Macieja Rywockiego droga do Italii (1584 r.)
DE EN PL
Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie

Pasaż Wiedzy

Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie

Macieja Rywockiego droga do Italii (1584 r.) Adam Kucharski
19.8.10554.jpg

Szlakiem włoskim, wiodącym przez ziemie cesarskie na południe od granic Rzeczypospolitej, podążało od początków XVI w. wielu staropolskich peregrynantów, kierujących się do stołecznej Italii, aby kontynuować tam naukę na słynnych włoskich uniwersytetach, podziwiać zabytki sztuki antycznej, delektować się łagodnym klimatem i pielgrzymować do niezliczonych kościołów i sanktuariów. Przyczyny podróży do Włoch były rozliczne i powodowały, że w XVI w. Półwysep Apeniński był bezdyskusyjnie terytorium najczęściej odwiedzanym w Europie przez Polaków. Jednak wysoka frekwencja tych peregrynacji nie zawsze szła w parze z równą liczbą pisanych relacji. Skrupulatny dziennik podróży pozostawił Maciej Rywocki, ochmistrz młodych Kryskich kształcących się we Włoszech (1584-1587). Zanim jednak można było się cieszyć słońcem Italii, należało przebyć Alpy. Drogę do Włoch prześledzimy właśnie na przykładzie podróży Rywockiego opisanej w jego „Księgach peregrynackich”. Maciej Rywocki, ubogi szlachcic pruski, wyruszył jako ochmistrz młodych wojewodziców Kryskich, synów Stanisława. Pięcioosobowy orszak podróżny młodych Kryskich (Wojciecha, Szczęsnego i Piotra) opuścił ich rodzinny Drobin położony na Mazowszu (2 listopada 1584 r.). Przez Śląsk (Wrocław), Czechy (Praga) i tereny Bawarii (Norymberga), po blisko miesiącu od wyruszenia z domu, został osiągnięty pierwszy cel podróży, którym była jezuicka akademia w Dillingen (9 grudnia). Tutaj pozostał w celu dalszych studiów najmłodszy z braci Piotr Kryski. Pozostali dwaj jego bracia ruszyli z Rywockim w dalszą drogę przez Augsburg.

W początkowej fazie dziennik podróży jest bardzo zdawkowy, ale już ujawnia prostotę i naiwność jego autora, który bezkrytycznie wierzy we wszystkie zasłyszane czy to przeczytane opowieści. Fascynowały go pomysłowe rozwiązania inżynieryjne, jak choćby ciekawie skonstruowany akwedukt zamkowy w bawarskim Eschenfelden, dostarczający wodę ze skalnego źródła.

Szybko ujawniła się jednak jego skłonność do wiary we wszelkie bajędy (nie był w tym jednak odosobniony). W Seefeld bezkrytycznie uwierzył w opowieść o człowieku, który w kościele zapadał się pod ziemię, ponieważ niegodnie przyjmował komunię świętą, a jego zonę miał porwać diabeł (tę historię opisano zresztą w drukowanym przewodniku). W Tyrolu jednak nie opisuje w ogóle Innsbrucku ani Alp, które pokonywano. Daje tym samym kolejny dowód, iż w dawnych wiekach góry nie były postrzegane jako atrakcja turystyczna, a jedynie komunikacyjna bariera i niezwykle niebezpieczne miejsce. Przytacza jedynie kolejne ciekawostki (krucyfiks wotywny za cudowne ocalenie cesarza Maksymiliana II i tablica inskrypcyjna Karola V), nie pozostawiając miejsca na własne wrażenia czy oceny. Zaintrygował go także niezwykły zamek Pergine Valsugana położony na skalistym wzgórzu. Stojąc w Trydencie, u wrót Italii, Rywocki zapomniał o niedawnym soborze powszechnym, który zakończył swoje obrady zaledwie dwadzieścia jeden lat wcześniej. Jednakże czuł i widział już wyraźnie splendor sztuki włoskiej, podkreślając, iż całe miasto jest zbudowane z marmuru. Ostatecznie cel podróży – Padwę osiągnięto 22 grudnia 1584 r., czyli w nieco ponad półtora miesiąca.

Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych na naszej stronie internetowej oraz dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych Użytkowników. Pliki cookies mogą Państwo kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszej strony internetowej, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż akceptują Państwo stosowanie plików cookies. Potwierdzam, że aktualne ustawienia mojej przeglądarki są zgodne z moimi preferencjami w zakresie stosowania plików cookies. Celem uzyskania pełnej wiedzy i komfortu w odniesieniu do używania przez nas plików cookies prosimy o zapoznanie się z naszą Polityką prywatności.

✓ Rozumiem