Pozycja Jana III w wojsku koronnym w latach 1674–1683. Utrzymanie czy też utrata wpływów wypracowanych w czasie sprawowania godności hetmańskiej?
DE EN PL
Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie

Pasaż Wiedzy

Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie

Pozycja Jana III w wojsku koronnym w latach 1674–1683. Utrzymanie czy też utrata wpływów wypracowanych w czasie sprawowania godności hetmańskiej? Zbigniew Hundert
Bitwa pod Chocimiem, płaskorzeźba

Jan Sobieski był pierwszym władcą Rzeczypospolitej, który nie pochodził z dynastii panującej ani nawet z rodu książęcego. Uzyskanie przez niego korony tradycja przypisuje przede wszystkim zwycięstwu pod Chocimiem w listopadzie 1673 roku i równoczesnej śmierci dotychczasowego króla, Michała I, co spowodowało konieczność zapewnienia sukcesji w Rzeczypospolitej drogą wolnej elekcji viritim. Marszałek i hetman wielki nie zawdzięczał jednak tronu polskiego samej tylko popularności, którą przyniósł mu tryumf chocimski, lecz także skrupulatnemu planowi wykorzystania swej pozycji w wojsku koronnym do objęcia rządów w państwie[1].

Kariera publiczna Sobieskiego niemal od momentu osiągnięcia przez niego pełnoletności związana była z armią koronną. Młody kasztelanic krakowski zaczynał swoją służbę w wojsku jako rotmistrz kawalerii w pierwszych latach powstania Chmielnickiego. Buławę polną, którą otrzymał w roku 1666, zawdzięczał jednak nie swoim dokonaniom wojennym, tylko związkom z dworem Wazów[2]. W oczach opinii publicznej jawił się przeto jako kreatura dworska, człowiek, który przejął urzędy po niesłusznie, zdaniem wielu, skazanym na banicję Jerzym Sebastianie Lubomirskim. Jednak już rok 1667 pokazał, że Sobieski jest właściwą osobą na właściwym miejscu. Po śmierci Lubomirskiego, kiedy przestał istnieć problem przywrócenia banity do urzędów, Sobieski zdołał pozyskać klientelę wojskową zmarłego rokoszanina. Niemal równoczesna śmierć hetmana wielkiego Stanisława „Rewery” Potockiego pozwoliła Sobieskiemu uzyskać decydujący głos w sprawach organizacyjnych wojska koronnego, dzięki czemu zrealizował on wiele swoich wizji kadrowych, nawet takich, które nie odpowiadały samemu Janowi Kazimierzowi. W drugiej połowie 1667 roku ostatecznie przekonał do siebie wojsko, najpierw na trybunale skarbowym, doprowadzając do wypłacenia żołnierzom (zwłaszcza kawalerii) dużych sum pieniężnych należnych im za okres służby 1663–1667[3], a następnie dzięki zwycięstwu podhajeckiemu (4–17 października 1667 roku) i zawarciu z ordą krymską i Kozakami Piotra Doroszenki korzystnego traktatu. Sukces kampanii jesiennej pozwolił Sobieskiemu zjednać sobie opinię publiczną (choć na krótko), ponadto poskutkował nadaniem mu w lutym 1668 roku buławy wielkiej. Sobieski stał się w ten sposób pierwszą w historii Rzeczypospolitej osobą, która skupiła w swoich rękach najwyższe ministeria – cywilne i wojskowe[4].

Odkąd Sobieski podporządkował sobie wojsko koronne, co nastąpiło pod koniec panowania Jana Kazimierza (1667–1668), począł je wykorzystywać do swych celów politycznych. Wprawdzie na polu elekcyjnym w 1669 roku hetman wielki i jego stronnictwo, popierające kandydaturę francuską, później neuburską, ponieśli klęskę[5], jednak za rządów Michała Korybuta wojsko koronne stało się głównym oparciem i źródłem siły obozu opozycyjnego, tak zwanych malkontentów. Nie potrafił temu zapobiec nawet tak potężny stronnik dworu Michała I, jakim był wojewoda bełski i hetman polny koronny, książę Dymitr Wiśniowiecki, który w latach 1668–1670 próbował rywalizować z Sobieskim o wpływy w wojsku. Gdy jesienią 1672 roku niemal cała armia koronna przystąpiła do związku wojskowego w Szczebrzeszynie, skierowanego przeciw prokrólewskiej konfederacji gołąbskiej, hetman Sobieski i jego stronnictwo mogli tryumfować, doprowadzono bowiem za pomocą presji ze strony wojska do skasowania postanowień zjazdu gołąbsko-lubelskiego, niekorzystnych dla malkontentów[6]. Największe wpływy w armii koronnej Sobieski – jako hetman – osiągnął bez wątpienia w czasie bitwy chocimskiej (10–11 listopada 1673 roku) oraz podczas elekcji 1674 roku. Przyszły król miał wówczas pod swymi rozkazami niemal trzykrotnie więcej żołnierzy niż w latach 1667–1673 (wojsko koronne powiększono do etatu wojennego w maju 1673 roku, według projektu i pod auspicjami hetmana wielkiego)[7], ponadto cieszył się sławą zwycięskiego wodza spod Chocimia. Nie ma zatem wątpliwości, iż ówczesna pozycja, którą Sobieski zawdzięczał przede wszystkim koronnym żołnierzom, wyniosła go na tron Rzeczypospolitej.

Sobieski, będąc jeszcze hetmanem, zapewniał sobie oparcie w wojsku koronnym poprzez możliwość systemowego kreowania kadry dowódczej (politykę kadrową) oraz możliwość realnego wpływania na kształt komputu, jak miało to miejsce w 1667 roku, kiedy ułożył pokojowy etat wojska, albo po śmierci Michała Korybuta, gdy z rozkazu hetmana włączono do komputu szereg dymowych i nadwornych chorągwi oraz regimentów (zamiast innych rozwiązanych przez niego oddziałów), przeformowano również na pancerne niektóre roty wołoskie[8]. W aspekt polityki kadrowej wpisywało się też utrzymywanie przez Sobieskiego w strukturach armii własnych klientów (tak zwany patronat wojskowy), którzy korzystali z jego protekcji i oddawali mu określone usługi. Hetman miał także wpływ na koło wojskowe, co wyrażało się wybieraniem na sejmy przychylnych mu posłów. Podporządkował sobie sądownictwo wojskowe i dystrybutę hiberny, stanowiącej ważne świadczenie finansowe dla wojska. Fundusz ten był kontrolowany niemal wyłącznie przez hetmana wielkiego i wyznaczanych przez niego wojskowych komisarzy hibernowych, co zapewniało Sobieskiemu posłuch znacznej części armii koronnej[9].

Z chwilą wyboru na tron 21 maja 1674 roku były marszałek i hetman zyskiwał wprawdzie nowe instrumenty wpływania na wojsko, mógł bowiem korzystać z prerogatyw władzy monarszej (wydawanie listów przypowiednich, nominacja wyższych rangą urzędników wojskowych i tym podobne), ale tracił uprawnienia buławy wielkiej i musiał je przekazać innej osobie. Ponadto między Janem III a jego otoczeniem z czasów hetmańskich, na którym wcześniej opierał swoją władzę nad wojskiem, mogła zaniknąć wspólnota interesów. Wątek ten wyeksponował już Marek Wagner, twierdząc, iż wybór Sobieskiego na króla rozerwał dotychczasowe więzi spajające najbliższych współpracowników hetmana wielkiego (tak zwaną grupę Sobieskiego)[10]. Celem niniejszej rozprawy jest próba odpowiedzi na pytanie, czy w pierwszej dekadzie rządów Jana III, zwieńczonej sukcesem wiedeńskim w 1683 roku, monarcha utrzymał, czy też może utracił swoje wpływy w wojsku koronnym, wypracowane podczas sprawowania godności hetmańskiej. Jest to problem dość złożony, zasługujący na omówienie w większej monografii, toteż poniższy wywód należy potraktować przede wszystkim jako punkt wyjścia do dalszych badań.

Kroki zmierzające do zachowania dotychczasowej władzy nad wojskiem Jan III przedsięwziął od razu po sejmie elekcyjnym. Polegały one na odłożeniu koronacji, po której mógłby w pełni objąć obowiązki królewskie. Rezygnację z szybkiego przeprowadzenia tego aktu motywował zagrożeniem tureckim. Jak pisał Filip Dupont: „[…] zaraz po ogłoszeniu go królem [Sobieski] zajął się tym, co korzystne dla jego poddanych, zapominając o własnym interesie[11]”. Faktycznie jednak odłożenie koronacji było korzystne dla króla, nie musiał on bowiem mianować nowych hetmanów koronnych (co zwyczajowo dokonywało się na sejmach), a tym samym mógł zachować część swoich dawnych uprawnień hetmańskich. Podczas rady senatu w czerwcu 1674 roku ograniczono się tylko do zapowiedzi, że na buławę wielką może liczyć dotychczasowy hetman polny Dymitr Wiśniowiecki, a zwolniony przez niego urząd obejmie wojewoda ruski Stanisław Jan Jabłonowski albo wojewoda kijowski Andrzej Potocki, w zależności od tego, który z nich bardziej się wykaże w nadchodzących działaniach wojennych (choć jak pokazuje postępowanie króla elekta w latach 1674–1675, to Jabłonowski był jego faworytem)[12].

Dość długa przerwa między elekcją (maj 1674 roku) a koronacją (luty 1676 roku) stanowiła pewnego rodzaju precedens w dotychczasowej historii Rzeczypospolitej. Przez cały ten czas funkcjonowały sądy kapturowe właściwe dla okresu bezkrólewia, a król elekt prowadził z nimi nawet korespondencję[13]. Ta nietypowa sytuacja mogła mieć swoje odzwierciedlenie także na płaszczyźnie najwyższego dowództwa armii koronnej, choć Dymitr Wiśniowiecki i Stanisław Jan Jabłonowski już w 1674 roku wypełniali powinności odpowiadające hetmańskim. Pierwszy 22 czerwca wystawił uniwersał nakazujący ściąganie wojsk obu zaciągów na 9 lipca pod Skwarzawę, drugi zaś (mianowany w końcu „namiestnikiem w ruskie kraje”) 30 lipca wyznaczył żołnierzom popis na dzień 5 sierpnia[14]. Jednakże Jan III nadal bezpośrednio zwracał się do wojska, na przykład w sierpniu 1675 roku pod groźbą kary „trąby” („wytrąbienia”, czyli usunięcia z wojska), utracenia żołdu i konfiskaty dóbr nakazywał żołnierzom jak najrychlejszy powrót do swoich jednostek[15]. Można w tym miejscu nawet domniemywać, iż w latach 1674–1675 król wciąż miał wpływ na sądownictwo wojskowe. Kapitanem wojskowym (urzędnikiem z nominacji hetmańskiej), czyli osobą pełniącą obowiązki zbliżone do obowiązków szefa dzisiejszej żandarmerii wojskowej, był wówczas rotmistrz Adam Siekierzyński, dowódca gwardyjskiej chorągwi semenów (janczarów) Jana III[16]. Urząd kapitana sprawowali zazwyczaj dowódcy chorągwi piechoty węgierskiej hetmana wielkiego, którzy jednocześnie odpowiadali za osobiste bezpieczeństwo swego zwierzchnika. Siekierzyński był kapitanem wojskowym od 1670 roku jako rotmistrz piechoty semenów hetmana Sobieskiego[17]. Ponieważ pełnił tę funkcję do końca 1675 roku, możemy uznać, iż Jan III zachował w tym czasie pewien wpływ na sądownictwo wojskowe. Dopiero w 1676 roku, gdy buławę wielką otrzymał Wiśniowiecki, kapitanem wojskowym został rotmistrz hetmańskiej piechoty węgierskiej, Piotr Łabęcki[18].

