wtedy i w niepamięć puszczono”[28].

Podsumowując ten pobieżny opis dziejów cudownych sanktuariów u schyłku XVIII w., można postawić trzy hipotezy robocze związane z pewną zmianą ich funkcjonowania w tym okresie. Po pierwsze: być może doszło do rzeczywistego upadku niektórych sanktuariów w związku z kasatą klasztorów przez zaborców, zniszczeniami w wyniku działań zbrojnych od konfederacji barskiej aż po wojny napoleońskie, ograniczeniami lub zmianą kierunków ruchu pielgrzymkowego, a także zmniejszeniem mecenatu ze strony szlachty i arystokracji. Pod uwagę należy wziąć również „naturalne” zamieranie niektórych sanktuariów w związku z pojawieniem się nowych, które ściągały uwagę pielgrzymów.

Po drugie, być może wrażenie upadku zainteresowania cudownymi sanktuariami wiąże się ze zmianą rejestracji cudów i sposobów propagandy wśród wiernych. Spisywanie cudownych wydarzeń w sanktuariach miało od czasów reformy trydenckiej znaczenie przede wszystkim prawne – spisy cudów należało w swoim czasie przedłożyć komisji biskupiej, powoływanej w celu zdecydowania o kościelnej aprobacie dla lokalnego kultu. Niewykluczone, że w warunkach oświeconego katolicyzmu oraz sprawnej administracji państw zaborczych praktyka biskupich procesów aprobacyjnych uległa zmianie, a co za tym idzie zmieniły się wymagania względem rejestrowania cudownych wydarzeń. Jednocześnie mogły one stracić znaczenie także dla propagandy religijnej, która uległa zmianie w nowych warunkach społecznych i politycznych.

Po trzecie, pewnym wyjaśnieniem może być zmiana religijna. Być może oświeceniowe poglądy elit społecznych i religijnych spowodowały, że kult cudownych obrazów zszedł na poziom ludowy? Jednakże obraz ten komplikuje intensyfikacja kultu maryjnego wśród szlachty w okresie konfederacji barskiej, a potem w następstwie upadku państwa. Zatem prawdopodobnie raczej należy doszukiwać się tu zmiany ekspresji religijnej w ramach dość stabilnego kultu miejsc cudownych.

 

Artykuł pochodzi z książki Oświecenie nieoświecone. Człowiek, natura i magia, red. Danuta Kowalewska, Agata Roćko, Filip Wolański, Warszawa 2018, seria Silva Rerum.


[1] Zeznania o otrzymanych łaskach w parafiach Czerniewice i Głuchów (w archidiakonacie łowickim archidiecezji gnieźnieńskiej, od roku 1818 na terytorium archidiecezji warszawskiej) z lat 1731-1763. Nie znane przekazy do dziejów religijności czasów saskich, wyd. S. Librowski, „Archiwa, Biblioteki i Muzea Kościelne” 1977, t. 34, s. 373–386.

[2] „Historia i akta kościoła oo. jezuitów pod wezwaniem św. Jana w Jarosławiu”, BOss. 9539/II.

[3] „Skarb wszechmocności Boskiej nieprzebrany. W cudownej Matce Swojej Kościoła Archicathedralnego Lwowskiego Ormiańskiego w Obrazie Starożytnym, w Ołtarzu Bractwa Niepokalanego Jej Poczęcia niezliczonemi łaskami nieustannie słynącym Szafujący”, Lwowska Naukowa Biblioteka im. W. Stefanyka, kolekcja Ossolineum, 1721/II. Dalej LNB.

[4] „Skarbiec nieprzebranych nigdy łask Boskich Zawsze Pełny ustawicznemi cudami w obrazie N. Maryi Panny Różańcowey w kościele WW. OO. Dominikanów Sieniawskich”, BCz. 3432 IV.

[5] A.G. Kostkiewicz, „Addytament niektorych wiadomości z strony Obrazu Cudownego Niepokalanego Poczęcia Nayswiętszey Maryi Panny w Ołtarzu Wielkim będącego w Kościele Parafialnym Tartakowskim”, BOss. 12890/III.

[6] „Zbiór materiałów do historii obrazu Matki Boskiej we wsi Tynnej w diec. kamienieckiej, XVIII–XIX w.”, LNB, kolekcja Ossolineum, 3674/III.

