Poseł z przypadku – Stanisława Oświęcima droga do Francji (1645)
DE EN PL
Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie

Pasaż Wiedzy

Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie

Poseł z przypadku – Stanisława Oświęcima droga do Francji (1645) Adam Kucharski
kufer podrózny 3.JPG

Polski szlachcic Stanisław Oświęcim z Kunowy (zm. 1657) uosabiał swoimi peregrynacjami stereotyp niezwykle mobilnego staropolskiego podróżnika nieustannie wyjeżdżającego w dłuższe lub krótsze podróże krajowe i zagraniczne. Itinerariusz jego życia stanowi pasmo ciągłych wyjazdów. Już w 1637 r. był członkiem poselstwa do Wiednia i uczestniczył w ślubie per procura królewicza Jana Kazimierza z Cecylią Renatą. W latach 1640-1643 Oświęcim przebywał za granica jako preceptor Aleksandra Koniecpolskiego, syna słynnego hetmana Stanisława. Wkrótce też Oświęcim stał się rękodajnym znanego magnata. Jedna z tych podróży miała wyjątkowy charakter. W 1645 r. Stanisław Koniecpolski wyznaczył Oświęcimowi rolę guwernera swoich krewniaków, wyjeżdżających w podróż edukacyjną do Lowanium. Ze swymi podopiecznymi miał przyłączyć się do oficjalnego polskiego poselstwa wyruszającego do Paryża po Marię Ludwikę Gonzagę, która per procura miała być zaślubiona polskiemu monarsze. Do poselstwa Oświęcim miał dołączyć w Gdańsku. Jednak dłuższy pobyt w Toruniu, gdzie zatrzymał się, aby przysłuchiwać się ekumenicznym obradom Colloquium Charitativum, spowodował, iż do miasta przyjechał w dwa tygodnie po odjeździe orszaku poselskiego. Do Gdańska Oświęcim dotarł łodzią, korzystając z żeglugi wiślanej. Najistotniejszą kwestią było teraz znalezienie transportu i zakupienie strojów cudzoziemskich dla młodych Koniecpolskich, co było konieczne w dalszej podróży. Po załatwieniu tych spraw ruszono wynajętą karetą przez Pomorze do Szczecina (14 września 1645).

Droga wiodła starym traktem przez Słupsk. Dalej jechano przez tereny Meklemburgii kontrolowane przez Szwedów. Spisując później swój diariusz, Oświęcim nadmienił, iż podczas jego pobytu w Rostocku (26 września 1645) król francuski, w obecności Gerarda Denhoffa, zatwierdził planowane małżeństwo. W drodze z Lubeki do Hamburga orszak, w którym jechał Oświęcim, otarł się dosłownie o przechodzące w pobliżu oddziały szwedzkie. Następnie osiągnięto Bremę. Droga przez ziemie północnoniemieckie nie należała do bezpiecznych. W okresie toczącej się cały czas wojny trzydziestoletniej Oświęcim wraz z towarzyszami jechał z obawą spotkania z wojskami szwedzkimi, cały czas znajdując ślady zniszczeń wojennych. Umiejętnie unikając oddziałów wojskowych i większych miejscowości, podróżnicy dotarli w końcu na ziemie holenderskie, gdzie korzystano także z transportu barkami rzecznymi zaopatrzonymi w żagle bądź tylko w wiosła. Wreszcie 10 października stanęli w Amsterdamie. Oświęcim nie opisywał kolejnych miast, odsyłając czytelnika do swoich wcześniejszych diariuszy podróżnych (te są niestety nieznane).

Na terenach Holandii i Niderlandów Hiszpańskich było już dużo bezpieczniej. Oświęcim podróżował krajem dostatnim, choć wysoce zmilitaryzowanym, a rytm podróży wyznaczały kolejno mijane fortece holenderskie, a później hiszpańskie. 23 października Oświęcim osiągnął Brukselę, a już dzień później odwiózł braci Koniecpolskich, swoich podopiecznych, na studia do Lowanium, gdzie zatrzymali się na stancji u słynnego profesora Eryka Puteanusa, sędziwego już wówczas humanisty i filologa. Spiesząc się do Paryża na uroczysty wjazd polskich posłów, Oświęcim skorzystał z szybkiej i pewnej komunikacji pocztowej. Spóźnił się jednak zaledwie kilka godzin i nie widział ceremonialnej entraty polskiego poselstwa (29 października 1645). Oświęcim pozostał w Paryżu przez cały czas trwania poselstwa i powrócił z nim do kraju w roku następnym.

Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych na naszej stronie internetowej oraz dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych Użytkowników. Pliki cookies mogą Państwo kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszej strony internetowej, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż akceptują Państwo stosowanie plików cookies. Potwierdzam, że aktualne ustawienia mojej przeglądarki są zgodne z moimi preferencjami w zakresie stosowania plików cookies. Celem uzyskania pełnej wiedzy i komfortu w odniesieniu do używania przez nas plików cookies prosimy o zapoznanie się z naszą Polityką prywatności.

✓ Rozumiem