Sobieski jako hetman zapewniał sobie duży wpływ na wojsko poprzez dystrybutę hiberny, co najlepiej widać na przykładzie konfederacji szczebrzeszyńskiej 1672 roku, kiedy wydanie tak zwanego chleba zimowego uzależnił od złożenia przysięgi na związek wojskowy, dzięki czemu uzyskał tak liczne poparcie koronnych chorągwi i regimentów. Prawdopodobnie odgrywał ogromną rolę w administrowaniu rzeczonym świadczeniem, skoro wszystkie z wielu znanych mi asygnacji hibernowych wydanych w latach 1669–1672 były sporządzane wyłącznie przez Sobieskiego[19]. Jednak pierwszej zimy po elekcji 1674 roku asygnacje wojsku koronnemu wystawiał już hetman polny Dymitr Wiśniowiecki, a nie król elekt[20]. Podobnie było na przełomie lat 1675 i 1676, czego dowodzi asygnacja hibernowa hetmana polnego (z odpisów bibliotecznych) na rotę kozacką chorążego czernihowskiego Jana Michała Myśliszewskiego[21]. To, że w tym czasie hiberną administrowali hetmani (również w wojsku litewskim), a nie król elekt, potwierdza dodatkowo relacja wojewody chełmińskiego Jana Gnińskiego, przedstawiona na sejmie koronacyjnym 1676 roku[22]. Niewątpliwie jednak to Jan III, przynajmniej w 1675 roku, nadzorował pracę hetmanów (polegającą na rozdziale chleba i wyznaczaniu wojsku miejsc zimowej dyslokacji), co wynika z tejże relacji Gnińskiego oraz z faktu, że po ówczesnej kampanii wojennej zwrócono się właśnie do króla w sprawie rozwiązania kwestii technicznych dotyczących wydania hiberny[23]. W okresie po koronacji rozdział chlebów zimowych leżał przede wszystkim w gestii hetmana wielkiego[24], ale król nadal miał wpływ na sprawy hiberny poprzez swoich ludzi, desygnowanych w skład komisji hibernowych. Przekonamy się o tym w dalszej części niniejszych rozważań.

Utrzymanie wpływów w wojsku koronnym przez Jana III w dużej mierze zależało od możliwości decydowania o kształcie komputu, a co za tym idzie – od stosunków króla z hetmanami. Kluczowe wydają się tu zwłaszcza relacje z księciem Dymitrem Wiśniowieckim, który – jak się powszechnie utarło – należał do głównych opozycjonistów i osobistych wrogów Jana III. Nie jest to bynajmniej prawda Tego typu sądy to efekt postrzegania relacji Sobieskiego i księcia Dymitra przez pryzmat wcześniejszego okresu (do roku 1671), kiedy rzeczywiście żywili do siebie niechęć, która zaważyła na ich relacjach zawodowych i poskutkowała ostrym konfliktem w latach 1668–1670. Zakończył się on jednak pojednaniem, które wbrew pewnym opiniom nie było tylko pozorne. Wiśniowiecki w 1672 roku podjął się mediacji między królem Michałem a Sobieskim. Podczas konfederacji szczebrzeszyńskiej poparł hetmana wielkiego, a nie swojego królewskiego krewniaka[25]. Choć w czasie elekcji 1674 roku reprezentował inną opcję polityczną (był zwolennikiem kandydatury habsburskiej), nie przeciwdziałał wyborowi hetmana wielkiego na króla, brał nawet udział w mediacji, aby Pacowie i ich stronnicy wycofali protestację złożoną przeciw elekcji[26]. W trakcie kolejnego etapu wojny polsko-tureckiej (lata 1672–1676), przypadającego na okres królewski Sobieskiego, książę Dymitr był jej aktywnym uczestnikiem. Jan III wcale nie umniejszał roli hetmana polnego, później wielkiego, który – jak wiemy – nadzorował w tym czasie choćby wydawanie hiberny i zajmował się innymi bieżącymi sprawami armii. Na przykład w lipcu 1675 roku wydał uniwersał, w którym wezwał regimenty zaciągu cudzoziemskiego do ściągania z konsystencji do obozu wojskowego[27]. Jan III wtajemniczał Wiśniowieckiego w swoje plany militarne i zlecał mu odpowiedzialne zadania bojowe, jak miało to miejsce podczas działań wojennych 1675 roku[28]. Podobnie było rok później, gdy książę Dymitr wziął udział w kampanii żurawińskiej i dowodził całymi zgrupowaniami bitewnymi w starciach pod Wojniłowem 24 września oraz na przedpolu obozu pod Żurawnem pięć dni później[29]. Hetman Wiśniowiecki był wówczas zwolennikiem militarnej polityki króla, co miało mu ułatwić uzyskanie na sejmie 1676 roku buławy wielkiej. Mimo pojawiającej się w literaturze krytyki Jana III, iż nie wykorzystał on nadarzającej się wówczas okazji do osłabienia prerogatyw urzędów hetmańskich (sprawa wprowadzenia kadencyjności i zaprzysiężenia hetmanów, postulowana choćby przez biskupa poznańskiego Stefana Wierzbowskiego), należy stwierdzić, że nominacja księcia Dymitra do buławy wielkiej, z jej dotychczasowymi uprawnieniami, była jedynym rozsądnym rozwiązaniem[30]. Jan III nie mógł przed kampanią 1676 roku pozwolić sobie na nowy konflikt z Wiśniowieckim, do którego niechybnie by doszło[31], zwłaszcza jeśli uwzględnimy impulsywny charakter wojewody bełskiego.

Mimo dość poprawnych stosunków Jana III z księciem Dymitrem król jeszcze przed powierzeniem mu buławy wielkiej wyrażał niezadowolenie z sytuacji w wojsku koronnym, winiąc pośrednio za ten stan rzeczy hetmana polnego. W lipcu 1675 roku Sobieski pisał do żony (mając na uwadze niesubordynację kilku chorągwi Wiśniowieckiego), że gdy „[…] sam rządził wojskiem, to dobrze bywało, bo była executia ordynansów: teraz zaś wszystko mi na opak czynią”[32]. Jak widzimy, mimo że Jan III nie przekazał nikomu buławy wielkiej zaraz po swojej elekcji w 1674 roku, nie udało mu się utrzymać takiej władzy nad wojskiem, jaką miał przedtem, do czego sam się przyznawał. Podobna sytuacja daje się zauważyć w 1676 roku. Dotychczas to Sobieski odpowiadał za układanie komputów, na przykład komputu pokojowego w 1667 roku (jeszcze jako hetman polny) czy wojennego w 1673 roku. Natomiast za komput opracowany na sejmie 1676 roku odpowiedzialny był już książę Dymitr, którego podpis widnieje pod wersją złożoną w skarbie koronnym[33]. W ostatnim roku wojny tureckiej obserwujemy zresztą wzmożoną aktywność Wiśniowieckiego, który dążył do przejęcia pełnej władzy nad wojskiem, o czym świadczą jego uniwersały z zakresu dyscypliny[34], również te skierowane do wojsk pozakomputowych, lecz zwyczajowo podległych władzy buławy, na przykład do jednostek ordynacji zamojskiej[35]. Jan III jako dawny hetman koronny doskonale zdawał sobie sprawę, które z uprawnień buławy wielkiej mogą być wykorzystywane do szkodzenia władcy (sam z nich zresztą korzystał przed rokiem 1674). Dlatego mimo dość poprawnych stosunków z Wiśniowieckim musiał aż do jego śmierci w 1682 roku szukać sposobów na ograniczanie wpływów księcia, by uniknąć ewentualnego zagrożenia z jego strony.

Wiśniowiecki jest powszechnie zaliczany do grona przywódców antykrólewskiego spisku w okresie tak zwanej polityki bałtyckiej Jana III. Zarzut ten opiera się jednak na wątpliwej przesłance, będącej świadectwem nierzetelnego autora, znanego z przekazywania wieści niesprawdzonych i bałamutnych[36]. Natomiast prawdą jest, że hetman wielki w latach 1677–1679 nie należał do zwolenników ówczesnej polityki króla, czemu dał wyraz wiosną 1677 roku, używając zaimka „oni” w odniesieniu do dworu Jana III[37]. Był wówczas mocno zaniepokojony pozakomputowymi zaciągami wojskowymi, które miały służyć królowi w realizacji jego planów bałtyckich i wspieraniu powstańców węgierskich przeciw Habsburgom[38]. Sprawa relacji króla z księciem Dymitrem w tym okresie wymaga szerszych badań, zwłaszcza w oparciu o archiwalia berlińskie i wiedeńskie[39]. Jednak już na podstawie znanych nam źródeł można dostrzec w postępowaniu Sobieskiego dwie tendencje – pierwsza to konsekwentne nakładanie kontroli na działania hetmana wielkiego w armii, druga to spełnianie jego potrzeb materialnych i ambicji politycznych. 28 września 1678 roku Wiśniowiecki został przez Jana III mianowany wojewodą krakowskim, niedługo później król dopomógł mu objąć ordynację ostrogską ( książę Dymitr był mężem siostrzenicy królewskiej, Teofili z Zasławskich-Ostrogskich). Istotne jest zwłaszcza to drugie posunięcie, ponieważ to chorąży koronny Hieronim Augustyn Lubomirski – wieloletni współpracownik Sobieskiego jeszcze z czasów hetmańskich, organizator korpusu dywersyjnego do walki na Węgrzech (w latach 1677–1678) – miał większe prawa do majoratu książąt Ostrogskich niż Dymitr Wiśniowiecki[40]. W związku z tymi nadaniami książę po 1679 roku miał zaniechać wszelkiej działalności opozycyjnej, co przyniosło mu niebawem najwyższy świecki urząd senatorski, czyli kasztelanię krakowską[41]. Zanim to jednak nastąpiło, rozegrała się walka o wpływy w armii. Istotna konfrontacja króla z hetmanem wielkim dotyczyła redukcji wojska koronnego do etatu pokojowego w 1677 roku.