[7] „Cuda św. Antoniego w obrazie Kraśniańskim w diec. łuckiej, dekanacie bracławskim, pow. Winnickim”, LNB, kolekcja Ossolineum, 3683/I.

[8] „Opis cudów Pana Jezusa Miłosiernego znajdującego się w Tarnorudzie na Podolu w powiecie płoskirowskim”, LNB, kolekcja Ossolineum, 4507/I.

[9] „Stwierdzenie Prawdziwey wiary katolickiey w Świętym kościele Rzymskim Nieustaiące Przez Cuda y osobliwsze Łaski Boga Wszechmogącego na wielu Mieyscach Osobliwie W Dederkałach przy obrazie Ukrzyżowanego Chrystusa Pana Odnowione”, BOss. 13768/II.

[10] Księga cudów i łask Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Janowie Lubelskim, opr. Z.Ł. Baranowski, Zamość 2014.

[11] O porozbiorowych kasatach zakonów: P.P. Gach, Kasaty zakonów na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej i Śląska, 1773–1914, Lublin 1984; Kasaty klasztorów na obszarze dawnej Rzeczypospolitej Obojga Narodów i na Śląsku na tle procesów sekularyzacyjnych w Europie, red. M. Derwich, Wrocław 2014 (głównie t. 1 i 2) oraz baza danych tego projektu: kasaty.uni.wroc.pl/home/.

[12] A. Witkowska i J. Nastalska-Wiśnicka, Ku ozdobie i obronie Rzeczypospolitej. Maryjne miejsca święte w drukach staropolskich, Lublin 2013, s. 544–545. Zob. też: A. Dworzak, XVIII-wieczne uroczystości z udziałem Cudownego Obrazu Matki Boskiej Tartakowskiej. Przyczynek do funkcjonowania lokalnych sanktuariów maryjnych w Rzeczypospolitej, w: Stan badań nad wielokulturowym dziedzictwem dawnej Rzeczypospolitej, red. W. Walczak, K. Łopatecki, Białystok 2013, t. 5, s. 143–160.

[13] kasaty.uni.wroc.pl/home/.

[14] Na podstawie danych: A. Witkowska i J. Nastalska-Wiśnicka, Ku ozdobie i obronie Rzeczypospolitej..., s. 145, tabela 7.

[15] Według A. Witkowska i J. Nastalska-Wiśnicka, Ku ozdobie i obronie Rzeczypospolitej...., s. 48, wykres 1.

[16] A. Fridrich, Historie cudownych obrazów Najświętszej Maryi Panny w Polsce, t. 1–4, Kraków 1903–1904.

[17] Wacław z Sulgustowa [Edward Nowakowski], O cudownych obrazach w Polsce Przenajświętszej Matki Bożej wiadomości historyczne, bibliograficzne i ikonograficzne, Kraków 1902.

[18] Na podstawie: A. Fridrich, Historie cudownych obrazów..., t. 1–4.

[19] Osieczna, A. Fridrich, Historie cudownych obrazów...., t. 1, s. 156–158.

[20] Czarny Potok, ibidem, t. 2, s. 462.

[21] Nowy Sącz, ibidem, t. 2, s. 478; podobnie Latyczew pod zaborem rosyjskim, ibidem, t. 4, s. 324–325.

[22] Rokitno, ibidem, t. 3, s. 70.

[23] Domaniewice, ibidem, t. 3, s. 38.

[24] Stary Gostyń, ibidem, t. 1, s. 194.

[25] Łopacin, ibidem, t. 3, s. 114.

[26] Dąbrówka Kościelna, ibidem, t. 1, s. 24.

[27] Rydzyna, ibidem, t. 1, s. 175.

[28] Zembrzyce, ibidem, t. 2, s. 152.


Bibliografia:

Źródła rękopiśmienne:

Biblioteka Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu

Historia i akta kościoła oo. jezuitów pod wezwaniem św. Jana w Jarosławiu, BOss. 9539/II.

Andrzej Gabriel Kostkiewicz, Addytament niektorych wiadomości z strony Obrazu Cudownego Niepokalanego Poczęcia Nayswiętszey Maryi Panny w Ołtarzu Wielkim będącego w Kościele Parafialnym Tartakowskim, BOss. 12890/III.