W Aktach Skarbowo-Wojskowych zachowały się dwa komputy wojska koronnego z 1677 roku, będące realizacją postanowień sejmu warszawskiego z 28 kwietnia. Jeden dokument jest opatrzony podpisem Wiśniowieckiego, drugi – Jana III. Co ważne, w wersji sygnowanej przez króla mamy tylko trzy chorągwie pancerne w pułku księcia Dymitra, podczas gdy w wersji etatu hetmańskiego jest tych jednostek sześć. Widzimy zatem, że król, dążąc do ograniczenia wpływów hetmana wielkiego, próbował ugodzić w tę część armii, która bezpośrednio Wiśniowieckiemu podlegała[42]. Książę w maju 1677 roku pisał do swojego zięcia Wacława Leszczyńskiego, że w kompucie króla usunięto chorągiew Stanisława Cetnera, chorążego czernihowskiego (z pułku Wiśniowieckiego), a wpisano rotę pancerną podstolego sandomierskiego Marcjana Ścibora Chełmskiego, dawnego powiernika Sobieskiego jeszcze z czasów Jana Kazimierza. Ponadto hetman informował, iż żalił mu się pisarz polny Stefan Stanisław Czarniecki, że zwinięto jego regiment dragonii. Wiśniowiecki skomentował to następująco: „Ja go w tym terminie odstąpić nie mogę i ratować go muszę […]. Bo oni komputu tego żadną miarą beze mnie konkludować i podpisywać nie mogli i nie mogą, więc co by było i dalej w tym kompucie mnie contrarum, pewnie to skasuję, choćby się najbardziej gniewali”[43]. Jednak, jak dowodzi analiza rozliczeń z wojskiem za okres służby od drugiego kwartału 1677 roku do pierwszego kwartału roku 1679, funkcjonujący wówczas etat wprowadzono na mocy konsensusu pomiędzy królem a hetmanem wielkim. Nie zachowano wprawdzie regimentu dragonii Czarnieckiego[44], ale w pułku jazdy księcia Dymitra znalazło się sześć chorągwi pancernych, w tym rota Stanisława Cetnera. Równocześnie w kompucie zachowano chorągiew Chełmskiego[45]. Widzimy więc, że król mimo wszystko potrafił zrealizować część swoich wizji kadrowych niezgodnych z oczekiwaniami księcia Dymitra. Hetman wielki wciąż jednak miał wpływ na kształt komputu i po okresie rozliczeń z wojskiem na komisji sandomierskiej w 1677 roku nie wahał się zwinąć trzech własnych rot wołoskich i desygnować na ich miejsce trzech innych, również noszących jego imię (stworzyło to pewne problemy przy rozliczeniach z wojskiem w 1679 roku)[46].

Próbą ograniczenia władzy księcia Dymitra nad armią koronną w 1677 roku był po części rozkaz rozlokowania wojska w sześciu partiach, a nie w całości. Wiśniowiecki otrzymał komendę tylko nad jedną partią, która stanęła pod Buczniową. W tej grupie znalazły się przede wszystkim jednostki samego hetmana wielkiego (większość jego pułku jazdy, chorągiew piechoty węgierskiej i dwa regimenty zaciągu cudzoziemskiego), ale także chorągwie i regimenty osób z nim spokrewnionych (rodzonego brata Konstantego, zięciów Stanisława Koniecpolskiego i Wacława Leszczyńskiego) i tych, którzy za poprzedniego monarchy tworzyli obóz dworski (wspomniany już Koniecpolski, wojewoda sieradzki Szczęsny Potocki). Największa partia stanęła pod Trembowlą, jej dowódcą był hetman polny Stanisław Jan Jabłonowski. Obejmowała ona pułki jazdy Jana III, wojewody kijowskiego Andrzeja Potockiego oraz marszałka nadwornego koronnego Mikołaja Hieronima Sieniawskiego. W tej grupie znalazły się też jednostki zaciągu cudzoziemskiego należące do tych samych osób co pułki jazdy. Inne partie przypadły komendzie między innymi strażnika koronnego Stefana Bidzińskiego oraz chorążego koronnego Hieronima Augustyna Lubomirskiego[47]. Co ważne, Jabłonowski, Andrzej Potocki, Sieniawski, Bidziński, a także Lubomirski należeli do najbliższych współpracowników politycznych i wojskowych Sobieskiego przed rokiem 1674[48]. Stwierdzam więc na podstawie analizowanej kolokacji, że Jan III, chcąc zachować wpływy w wojsku, próbował oprzeć się na swoich dawnych współpracownikach z czasów hetmańskich. Wspomniane wyżej zależności polegające na tym, że jednostki dawnych przeciwników politycznych Sobieskiego znalazły się pod komendą księcia Dymitra, a współpracownicy byłego hetmana i marszałka mieli mu teraz, gdy był już królem, zapewnić wpływ na większą część armii, nie mogą stanowić podstawy do sformułowania ostatecznych wniosków, ale za to wytyczają kierunek dalszych badań.

Widzimy zatem, że przeciwwagę dla hetmana wielkiego miała stanowić grupa dawnych politycznych stronników Sobieskiego, z hetmanem polnym Jabłonowskim na czele. Istotny jest tu zwłaszcza ten ostatni, gdyż jego współpraca z królem mogła przynosić obopólną korzyść. Jabłonowski dzięki Janowi III miał możliwość zwiększenia zakresu swojej władzy i uprawnień (komenda nad znaczną częścią wojska w postaci odrębnej partii). Natomiast Jan III mógł ograniczać kompetencje hetmana wielkiego, stawiając na jego młodszego kolegę. Sobieski i Jabłonowski byli ze sobą związani już we wczesnych latach 60. XVII wieku. Za panowania Michała Korybuta wojewoda ruski był w wojsku w zasadzie prawą ręką hetmana Sobieskiego, aczkolwiek w kluczowych momentach walki politycznej prezentował postawę kunktatorską. Ta zależność skutkowała natomiast tym, iż jego pozycję w umownej hierarchii „wojskowych opozycjonistów” zajmował Andrzej Potocki[49]. Jednak od elekcji 1674 roku spośród dawnych współpracowników hetmana i marszałka to właśnie Jabłonowski plasował się najwyżej w wojskowej grupie królewskich popleczników. Przyniosło mu to, jak wiemy, buławę polną, do której objęcia był de facto przygotowywany od 1674 roku[50].

Za przykład działań hetmana Jabłonowskiego przeciwko Wiśniowieckiemu w 1677 roku należy uznać między innymi nałożenie aresztu na zasługi chorągwi pancernej Stefana Stanisława Czarnieckiego, która wchodziła w skład pułku księcia Dymitra i stacjonowała w jego partii pod Buczniową[51]. Sprawa jest o tyle warta uwagi, iż we wcześniejszym okresie tego typu decyzje leżały w gestii urzędu hetmana wielkiego[52], postępowanie Jabłonowskiego było w dodatku wymierzone w oddział podlegający bezpośrednio zwierzchnictwu księcia Dymitra. Działanie wojewody ruskiego nie mogło więc zyskać aprobaty hetmana wielkiego. Pamiętajmy, że kiedy w roku 1670 Sobieski nałożył areszt na zasługi regimentu dragonii Dymitra Wiśniowieckiego, ówczesny hetman polny poczuł się dotknięty, gdyż odebrał to jako posunięcie godzące w powagę jego urzędu[53].

Przedstawiciele elity władzy, którzy współtworzyli wyższą kadrę dowódczą, a za rządów poprzedniego monarchy należeli do grona najbliższych współpracowników hetmana Sobieskiego, w latach 1674–1683 skłaniali się raczej do współpracy z dworem aniżeli z opozycją. Stopień intensywności ich relacji z królem bywał zapewne różny, w zależności od kierunku polityki Jana III (antytureckiej do 1676 roku, potem bałtyckiej, motywowanej czynnikiem francuskim, czy polityki zbliżenia z Habsburgami po 1679 roku). Wydaje się jednak, że w omawianym okresie Jan III mógł liczyć na Andrzeja Potockiego, Mikołaja Hieronima Sieniawskiego, Hieronima Augustyna Lubomirskiego, Stefana Bidzińskiego, Marcina Zamoyskiego oraz na ludzi objętych ich patronatem. W trakcie wojny tureckiej do 1676 roku powierzano im ważne zadania wojskowe, a nawet dyplomatyczne, co podkreślają liczne relacje z epoki[54]. Wszyscy oni mogli od Sobieskiego oczekiwać profitów za swą lojalną postawę podczas jego panowania, a także za to, że wspierali go w działalności opozycyjnej w latach 1669–1673. Nikt z wyżej wspomnianych nie łudził się chyba, że otrzyma jakieś nadania od Michała Korybuta. Sieniawski w 1676 roku został marszałkiem nadwornym, a w 1683 roku wojewodą wołyńskim i hetmanem polnym (po awansie Jabłonowskiego na hetmana wielkiego), Lubomirski w 1676 roku otrzymał godność chorążego koronnego, a w 1683 roku marszałka nadwornego koronnego. Andrzej Potocki doczekał się – stosunkowo późno jak na zajmowaną przy Sobieskim pozycję przed rokiem 1673 – najpierw urzędu wojewody (1681), a potem kasztelana krakowskiego (1682). Marcin Zamoyski natomiast poprzez kasztelanię lwowską (1677) i województwo bracławskie (1678) doszedł do godności wojewody lubelskiego (1682)[55]. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę zwłaszcza na Mikołaja Hieronima Sieniawskiego, który utrzymywał ścisłe kontakty z Sobieskim od czasów działalności w stronnictwie dworskim Jana Kazimierza aż do swej śmierci pod koniec 1683 roku. Jak słusznie zauważył Jarosław Stolicki, buława polna, którą Sieniawski otrzymał na sejmie 1683 roku, była nagrodą za jego dotychczasową wierną służbę[56]. W planach Jana III Sieniawski miał zapewne stanowić przeciwwagę dla awansowanego na hetmana wielkiego Jabłonowskiego, który wzorem swoich poprzedników dążył (i to skutecznie) do uniezależnienia się od króla.

W okresie panowania Jana III do 1683 roku, poza wspominanym kapitanem wojskowym, nie nastąpiły żadne zmiany w urzędach wojskowych, zarówno tych z nominacji królewskiej, jak i tych z hetmańskiej. Pokazuje to, jak istotny był czynnik protekcji królewskiej wobec osób, które (poza Czarnieckim) swoje urzędy zawdzięczały Sobieskiemu jako hetmanowi (casus roku 1668)[57]. Strażnikiem koronnym był więc nadal Stefan Bidziński, oboźnym wojskowym Tomasz Karczewski, strażnikiem wojskowym Michał Zbrożek, a sędzią wojskowym Franciszek Kobyłecki (w zasadzie do śmierci w 1682 roku)[58]. Swój urząd zachował też pisarz polny Stefan Stanisław Czarniecki, który jako jedyny nie był protegowanym Sobieskiego, a nominację otrzymał w 1671 roku przy poparciu króla Michała i wbrew woli ówczesnego hetmana wielkiego. Zaważyło to później na relacjach służbowych Jana III z pisarzem polnym. Sobieski nie mógł wybaczyć Czarnieckiemu, że w 1672 roku podczas konfederacji gołąbskiej objął komendę wojsk nowego zaciągu, przez co stał się w mniemaniu przyszłego króla „trzecim hetmanem”[59]. Za rządów Jana III Czarniecki był bodaj pierwszym pisarzem polnym koronnym, który nie dysponował własnym pułkiem jazdy. Widzimy zatem, że król umniejszał pozycję swojego bezwzględnego przeciwnika politycznego z czasów Michała Korybuta[60].

Omówione wyżej relacje personalne pozwalały królowi decydować o kształcie komputu i prowadzić własną politykę kadrową na szczeblu szefów jednostek, w której promował między innymi swoich współpracowników. Najlepszym dowodem wpływu Jana III na kształt komputu była realizacja jego projektu z 1676 roku, w którym domagał się powiększenia komputowej husarii koronnej o 10 chorągwi. Faktycznie została ona rozbudowana o 7 jednostek, ale i tak stanowiło to wzrost o 50 procent (z 14 do 21 chorągwi) w stosunku do ówczesnego stanu liczebnego rot husarskich. Motorem tych działań był Jan III, choć zgodnie ze skryptem ad archivum mieli je nadzorować hetmani Wiśniowiecki i Jabłonowski[61]. Rozbudowa husarii stanowiła kontynuację polityki Sobieskiego jako hetmana, polegającej na wzmocnieniu siły uderzeniowej armii koronnej, którą była właśnie husaria. Przedsięwzięcie to przyniosło wyraźne efekty, gdyż w latach 1667–1676 liczba koronnych chorągwi kopijników wzrosła trzykrotnie (z 7 do 21)[62].

W polityce kadrowej Jana III do 1683 roku widać tendencję do powierzania jednostek koronnych po zmarłych patronach (w latach 1677–1683 raczej nie zdarzały się dymisje) osobom z własnego zaplecza politycznego. Gdy zmarł książę Dymitr, jego chorągiew husarską król wziął na swoje utrzymanie i powierzył ją tytularnej komendzie młodszego syna, Aleksandra. Zgon hetmana wielkiego miał także umożliwić zwiększenie wpływów w wojsku zaufanemu człowiekowi króla, Mikołajowi Hieronimowi Sieniawskiemu. Chorągiew pancerna po zmarłym Wiśniowieckim dostała się bowiem synowi nowego hetmana polnego, Adamowi Mikołajowi, a regiment dragonii hetmana wielkiego już bezpośrednio Mikołajowi Hieronimowi. Podobnie po śmierci Gabriela Silnickiego – kasztelana kamienieckiego i pułkownika – jego rotę pancerną Jan III powierzył synowi swojego starego współpracownika Andrzeja Potockiego, czyli staroście halickiemu Stanisławowi Potockiemu[63]. Liczbę dysponowanych w kompucie jednostek zwiększył także Marcin Zamoyski, który w 1679 roku otrzymał regiment pieszy po zmarłym generale majorze i staroście buskim Józefie Łączyńskim[64]. Jan III nie wahał się powierzać komputowych chorągwi także swoim „cywilnym” poplecznikom. Najlepszym przykładem jest tu biskup krakowski Jan Małachowski, który po śmierci Stanisława Koniecpolskiego (zmarł w randze kasztelana krakowskiego w 1682 roku) objął jego rotę husarską[65].

O wpływach, jakie Sobieski miał w wojsku koronnym w interesującym nas okresie, świadczy polityka rozbudowy tak zwanej gwardii komputowej, czyli jednostek noszących imię Jana III i członków jego rodziny oraz opłacanych przez Rzeczpospolitą. Do takich jednostek należy też zakwalifikować komputowy pułk jazdy Jana III, w którego skład wchodziły także chorągwie nienoszące imienia króla. Niewątpliwie Jan III nawiązywał do praktyk Jana Kazimierza, który prowadził za swych rządów konsekwentną politykę rozbudowy własnej gwardii komputowej w celu poszerzenia wpływów w wojsku, aby móc je wykorzystywać między innymi do bieżącej gry politycznej[66]. Kiedy władzę sprawował Michał Korybut, Sobieski wraz ze swoim otoczeniem podejmował szereg zabiegów, by pozbawić monarchę jego komputowych oddziałów, uzasadniając to tym, iż w pacta conventa król zobowiązał się takowych nie posiadać[67]. Gdy Sobieski sam został władcą, królewskie oddziały komputowe nie stanowiły już dla niego problemu, toteż podjął kroki zmierzające do zwiększenia ich liczby. Oprócz jednostek z czasów hetmańskich – czyli chorągwi husarskiej, pancernej, regimentów: pieszego i dragońskiego oraz dwu chorągwi piechoty węgierskiej (z komputu wypadły po redukcji w 1677 roku) – gwardię królewską Jana III uzupełniły kolejne oddziały. Dawny regiment pieszej gwardii Jana Kazimierza pod generałem majorem Ernestem Denhoffem, który za Michała Korybuta nie pełnił tej funkcji, stał się na powrót gwardyjskim[68]. W związku z tym Jan III zrezygnował z usług nadwornej jednostki poprzedniego króla, jaką był regiment księcia kleckiego i stolnika litewskiego, Stanisława Kazimierza Radziwiłła. Ponadto Jan III swój regiment pieszy z czasów hetmańskich przekazał pod tytularne dowództwo syna Jakuba, a regiment podstolego chełmińskiego Stanisława Morsztyna mianował jednostką swojej żony Marii Kazimiery. Przejętą po Michale Korybucie chorągiew husarską, jak już wspomniałem, król także powierzył królewiczowi Jakubowi. W późniejszym okresie status gwardii Jana III otrzymał jeszcze oddział arkabuzerii, dowodzony przez starostę starogardzkiego Jana Górzyńskiego[69]. Omówione tu działania króla, wyraźnie nawiązujące do postępowania Jana Kazimierza, spotkały się z protestami szlachty. Przykładowo, szlachta sandomierska w instrukcji na sejm koronacyjny w 1676 roku domagała się likwidacji jednostek noszących imię rodziny Jana III i zgadzała się tylko na pozostawienie chorągwi husarskiej władcy[70]. Te postulaty nie zostały jednak spełnione, co może potwierdzać znaczny wpływ monarchy na kreowanie komputu wojska koronnego.

Niebagatelne znaczenie, między innymi ze względów prestiżowych, miał dla Jana III jego pułk jazdy. Jeszcze podczas kampanii chocimskiej, był on – jako pułk hetmana wielkiego – największym tego typu związkiem w jeździe koronnej (4 roty husarskie, 12 pancernych, 2060 koni) i liczył prawie dwukrotnie więcej niż pułki króla Michała Korybuta (1 rota husarska, 9 pancernych, razem 1150 koni) i hetmana polnego Dymitra Wiśniowieckiego (1 rota husarska, 10 pancernych, razem 1320 koni)[71]. Taka tendencja utrzymała się również w omawianym okresie panowania Jana III. Po wstępnej redukcji armii koronnej, dokonanej podczas rady senatu 24 listopada 1676 roku, husaria i jazda pancerna (95 chorągwi) zgrupowane zostały w 17 pułkach o łącznej wielkości 8650 koni. Pułk królewski składał się wówczas z 20 chorągwi liczących 2130 koni (7 husarskich – 1010 koni i 13 pancernych – 1120 koni). W skali całej jazdy koronnej narodowego zaciągu (z wyłączeniem rot lekkich) stanowiło to pod względem wielkościowym 24,6%, a pod względem liczby chorągwi 21,1%. Pułk hetmana wielkiego Dymitra Wiśniowieckiego tworzyło wtedy 14 chorągwi (5 husarskich – 710 koni, 9 pancernych – 1840 koni) – w sumie 1550 koni; pułk hetmana polnego Jabłonowskiego również składał się z 14 chorągwi (4 husarskie – 480 koni, 10 pancernych – 780 koni), choć o nieco mniejszej liczebności – 1260 koni. Z powyższego zestawienia wynika, że pułk królewski tuż po zakończeniu wojny z Turcją stanowił prawie jedną czwartą wielkości całej husarii i jazdy pancernej, a wraz z pułkami hetmańskimi – przeszło 57%[72].

W maju 1679 roku, kiedy przywrócono funkcjonujący w latach 1667–1673 system opłacania wojska przez samorządy lokalne[73], zredukowane w 1677 roku wojsko koronne obejmowało 11 pułków jazdy w wielkości 5230 koni (70 chorągwi – 21 husarskich, 2100 koni; 49 rot pancernych, 3130 koni). Znowu największy był pułk królewski składający się z 15 chorągwi, 1220 koni (7 rot husarskich, 740 koni, 8 rot pancernych, 480 koni). Tendencja była zatem podobna jak w roku 1676, ponieważ pułk królewski pod względem wielkościowym obejmował blisko jedną czwartą jazdy koronnej (23,3%). Razem z pułkami hetmana wielkiego (11 chorągwi, 930 koni: 5 rot husarskich, 490 koni, 6 rot pancernych 440 koni) oraz polnego (13 chorągwi, 910 koni: 4 roty husarskie, 390 koni, 9 rot pancernych, 520 koni) było to natomiast 58,5% całej husarii i jazdy pancernej[74]. Przykład ten pokazuje, jak duże wpływy miał król wśród jazdy narodowego zaciągu, przy czym, nie bez znaczenia jest tu aspekt współpracy monarchy ze Stanisławem Janem Jabłonowskim przeciwko Dymitrowi Wiśniowieckiemu.

Jednostki noszące imię Jana III lub członków rodziny królewskiej stanowiły nie tylko istotną część kawalerii, ale także całej armii koronnej. Nie licząc pułku samego monarchy i chorągwi husarskiej królewicza Aleksandra (objętej po śmierci księcia Dymitra), w okresie pokoju 1677–1683 Jan III dysponował w kompucie ośmioma jednostkami o wielkości etatowej 2060 koni i porcji[75]. W skali całej armii koronnej (15 580 koni i porcji) oddziały te pod względem liczebności stanowiły 13%. Sam dragoński regiment gwardii Jana III (600 porcji) swoją wielkością obejmował aż 40% stanu dragonii komputowej z lat 1677–1683 (4 regimenty, 1500 porcji)[76]. Komputowa gwardia królewska wraz z pułkiem jazdy Jana III liczyła łącznie 3670 koni i porcji, co stanowiło 24% – czyli prawie jedną czwartą – całej armii koronnej. Badania te dowodzą zatem, że polityka rozbudowy gwardii komputowej i królewskiego pułku jazdy była istotnym elementem utrzymywania przez Jana III wpływów w wojsku koronnym. Niebawem tę praktykę król zastosował także w armii litewskiej. W 1683 roku w trakcie mobilizacji do kampanii wiedeńskiej pojawiły się w litewskim wojsku chorągwie królewskie: husarska i petyhorska (objęte po śmierci hetmana wielkiego litewskiego Michała Kazimierza Paca), a także cały pułk kawalerii[77].

Pozycja, jaką zajmował w wojsku król, i fakt, że wywodził się ze środowiska wojskowego, nie mogły nie oddziaływać na życie publiczne. Uwidoczniło się to choćby w wyborze marszałków sejmowych w latach 1676–1683. Jak pokazują badania Roberta Kołodzieja, Jan III miał decydujący wpływ na wybór marszałków[78]. Dlatego też w omawianym okresie marszałkami sejmów byli wyłącznie ludzie związani z wojskiem. Sejmowi koronacyjnemu w 1676 roku marszałkował Mikołaj Hieronim Sieniawski, sejmowi nadzwyczajnemu rok później przewodniczył chorąży poznański i pułkownik Władysław Skoraszewski, sejmowi grodzieńskiemu 1678–1679 oficer komputu litewskiego, koniuszy Wielkiego Księstwa Franciszek Sapieha, sejmowi warszawskiemu w 1681 roku Hieronim Augustyn Lubomirski, a sejmowi z 1683 roku krajczy koronny Rafał Leszczyński[79]. Sieniawski i Lubomirski nie wymagają komentarza, natomiast o pozostałych warto wspomnieć kilka słów. Skoraszewski odznaczył się w 1673 roku pod Chocimiem, gdzie był dowódcą pułku jazdy złożonego z zaciągów wielkopolskich. Dał się poznać jako zwolennik Jana III na sejmie koronacyjnym w 1676 roku, kiedy bronił praw króla do starostw posiadanych przez niego przed elekcją[80]. Sapieha z kolei pochodził z rodziny, która w latach 70. XVII wieku współpracowała z królem przeciwko dominacji Paców w Wielkim Księstwie, a sam Franciszek w latach 1667–1673 służył w wojsku koronnym pod komendą hetmana Sobieskiego, udzielając mu w 1672 roku politycznego poparcia[81]. Rafał Leszczyński był natomiast zięciem i protegowanym Stanisława Jana Jabłonowskiego. Karierę wojskową rozpoczął w 1676 roku, gdy zaciągnął chorągiew husarską i na jej czele wziął udział w kampanii przeciw Turkom (jako faktyczny rotmistrz)[82].