Stwierdzenie Prawdziwey wiary katolickiey w Swiętym kościele Rzymskim Nieustaiące Przez Cuda y osobliwsze Łaski Boga Wszechmogącego na wielu Mieyscach Osobliwie W Dederkałach przy obrazie Ukrzyzowanego Chrystusa Pana Odnowione, BOss. 13768/II.

Lwowska Naukowa Biblioteka im. Wasyla Stefanyka Narodowej Akademii Nauk Ukrainy

„Skarb wszechmocności Boskiej nieprzebrany. W cudownej Matce Swojej Kościoła Archicathedralnego Lwowskiego Ormiańskiego w Obrazie Starozytnym, w Ołtarzu Bractwa Niepokalanego Jej Poczęcia niezliczonemi łaskami nieustannie słynącym Szafujący”, kolekcja Ossolineum 1721/II.

„Zbiór materiałów do historii obrazu Matki Boskiej we wsi Tynnej w diec. kamienieckiej, XVIII-XIX w.”, kolekcja Ossolineum 3674/III.

„Cuda św. Antoniego w obrazie Kraśniańskim w diec. łuckiej, dekanacie bracławskim, pow. Winnickim”, kolekcja Ossolineum, 3683/I.

„Opis cudów Pana Jezusa Miłosiernego znajdującego się w Tarnorudzie na Podolu w powiecie płoskirowskim”, kolekcja Ossolineum 4507/I. Biblioteka Książąt Czartoryskich w Krakowie

„Skarbiec nieprzebranych nigdy łask Boskich Zawsze Pełny ustawicznemi cudami w obrazie N. Maryi Panny Różańcowey w kościele WW. OO. Dominikanów Sieniawskich”, BCzart. 3432 IV.


Opracowania:

Druki i publikacje internetowe:

Dworzak A., XVIII-wieczne uroczystości z udziałem Cudownego Obrazu Matki Boskiej Tartakowskiej. Przyczynek do funkcjonowania lokalnych sanktuariów maryjnych w Rzeczypospolitej, w: Stan badań nad wielokulturowym dziedzictwem dawnej Rzeczypospolitej, red. W. Walczak i K. Łopatecki, Białystok 2013, t. 5, s. 143–160.

Dziedzictwo kulturowe po klasztorach skasowanych na ziemiach dawnej Rzeczpospolitej oraz Śląsku w XVIII i XIX w.: losy, znaczenie, inwentaryzacja: Baza wiedzy, kasaty.uni.wroc.pl/home/.

Fridrich A., Historie cudownych obrazów Najświętszej Maryi Panny w Polsce, t. 1–4, Kraków 1903–1904.

Gach P.P., Kasaty zakonów na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej i Śląska, 1773–1914, Lublin 1984.

Kasaty klasztorów na obszarze dawnej Rzeczypospolitej Obojga Narodów i na Śląsku na tle procesów sekularyzacyjnych w Europie, t. 1 i 2, red. M. Derwich, Wrocław 2014.

Księga cudów i łask Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Janowie Lubelskim, opr. Z. Ł. Baranowski, Zamość 2014.

Nowakowski E. [Wacław z Sulgustowa], O cudownych obrazach w Polsce Przenajświętszej Matki Bożej wiadomości historyczne, bibliograficzne i ikonograficzne, Kraków 1902.

Witkowska A., Nastalska-Wiśnicka J., Ku ozdobie i obronie Rzeczypospolitej. Maryjne miejsca święte w drukach staropolskich, Lublin 2013.

Zeznania o otrzymanych łaskach w parafiach Czerniewice i Głuchów (w archidiakonacie łowickim archidiecezji gnieźnieńskiej, od roku 1818 na terytorium archidiecezji warszawskiej) z lat 1731–1763. Nie znane przekazy do dziejów religijności czasów saskich, wyd. S. Librowski, „Archiwa, Biblioteki i Muzea Kościelne” 1977, t. 34, s. 373–386.


Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych na naszej stronie internetowej oraz dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych Użytkowników. Pliki cookies mogą Państwo kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszej strony internetowej, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż akceptują Państwo stosowanie plików cookies. Potwierdzam, że aktualne ustawienia mojej przeglądarki są zgodne z moimi preferencjami w zakresie stosowania plików cookies. Celem uzyskania pełnej wiedzy i komfortu w odniesieniu do używania przez nas plików cookies prosimy o zapoznanie się z naszą Polityką prywatności.

✓ Rozumiem