Można powiedzieć, że środowisko wojskowe było w omawianym okresie grupą uprzywilejowaną, zwłaszcza w czasie wojny tureckiej, gdy istniała potrzeba nagradzania żołnierzy za ich postawę, by zachęcić ich tym samym do dalszych poświęceń. Przykładowo, analiza ksiąg pieczętnych Metryki Koronnej (Sigillata), które uwzględniają nadania z sejmu koronacyjnego 1676 roku, wykazała blisko 30 tego typu aktów dla oficerów średniego i niższego szczebla z towarzyszami jazdy. Pomijamy tutaj nadania dla najwyższych przedstawicieli starszyzny wojskowej (jak buławy koronne czy nominacje dla Sieniawskiego i Lubomirskiego). Towarzysz husarski Wacława Leszczyńskiego Jerzy Konstanty Kamiński został wówczas miecznikiem sanockim, towarzysz husarski Jabłonowskiego Aleksander Orchowski – podstolim chełmskim, porucznik husarski Sieniawskiego Nikodem Żaboklicki otrzymał tytuł chorążego bracławskiego, towarzysz husarski Sieniawskiego Aleksander Sołtyk, dostał urząd łowczego podolskiego, towarzysz husarski królewicza Jakuba Tomasz Czapski został miecznikiem czernihowskim, towarzysz roty pancernej Jerzego Wielhorskiego Andrzej Żółkiewski otrzymał nominację na podczaszego żytomierskiego, a porucznik pancerny Wojciecha Prażmowskiego Aleksander Tarnowski został skarbnikiem łomżyńskim. Oczywiście wspominam tu tylko o niektórych nadaniach, mających zilustrować ówczesną politykę króla. Widzimy, że te nominacje były formą nagradzania żołnierzy, a jednocześnie wprowadzały ich do grona lokalnych elit. Jan III mógł zatem liczyć na to, że nagrodzeni wakansami odwdzięczą mu się za to w ramach działalności publicznej. Taka polityka nominacyjna monarchy względem wojskowych mogła wzmocnić jego wpływy w wojsku koronnym[83].

Omawiany okres charakteryzuje się dużą aktywnością wojskowych różnego szczebla w życiu publicznym, czego wyrazem było reprezentowanie swoich ziem i województw na sejmach. Żołnierze, zwłaszcza dawni podkomendni Sobieskiego z czasów hetmańskich, stali się niemal etatowymi posłami z sejmików województwa ruskiego, które – jak wykazał w swych badaniach Jarosław Stolicki – popierały w tym czasie politykę władcy[84]. Dowodzi to, w moim odczuciu, unikatowego przeobrażenia systemu patronatu wojskowego, gdzie relacje klientalne pomiędzy dowódcą a podkomendnymi przybrały formę relacji król–poddani. Nie należy jednocześnie zapominać, że część żołnierzy oddających usługi królowi pozostawała w zależnościach klientalnych z magnackimi oficerami. Widać to choćby na przykładzie instrukcji sejmiku wiszeńskiego, danej posłom na sejm w 1683 roku. Pierwszymi posłami z sejmiku wiszeńskiego byli wówczas starosta chełmski Michał Florian Rzewuski oraz starosta żytomierski Prokop Jan Granowski. Obaj posiadali zresztą przydziały służbowe w wojsku – pierwszy był porucznikiem husarskim Jabłonowskiego, drugi pancernym Sieniawskiego. W pierwszym punkcie instrukcji poselskiej posłowie wyrazili poparcie dla króla, ale w dwóch następnych wstawili się już odpowiednio za Jabłonowskim i za Sieniawskim[85]. Związek tych postulatów z osobami posłów nie wymaga chyba komentarza.

Relacje zbudowane przez Sobieskiego w czasach jego hetmaństwa pozwoliły mu – jak pokaże poniższy wywód – wpływać na instytucje systemowe zajmujące się sprawami finansowymi wojska, to znaczy na komisje skarbowe i hibernowe. W interesującym nas tutaj okresie zebrały się dwie komisje skarbowe: w Sandomierzu w 1677 roku i we Lwowie w 1679 roku. W pierwszej komisarzem wojskowym był na pewno Aleksander Polanowski, porucznik husarski chorągwi Jana III, pułkownik JKM, a od 1679 roku dygnitarz koronny w randze stolnika. Znany jest pełny skład żołnierzy współtworzących komisję skarbową we Lwowie w roku 1679. Jednym z komisarzy był znów Polanowski, drugim komisarzem był porucznik husarski księcia Dymitra, chorąży kijowski Stanisław Wyżycki[86]. Na dyrektora koła wojskowego do traktowania z komisją skarbową wybrano z kolei porucznika chorągwi pancernej księcia Dymitra, Zygmunta Zbierzchowskiego[87]. Sędzią wojskowym był Franciszek Kobyłecki (od dawna protegowany króla), a komisarzami wojskowymi do skarbu zostali: Stefan Sulimirski – towarzysz husarski roty Jana III, Jan Krosnowski – chorąży roty husarskiej Wiśniowieckiego oraz Fryderyk Zygmunt Strem – oberszterlejtnant regimentu dragonii hetmana Jabłonowskiego[88]. Warto dodać, że podczas ostatniej komisji skarbowej, gdy Sobieski był jeszcze hetmanem wielkim, to jest komisji lubelskiej obradującej w dniach 12 lutego – 31 marca 1674 roku, funkcje komisarzy wojskowych pełnili tak jak w roku 1679 Polanowski i Wyżycki, dyrektorem koła wojskowego był Kobyłecki, a na komisarzy do skarbu wybrano oboźnego Tomasza Karczewskiego i Zygmunta Zbierzchowskiego[89]. Widzimy zatem, że komisje skarbowe w latach 70. zdominowane były przez ludzi Sobieskiego oraz księcia Dymitra.

Wprawdzie przydział służbowy do jednostki danego patrona nie musi świadczyć o jego powiązaniach klientalnych, jednak list Jana III do Polanowskiego z grudnia 1677 roku nie pozostawia złudzeń, kogo dowódca pułku jazdy Sobieskiego (w latach 1667–1683) reprezentował jako komisarz skarbowy w Sandomierzu. Król dziękował mu bowiem za godne dopilnowanie jego interesów na komisji sandomierskiej i dodawał, że nigdy nie wątpił w wierność porucznika swojej husarii, dlatego może tylko zwiększyć ku niemu swój afekt[90].

Podobną tendencję zauważamy w przypadku komisji hibernowych. W 1676 roku komisarzami od wojska byli porucznicy husarscy króla i hetmanów: Polanowski, Wyżycki i Zbigniew Bliskowski[91]. W 1680 roku funkcje te pełnili: Marcjan Ścibor Chełmski, Mikołaj Złotnicki – porucznik roty królewicza Jakuba, Roman Linkiewicz (vel Lenkiewicz) – podkomorzy mozyrski i porucznik pancerny Stanisława Jana Jabłonowskiego, Wojciech Łubieński – sędzia wojskowy. W 1682 roku komisarzami byli: Franciszek Dzieduszycki – rotmistrz i kasztelan kijowski, Michał Florian Rzewuski, Andrzej Prusinowski – chorąży husarski roty Jana III, Nikodem Żaboklicki i porucznicy husarscy Krzysztof Skarbek oraz Andrzej Kamiński. Na komisji w 1683 roku sprawowali tę funkcję: Prokop Jan Granowski, Aleksander Chodorowski – rotmistrz i podkomorzy lwowski, Jacek Boratyński – porucznik husarski roty Jana Gnińskiego, Michał Wilkoński – porucznik roty pancernej marszałka nadwornego litewskiego Józefa Bogusława Słuszki i Zygmunt Zbierzchowski – porucznik husarski królewicza Aleksandra[92]. Część tych osób bez wątpienia mogła oddawać określone usługi królowi, na przykład: Chełmski, Złotnicki, Rzewuski, Prusinowski czy też Wilkoński i Boratyński. Ci dwaj ostatni, zanim uzyskali godności oficerskie, służyli przecież w chorągwi husarskiej hetmana Sobieskiego, a potem króla Jana III[93]. Jak się okazuje, także cywilna część komisji hibernowych była za panowania Jana III obsadzana przez wojskowych. Strażnik koronny i jeden z najbliższych współpracowników Sobieskiego – zarówno w czasach hetmańskich, jak i po elekcji (jako lider stronnictwa dworskiego po 1683 roku) – Stefan Bidziński[94]w latach 1680–1682 był trzykrotnie cywilnym komisarzem hibernowym. Podobnie rzecz się miała z Prokopem Janem Granowskim, który w latach 1680–1681 pełnił funkcję cywilnego komisarza, a już w 1683 roku robił to z ramienia wojska[95]. Gdy w 1670 roku powoływano cywilną komisję do dystrybuty chleba zimowego, żeby król Michał mógł mieć kontrolę nad poczynaniami Sobieskiego, od deputatów wymagano, aby nie mieli żadnych koneksji z wojskiem[96]. W tym kontekście obsadzanie przez Jana III cywilnych komisji swymi wojskowymi współpracownikami jest niezwykle wymowne i dowodzi, że król, wpływając na skład tych komisji, w znacznym stopniu decydował o podziale chleba.

Ostatni aspekt, na jaki chciałbym zwrócić uwagę, dotyczy poselstw wojskowych na sejmy w omawianym okresie. Pełny skład deputacji żołnierskich znamy tylko dla sejmów grodzieńskiego 1678–1679 oraz warszawskiego z 1681 roku. W przypadku pozostałych zgromadzeń możemy wymienić tylko pojedynczych posłów. W 1677 roku był nim pułkownik JKM i porucznik husarski Zbigniew Bliskowski[97], na sejm koronacyjny w 1676 roku i na sejm warszawski w 1683 roku posłował stolnik (od 1682 roku podkomorzy) lwowski Aleksander Chodorowski[98]. Ten ostatni, podobnie jak porucznik husarski hetmana polnego, związany był z wojewodą ruskim Stanisławem Janem Jabłonowskim. W latach 1672–1673 dał się z kolei poznać jako wierny stronnik hetmana Sobieskiego, choćby poprzez aktywne uczestnictwo w konfederacji szczebrzeszyńskiej. W latach 1674–1683 z pewnością nadal był pozytywnie nastawiony do dawnego hetmana, a obecnego króla, toteż możemy zakładać, że jako poseł wojskowy legitymował się poparciem monarchy oraz hetmana polnego[99].

Jeśli chodzi o znane nam deputacje, wiemy, że na sejmie grodzieńskim było obecnych sześciu posłów wojskowych, a na warszawskim – pięciu. W Grodnie posłowali: stolnik koronny Aleksander Polanowski, Stanisław Wyżycki, Zbigniew Bliskowski, oboźny wojskowy Tomasz Karczewski, oberszter JKM Jerzy Taube oraz Gaspar Jost de Bernefour – oberszterlejtnant regimentu gwardii JKM pod Ernestem Denhoffem. Na sejmie w Warszawie w 1681 roku wojsko reprezentowali ponownie Polanowski i Bliskowski, poza tym Zygmunt Zbierzchowski – zapewne już jako porucznik husarski księcia Dymitra (po śmierci Wyżyckiego w 1680 roku) – wspominany wyżej Aleksander Chodorowski oraz Fryderyk Zygmunt Strem, oberszterlejtnant dragoński hetmana Jabłonowskiego[100]. Analizując problem poselstw wojskowych, jak również komisji skarbowych i hibernowych, dostrzegamy, że w ich składzie pojawiali się częstokroć ci sami ludzie, z których wielu współtworzyło wcześniej polityczno-wojskowe zaplecze hetmana Sobieskiego, a od 1674 roku znajdowało się blisko tronu Jana III. Byli to na pewno ludzie cieszący się szacunkiem i posłuchem swoich podkomendnych, co dawało im silną pozycję w wojsku. Wiele wspomnianych wyżej faktów wskazuje również na to, że stali za nimi możni protektorzy, przede wszystkim w osobach króla i hetmanów. Widzimy bowiem, że to najczęściej dowódcy ich jednostek wchodzili w skład komisji i deputacji wojskowych. Stanowi to przesłankę o istnieniu pewnej formy triumwiratu, gdzie ośrodki kadrowe króla i hetmanów zachowywały pomiędzy sobą równowagę. Najlepszym tego przykładem są poselstwa wojskowe z lat 1679 i 1681, na których czele stali porucznicy husarii: porucznik królewski i dwaj porucznicy hetmańscy. Nie należy przy tym zapominać, iż w latach 1674–1683 ośrodki monarchy i Jabłonowskiego wzajemnie się przenikały ( Rzewuski, Chodorowski). Ponadto protekcję Jana III przyjęli też niektórzy ludzie księcia Dymitra, na przykład Zbierzchowski i Krosnowski, kiedy ich chorągiew husarska została oddana królewiczowi Aleksandrowi (około przełomu lat 1682–1683). Dowodzi to zatem wciąż silnych wpływów Jana III w wojsku koronnym.

Kończąc niniejsze rozważania, powinienem odpowiedzieć na pytanie postawione w tytule tego artykułu. Z pewnością Jan III nie utrzymał swoich systemowych uprawnień, którymi dysponował jako hetman, nawet w okresie między elekcją a koronacją. Odłożenie tego ostatniego aktu motywowane było przecież chęcią utrzymania wpływów w wojsku. Jak mogliśmy się przekonać, obowiązki Sobieskiego stopniowo przejmował wówczas Dymitr Wiśniowiecki. Mimo to Jan III zachował duży wpływ na wojsko koronne, przede wszystkim za pośrednictwem swoich współpracowników z czasów hetmańskich, którzy w pierwszej dekadzie rządów Sobieskiego nadal go popierali. Dzięki tym ludziom, z którymi łączyła władcę specyficzna więź, wytworzona na bazie wojskowej solidarności zawodowej, mógł on konsekwentnie realizować własną politykę względem armii koronnej. Pomogło mu to znacznie rozbudować komputową gwardię JKM, odzwierciedlającą faktyczne wpływy monarchy w wojsku koronnym. Jan III mógł też realizować swoje wizje kadrowe, nie zawsze będące po myśli hetmana wielkiego Dymitra Wiśniowieckiego. Dużą rolę w umacnianiu wpływów królewskich odgrywała współpraca Sobieskiego z hetmanem polnym Stanisławem Janem Jabłonowskim. Wreszcie jednym z fundamentów utrzymywania wpływów w armii był patronat wojskowy Jana III, wytworzony jeszcze w czasach sprawowania władzy hetmańskiej. Dzięki niemu król nadal mógł oddziaływać na koło generalne wojska oraz na komisje skarbowe i hibernowe. W omawianym okresie również oficerów średniego i niższego szczebla oraz ich żołnierzy łączyła z królem specyficzna więź, powstała na polach bitew i w obozach wojskowych. Pod komendą króla odnosili oni przecież kolejne zwycięstwa militarne, wzmacniające ich przekonanie o istotnej roli żołnierzy w Rzeczypospolitej. Utwierdzała ich w tym dodatkowo polityka monarchy, który nadawał wojskowym urzędy i wprowadzał ich tym sposobem do elit władzy (przykładem może być nominacja Polanowskiego na stolnika koronnego) lub przynajmniej do elit lokalnych. Można więc skonstatować, że Jan III w latach 1674–1683 utrzymał swoje dawne wpływy w wojsku koronnym przede wszystkim dzięki czynnikom pozasystemowym, takim jak patronat wojskowy.

Utrata czy też znaczne ograniczenie wpływów Jana III w wojsku koronnym – datowane przez historyków na okres kampanii wiedeńskiej – wynikało z przypadającej na ten czas poważnej zmiany pokoleniowej w korpusie dowódczym (rezygnacje ze służby, śmierć), na którym wcześniej hetman i król się opierał. Niepoślednią rolę odegrały też emancypacja hetmana wielkiego Jabłonowskiego i jego polityka kadrowa, często niezgodna z zamiarami królewskimi. Dodatkowym czynnikiem było ściślejsze podporządkowanie wielu ośrodków kadrowych magnackim oficerom, mającym po Wiedniu sprzeczne interesy z królem[101]. Wreszcie w kampaniach mołdawskich z lat 1684–1691 rozwiała się ostatecznie sława Jana III jako wybitnego dowódcy, co nie sprzyjało budowaniu jego więzów z żołnierzami. Tym sposobem Sobieski, który w swej działalności politycznej – i jako hetman, i jako król – posługiwał się wpływami w wojsku koronnym, sam w latach 90. XVII wieku padł ofiarą wcześniej stosowanych przez siebie praktyk. Stronnictwo sapieżyńskie, faktycznie władające Wielkim Księstwem, nie wahało się wykorzystywać armii litewskiej jako nacisku politycznego na dwór króla Jana III[102].


Artykuł pochodzi z książki Król Jan III Sobieski i Rzeczpospolita w latach 1674-1683, red. Dariusz Milewski, Warszawa 2016, seria Silva Rerum. Książka jest dostępna w sprzedaży w księgarni muzealnej i w e-sklepie.



[1] Problem ten omówiłem w referacie Wojsko koronne a elekcja 1674 roku podczas konferencji Wokół wolnych elekcji w państwie polsko-litewskim XVI-XVIII w. O znaczeniu idei wyboru – między teorią a praktyką. 250 rocznica ostatniej wolnej elekcji w Rzeczypospolitej, która odbyła się w Ustroniu 27–28 XI 2014 r. Rolę wojska w obiorze Sobieskiego królem wyakcentował już K. Wiśniewski, Urząd marszałkowski koronny w bezkrólewiach XVII–XVIII wieku (1632–1736), mps pracy doktorskiej, Warszawa 2005, Biblioteka Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, s. 105–121; idem, Jan Sobieski jako marszałek wielki koronny [w:] Marszałek i hetman koronny Jan Sobieski, red. D. Milewski, Warszawa 2014, s. 31–35.

[2] Ostatnio na ten temat: M. Nagielski, Jan Sobieski w dobie rokoszu Jerzego Sebastiana Lubomirskiego (1665–1666), [w:] Marszałek i hetman koronny…, s. 57–83. Zob. też P. Sasanka, U źródeł kariery Jana Sobieskiego, „Wiadomości Historyczne”, 2003, nr 2, s. 4–18; M. Wagner, Jan Sobieski, [w:] Poczet Hetmanów Rzeczpospolitej. Hetmani koronni, red. M. Nagielski, Warszawa 2005, s. 225–231.

[3] Zwróciła na to uwagę szlachta halicka, która w grudniu 1667 r. dziękowała Sobieskiemu za uspokojenie wojska w jego finansowych roszczeniach; Instrukcja na sejm dla posłów ziemi halickiej, Halicz 7 XII 1667, [w:] AGZ, t. 24, s. 258.

[4] Więcej zob. Z. Hundert, Między buławą a tronem. Wojsko koronne w walce stronnictwa malkontentów z ugrupowaniem dworskim w latach 1669–1673, Oświęcim 2014, s. 34–83, 347–348.

[5] Ibidem, s. 97–108; idem, Wojsko koronne wobec elekcji 1669 roku, „Studia z Dziejów Wojskowości”, 2014, t. 3, s. 91–114.

[6] Idem, Między buławą a tronem…, s. 327–345, 348–353 i in.

[7] Zob. M. Wagner, Wojna polsko-turecka w latach 1672–1676, t. 1, Zabrze 2009, s. 317; J. Wimmer, Wojsko polskie w drugiej połowie XVII wieku, Warszawa 1965, s. 173–177; Z. Wójcik, Jan Sobieski 1629–1696, Warszawa 1983, s. 200–203; T. Korzon, Dola i niedola Jana Sobieskiego, t. 3, Kraków 1898, s. 324–331; Z. Hundert, Husaria koronna w wojnie polsko-tureckiej 1672–1676, Oświęcim 2014 (wyd. 2), s. 99–100, 348–349. Skrypt ad archivum z 1673 r. przewidywał powiększenie komputowego wojska koronnego w etacie wojennym, obowiązującym od 1 V 1673, do 31 300 koni i porcji, podczas gdy na stopie komputu pokojowego 1667–1673, liczyło ono w granicach 12 800 etatów; zob. Z. Hundert, Między buławą a tronem…, s. 42–44, 68–69.

[8] Wyraźnie zwraca na to uwagę: Komput wojsk koronnych z podziałem chorągwi jazdy zaciągu polskiego na pułki 1673, oprac. Z. Hundert, „Studia z Dziejów Wojskowości”, 2013, t. 2, s. 321–323.

[9] O mechanizmach wpływania na wojsko koronne przez hetmana Sobieskiego zob. Z. Hundert, Między buławą a tronem…, passim (syntetycznie w zakończeniu, s. 347–353). O polityce kadrowej Sobieskiego pisał już M. Wagner, Polityka kadrowa Jana III Sobieskiego w latach 1668–1696, [w:] Ród Sobieskich. Materiały z konferencji, Wrocław-Oława 22–23 IX 1979, „Śląski Kwartalnik Historyczny Sobótka”, 1980, t. 25, s. 261–267.

[10] M. Wagner, Towarzysze broni Jana Sobieskiego, [w:] Jan Sobieski – Wódz i polityk (1629–1696) w trzechsetną rocznicę śmierci, red. J. Wojtasik, Siedlce 1997, s. 59–60.

[11] F. Dupont, Pamiętniki historyi życia i czynów Jana III Sobieskiego, tłum. B. Spieralska, oprac. D. Milewski, Warszawa 2011, s. 101; Z. Hundert, Husaria koronna…, s. 376.

[12] M. Wagner, Wojna polsko-turecka…, t. 2, s. 36–37; J. Wimmer, Wojsko polskie…, s. 187; J. Stolicki, Wobec wolności i króla. Działalność polityczna szlachty ruskiej, ukrainnej i wołyńskiej w latach 1673–1683, Kraków 2007, s. 82–83, 86.

[13] Zob. Jan III do kapturu warszawskiego, obóz pod Gródkiem 19 X 1675, [w:] Przyczynek źródłowy do dziejów Warszawy z pierwszych lat panowania Jana III Sobieskiego, oprac. J. Woliński, „Rocznik Warszawski”, 1965, t. 6, s. 280; E. Kalinowski, Ród Kalinowskich herbu Ślepowron w XVII wieku, Warszawa 2013, s. 105.

[14] AGZ, t. 10, s. 325; M. Wagner, Wojna polsko-turecka…, t. 2, s. 37–39. Wkrótce po wyborze Sobieskiego na króla, D. Wiśniowiecki przejął także takie powinności hetmana wielkiego, jak tzw. nakładanie aresztów na zasługi (kara wstrzymania wypłaty żołdu); zob. Areszty na zasługi nałożone przez D. Wiśniowieckiego, Warszawa 2 VI 1674, AGAD, ASW, dz. 86, nr 61, k. 4, 64, 65.

[15] Uniwersał Jana III, Lwów 27 VIII 1675, B. Czart., rkps 3742, s. 382; Z. Hundert, Husaria koronna…, s. 384. O karze „trąby” zob. J.J. Sowa, „W czym veritur powaga moja hetmańska…”. Organizacja i procedura sądu hetmańskiego w Koronie w latach 1683–1699, „Czasopismo Prawno-Historyczne”, 2013, t. 65, z. 1, s. 218.

[16] Zob. rachunki sejmu koronacyjnego 1676 r. i nadzwyczajnego 1677 r., AGAD, ASK, dz. II, nr 63, k. 215, nr 63a, k. 17. Siekierzyński jako rotmistrz semenów JKM wspominany został choćby w wypisie z ksiąg grodzkich sandomierskich z 1677 r. (AGAD, ASW, dz. 86, nr 63, k. 241v). O kapitanie wojskowym zob. Z. Hundert, Między buławą a tronem…, s. 182, przyp. 284; J. Wimmer, Wojsko polskie…, s. 346–347; J.J. Sowa, „W czym veritur…, s. 215.

[17] W latach 1670–1674 dzielił się tą funkcją z drugim z rotmistrzów piechoty węgierskiej Sobieskiego, Michałem Żółkiewskim; Rachunki sejmu koronacyjnego 1676 r., AGAD, ASK, dz. II, nr 63, k. 215; Z. Hundert, Między buławą a tronem…, s. 57, 62–63, 182, przyp. 284.

[18] Rachunki sejmów nadzwyczajnego 1677 r., AGAD, ASK, dz. II, nr 63a, k. 17. Łabęcki jako rotmistrz roty węgierskiej ks. Dymitra jest wspomniany w rachunkach skarbowych tego oddziału za lata 1674–1676 (AGAD, ASW, dz. 86, nr 63, k. 240).

[19] Na temat hiberny w czasach hetmaństwa Sobieskiego, ze wskazaniem zachowanych asygnacji hibernowych z lat 1669–1672, głównie z ksiąg grodzkich halickich i lwowskich (CDIAUL, f. 9, op. 1, ks. 423, 426, 427; f. 5, op. 1, ks. 167, 171), zob. Z. Hundert, Między buławą a tronem…, s. 203–211 i in.

[20] Informacje o wystawieniu w Niemirowie asygnacji hibernowych 11 i 13 I 1675 przez hetmana Wiśniowieckiego zob. AGZ, t. 10, s. 326.

[21] Asygnacja hibernowa D. Wiśniowieckiego, Lwów 20 XI 1675, B. Czart., rkps 3742, s. 377.

[22] [J. Gniński], Relacja na sejm koronacyjny 1676 r. o pierwszym dwuleciu rządów Jana III, oprac. J. Woliński, PHW, 1938, t. 10, z. 1, s. 137.

[23] Ibidem; Konnotata punktów ichmpp. deputowanym do JKM na które o kategoryczną deklaracyją upraszać mają [b.m.d.w. 1675], AGAD, AZ, rkps 3112, s. 444 (druk: Materiały do dziejów wojny polsko-tureckiej 1672–1676, oprac. J. Woliński, SMHW, 1969, t. 15, cz. 2, s. 233). W instrukcji tej proszono jednak króla, żeby hiberna „[…] more solito zostawała i należała do dystrybuty księcia jmści [Dymitra]”. Jak zatem widać, przykładano wagę do dotychczasowej tradycji.

[24] Informacje o wydawaniu asygnacji hibernowych przez hetmana wielkiego D. Wiśniowieckiego, np. w 1676 r., zob. AGZ, t. 10, s. 333.

[25] O relacjach Sobieskiego z Wiśniowieckim, w czasie gdy wspólnie piastowali urzędy hetmańskie zob. Z. Hundert, Między buławą a tronem…, s. 91–97, 140, 286–291, 293, 302–304, 319–320, 337–338 i in. – tam odniesienia do najważniejszej literatury przedmiotu.

[26] Sejm electionis zaczęty 20 aprilis 1674, B. Czart., rkps 172, s. 166–167. Na ówczesną współpracę D. Wiśniowieckiego z J. Sobieskim zwrócił jeszcze uwagę K. Wiśniewski, Urząd marszałkowski…, s. 111; idem, Jan Sobieski jako marszałek…, s. 31. O okolicznościach protestu Litwinów 20 V 1674 r. zob. K. Bobiatyński, Michał Kazimierz Pac. Wojewoda wileński, hetman wielki litewski, Warszawa 2008, s. 307–308.

[27] Uniwersał D. Wiśniowieckiego, Załoźce 9 VII 1675, LNB, f. 5 (Ossolińscy), op. 2, nr 1923, autografy.

[28] Zob. np. Jan III do D. Wiśniowieckiego, Jaworów 10 VII 1675, [w:] Sobiesciana z 1675 r., oprac. J. Woliński, PHW, 1932, t. 5, z. 2, s. 232–234; ten do tegoż, obóz wojska pod Lwowem 3 IX 1675, LNB, f. 5 (Ossolińscy), op. 2, nr 50, autografy; [J. Gniński], Relacja na sejm koronacyjny…, s. 126–137; M. Wagner, Wojna polsko-turecka…, t. 2, s. 121–203; J. Horwat, Książę Dymitr Wiśniowiecki wobec wojny polsko-tureckiej 1673–1675, „Materiały i Studia Muzealne w Przemyślu”, 1982, t. 5, s. 5–33.

[29] Zob. np. Relacja Dymitra Wiśniowieckiego z kampanii 1676, oprac. J. Woliński, PHW, 1930, t. 2, z. 2, s. 294–303; M. Wagner, Wojna polsko-turecka…, t. 2, s. 236–299; Z. Hundert, Husaria koronna…, s. 393–417; J. Horwat, Dymitr Wiśniowiecki, hetman wielki koronny wobec wydarzeń 1676 r., „Materiały i Studia Muzealne w Przemyślu”, 1987, t. 6, s. 197–207.

[30] Zob. np. K. Matwijowski, Pierwsze sejmy z czasów Jana III Sobieskiego, Wrocław 1976, s. 124–125, 129–130 i in.; idem, Próba reformy urzędu hetmańskiego w czasach Jana III Sobieskiego, [w:] Odsiecz Wiednia. Prace poświęcone trzechsetnej rocznicy zwycięstwa, „Acta Universitatis Lodziensis. Folia Historica”, 1986, z. 26, s. 43–52; J. Stolicki, Rozdawnictwo wakansów przez Jana III jako metoda tworzenia partii dworskiej, [w:] Faworyci i opozycjoniści. Król a elity polityczne w Rzeczypospolitej XV-XVII wieku, red. R. Skowron, M. Markiewicz, Kraków 2006, s. 361–362; idem, Wobec wolności…, s. 128–129. Zdaniem Filipa Duponta, król, gdyby nie nadał buławy wielkiej wojewodzie bełskiemu „dopuściłby się wielkiej niesprawiedliwości wobec księcia Dymitra Wiśniowieckiego, który godnie wypełniał funkcję hetmana polnego i według prawa powinien zostać hetmanem wielkim”; zob. F. Dupont, Pamiętniki historyi…, s. 118.

[31] Por. J. Stolicki, Rozdawnictwo wakansów…, s. 362, przyp. 8.

[32] Jan III do żony M.K. Sobieskiej, Lwów 27 VII 1675, [w:] Listy Jana Sobieskiego do żony Marii Kazimiery, oprac. A.Z. Helcel, Kraków 1860, s. 264–266. Por. Z. Wójcik, Jan Sobieski…, s. 250.

[33] Komput wojsk króla jmści i Rzptej koronnych na sejmie coronatiey 1676, AGAD, ASW, dz. 86, nr 61, k. 25–29 (podpis księcia na końcu); Relacja Dymitra Wiśniowieckiego…, s. 294. O pracach Sobieskiego nad komputem 1667 r. zob. Z. Hundert, Między buławą a tronem…, s. 40–43, 68–77.

[34] Zob. np. Uniwersały D. Wiśniowieckiego, Jaworów 16 VI 1676, Lwów 14 VII 1676, Żurawno 30 IX 1676, [w:] Materiały do dziejów wojny…, SMHW, 1970, t. 16, cz. 1, s. 294, 301 i cz. 2, s. 242–243; Z. Hundert, Husaria koronna…, s. 395–396, 404, 406; M. Wagner, Wojna polsko-turecka…, t. 2, s. 236–238.

[35] Zob. Rozkazy D. Wiśniowieckiego dla żołnierzy ordynacji zamojskiej, Solec 12 V 1676 i Lwów 6 VII 1676, AGAD, AZ, rkps 488, s. 153, 155. Warto dodać, że w sprawie 200 dragonów ordynacji zamojskiej, we wrześniu 1674 r. zwracał się jeszcze król; zob. Jan III do M. Zamoyskiego, Pielaszkowice 11 IX 1674, ibidem, rkps 463, s. 13.

[36] Zob. K. Bobiatyński, Michał Kazimierz Pac a polityka bałtycka Jana III Sobieskiego, [w:] Z dziejów stosunków Rzeczypospolitej Obojga Narodów ze Szwecją w XVII wieku, red. M. Nagielski, Warszawa 2007, s. 326; idem, Michał Kazimierz Pac…, s. 372–373; Z. Hundert, Między buławą a tronem…, s. 140.

[37] D. Wiśniowiecki do W. Leszczyńskiego, wojewody podlaskiego, Baranów 12 V 1677, B. PAN Kórnik, rkps 1944, s. 13. Dziękuję serdecznie Janowi Jerzemu Sowie za zwrócenie mojej uwagi na ten rękopis.

[38] Zob. ten do tegoż, Turzyska 22 I 1678, ibidem, s. 25–26. Odmienne i dobrze uzasadnione poglądy w stosunku do starszej literatury, gloryfikującej politykę bałtycką Jana III, wyraził ostatnio K. Bobiatyński, Michał Kazimierz Pac a polityka bałtycka…, s. 311–335.

[39] Zachowało się dużo korespondencji księcia z dworami wiedeńskim i berlińskim z okresu tzw. polityki bałtyckiej Jana III. Jej analiza mogłaby rzucić nowe światło na omawiane zagadnienia. Informacją tą dysponuję dzięki życzliwości prof. Andrzeja Kamieńskiego.

[40] Należy jednak pamiętać, iż przyznanie majoratu Ostrogskich Wiśniowieckiemu było w zasadzie jedyną metodę dla króla na obronę skompromitowanego zaciągami węgierskimi H.A. Lubomirskiego; zob. K. Piwarski, Hieronim Lubomirski: hetman wielki koronny, Oświęcim 2015, s. 16–22 (reprint z 1929 r.) Ostatnio na temat walki o ordynację ostrogską 1673–1678: J. Pietrzak, Walka Katarzyny z Sobieskich Radziwiłłowej o dobra ordynacji Ostrogskich w latach 1673–1678. Przyczynek do historii rozpadu latyfundium, „Czasy Nowożytne”, 2013, t. 26, s. 53–74. O H.A. Lubomirskim, jako osobie z polityczno-wojskowego otoczenia Sobieskiego za Michała Korybuta zob. Z. Hundert, Między buławą a tronem…, s. 133–134.

[41] O relacjach Dymitra z królem w latach 1677–1682 zob. I. Czamańska, Wiśniowieccy. Monografia rodu, Poznań 2007, s. 327–332 – tam również odniesienia do korespondencji z B. PAN Kórnik, rkps 1944.

[42] Zob. Komputy wojska koronnego wg postanowień z 28 IV 1677, AGAD, ASW, dz. 86, nr 61, k. 31–33v (z podpisem ks. Dymitra), 38–40v (z podpisem króla).

[43] D. Wiśniowiecki do W. Leszczyńskiego, Baranów 12 V 1677, B. PAN Kórnik, rkps 1944, s. 13. W czasach swojego hetmaństwa Sobieski podejmował szereg zabiegów, by utrzymać na służbie arkabuzerię M.Ś. Chełmskiego. Podobne działania na rzecz zatrzymania innej jednostki podstolego sandomierskiego w 1677 r., nawiązują pośrednio do tamtych wydarzeń; zob. Z. Hundert, Między buławą a tronem…, s. 126–127, 232–242.

[44] Wykaz zwiniętych regimentów w 1677 r., AGAD, ASW, dz. 86, nr 61, k. 37 (z podpisem ks. Dymitra). Zob. też D. Wiśniowiecki do podskarbiego J.A. Morsztyna, Baranów 14 V 1677, ibidem, k. 41.

[45] Zob. Rachunki skarbowo-wojskowe za okres służby II kwartał 1677 – I kwartał 1679, ibidem, nr 65; Rachunki sejmu 1681 r., AGAD, ASK, dz. II, nr 65, k. 41v–45; J. Wimmer, Materiały do zagadnienia liczebności i organizacji armii koronnej w latach 1673–1679, SMHW, 1961, t. 7, cz. 2, s. 394–437.

[46] Zob. Rachunki skarbowe chorągwi wołoskich D. Wiśniowieckiego, II kwartał 1677 – I kwartał 1679, AGAD, ASW, dz. 86, nr 65, s. 80–82; J. Wimmer, Materiały 1673–1679, s. 422–425; Wacław Zarudny [rotmistrz wołoski ks. Dymitra do 1677 r.] do podczaszego trembowelskiego [porucznika jazdy Romana Linkiewicza?], [b.m.w.d., ok. 1678/1679], AGAD, ASW, dz. 86, nr 61, k. 34–34v.

[47] Podział wojska na partie w 1677 r., AGAD, AZ, rkps 3112, s. 474–477. Datację dokumentu potwierdzają zapiski towarzysza chorągwi husarskiej Marcina  Zamoyskiego (z pułku jazdy ks. Dymitra), Jana Floriana Drobysz Tuszyńskiego, że w 1677 r. jego rota stanęła pod Buczniową; Pamiętnik Jana Floriana Drobysz Tuszyńskiego, [w:] Dwa pamiętniki z XVII wieku, Jana Cedrowskiego i Jana Floriana Drobysza Tuszyńskiego, oprac. A. Przyboś, Wrocław 2006, s. 107–109.

[48] Charakterystykę preferencji politycznych wyższej kadry dowódczej w dobie panowania Michała Korybuta zob. Z. Hundert, Między buławą a tronem…, s. 119–152.

[49] Zwróciłem uwagę na ten problem w złożonym do druku artykule: Działalność polityczno-wojskowa chorążego koronnego i wojewody kijowskiego Andrzeja Potockiego w latach 1667–1673. Tekst powstał na podstawie referatu wygłoszonego podczas konferencji Potoccy w dziejach Rzeczypospolitej, która odbyła się 8–9 V 2014 r. w Opolu.

[50] Szerzej o Jabłonowskim w omawianym okresie zob. M. Wagner, Stanisław Jabłonowski (1634–1702). Polityk i dowódca, t. 1, Siedlce 1997, s. 108–178.

[51] Areszt na zasługi wydany przez S.J. Jabłonowskiego, Trembowla 10 XII 1677, BN, rkps 6643, k. 42. Por. Podział wojska na partie w 1677 r., AGAD, AZ, rkps 3112, s. 474. Chorągiew S.S. Czarnieckiego uwzględniają w pułku ks. Dymitra choćby rachunki sejmowe z 1681 r., AGAD, ASK, dz. II, nr 65, k. 33v, 42v.

[52] Zob. np. Areszt na zasługi J. Sobieskiego dla chorągwi kozackiej Jana Cetnera, Pielaszkowice 7 VI 1671, CDIAUL, fond 9 (grodzkie, lwowskie), op. 1, ks. 425, s. 2127; Stipendia cohortis Mci Zamoyski, capitanei ploskiroviensis arestata, ibidem, ks. 428, s. 519–521 (oblata z 29 III 1673); Areszt na zasługi hetmana J. Sobieskiego dany do skarbu koronnego, Lublin 2 III 1674, AGAD, ASW, dz. 86, nr 61 k. 67.

[53] Z. Hundert, Między buławą a tronem…, s. 287.

[54] Zob. np. [J. Gniński], Relacja na sejm koronacyjny…, s. 126–137; Relacja Dymitra Wiśniowieckiego…, s. 294–303; Relatio imprimis Electionis Joannes III in Regem & post Electionem. Acta eiusdem in Ukraina 1674 &1675, [w:] A.Ch. Załuski, Epistolarum historico-familiarum, t. 1, cz. 1, Brunsbergae (Braniewo) 1709, s. 554–585; Relatio actorum in castris ab Zurawno, [w:] ibidem, s. 600–619; Transakcyja z cesarzem tureckim pod Żórawnem, B. Czart., rkps 174, s. 543–556.

[55] Więcej zob. S. Ciara, Senatorowie i dygnitarze koronni w drugiej połowie XVII wieku, Wrocław-Warszawa-Kraków 1990, passim.

[56] Zob. J. Stolicki, Wobec wolności i króla…, s. 252 i in. Por. J. Wimmer, Wiedeń 1683. Dzieje kampanii i bitwy, Warszawa 1983, s. 93, 135; W. Majewski, Sieniawski Mikołaj Hieronim, PSB, 1996, t. 37, s. 137–142.

[57] Z. Hundert, Między buławą a tronem…, s. 113–115; idem, Wojsko koronne wobec elekcji…, s. 98.

[58] Zob. Wydatki na jurgielty dla urzędników wojskowych wg rachunków sejmowych z lat 1676, 1677, 1679, 1681, 1683 i 1685, AGAD, ASK, dz. II, nr 63, s. 214–215, nr 63a, k. 16v–17, nr 64, k. 108–109, nr 65, k. 48v–49, nr 66, k. 19–19v, nr 67, k. 20–20v; M. Wagner, Towarzysze broni…, s. 56. Por. J. Wimmer, Wojsko polskie…, s. 345–347. Rachunki sejmu 1683 r. (AGAD, ASK, dz. II, nr 66, k. 25), sędzią wojskowym za rok 1680 wskazują jednak Wojciecha Łubieńskiego.

[59] Zob. np. J. Sobieski do A. Trzebickiego, biskupa krakowskiego, Tarnogród 19 XI 1672, [w:] Pisma do wieku i spraw Jana Sobieskiego, oprac. F. Kluczycki, t. 1, cz. 2, Kraków 1881, s. 1138–1139; W. Kochowski, Roczniki Polski. Klimakter IV (1669–1673), oprac. L.A. Wierzbicki, Warszawa 2011, s. 315; L.A. Wierzbicki, Stefan Stanisław Czarniecki jako marszałek konfederacji gołąbskiej, [w:] Nad społeczeństwem staropolskim, red. D. Wereda, t. 2, Siedlce 2009, s. 83–93; Z. Hundert, Między buławą a tronem…, s. 224–232 i in.

[60] Gdy Sobieski wstąpił na tron, objął chorągiew husarską poprzednika, gdzie porucznikiem był S.S. Czarniecki. Nowy król natychmiast go zdymisjonował, desygnując na jego miejsce Michała Kozubskiego. Samą chorągiew przekazał zaś pod tytularne dowództwo swojego siedmioletniego syna Jakuba. Pozbawionemu funkcji porucznika husarii królewskiej Czarnieckiemu, król powierzył rotmistrzostwo chorągwi pancernej, należącej wcześniej do Michała Korybuta (Z. Hundert, Husaria koronna…, s. 229–230). Co do pułków jazdy, to mieli je choćby pisarze polni Jan Fryderyk Sapieha (np. w 1663 r.) i Jakub Potocki (do śmierci w 1671 r.). Czarniecki za króla Michała nie miał wprawdzie pułku jazdy pod swoim imieniem, ale jako porucznik husarii królewskiej miał prawo dowodzić całym pułkiem monarchy; zob. Komput wojsk JKMCi pod Skwarzawą w obozie die 4 Augusti 1663, oprac. M. Nagielski, [w:] Staropolska sztuka wojenna XVI-XVII wiek, red. M. Nagielski, Warszawa 2002, s. 254; Z. Hundert, Między buławą a tronem…, passim.

[61] Sposób i porządek obrony Rzplitej podczas wojny tureckiej (marzec 1676 r.), [w:] Przyczynki do wojny 1676 r., oprac. J. Woliński, PHW, 1930, t. 2, z. 1, s. 144–149; Skrypt ad Archivum, Kraków 4 IV 1676, [w:] Materiały do dziejów wojny…, SMHW, 1970, t. 16, cz. 1, s. 280; Z. Hundert, Husaria koronna…, s. 116.

[62] Z. Hundert, Husaria koronna…, s. 129–130; idem, „Kopijników, czyli husarzy chorągwie, owo czoło wojska, owa nieodparta w wojnie potęga, powinny być pomnożone” – Hetman Jan Sobieski a husaria koronna w latach 1667–1673, [w:] Marszałek i hetman…, s. 249–272.

[63] Komput wojska JKM i całej Rzptej a die 1ma maj in anno 1679, B. Czart., rkps 426, s. 535–538 i Rachunki skarbowe-wojskowe, II kwartał 1677 – I kwartał 1679, AGAD, ASW, dz. 86, nr 65 por. z: Komput wojsk JKM i Rzptej polskiego i cudzoziemskiego zaciągu, starego i nowego, podług ordynacjej Rzptej na sejmie anni 1683 uczynionej i postanowionej, B. Czart., rkps 2563, s. 9–17; Komput wojska JKM i Rzptej polskiego i cudzoziemskiego [starego] i nowego [zaciągu] podług [uchwały] Rzptej na sejmie 1683 uczyniony i postanowiony, [w:] Akta do dziejów króla Jana III sprawy roku 1683, a osobliwie wyprawy wiedeńskiej wyjaśniające, oprac. F. Kluczycki, Kraków 1883, s. 335–341; J. Wimmer, Materiały do zagadnienia liczebności i organizacji armii koronnej w latach 1683–1689, SMHW, 1962, t. 8, s. 243–279. Skład wojska koronnego i zmiany kadrowe w latach 1679–1683 przedstawiam w osobnym opracowaniu: Z. Hundert, Wykaz koronnych chorągwi i regimentów w okresie od 1 V 1679 do 30 IV 1683. Przyczynek do organizacji wojska koronnego w dobie pokoju 1677–1683, „Studia Historyczno-Wojskowe”, 2015, t. 5, s. 274­–287.

[64] List przypowiedni dla M. Zamoyskiego na regiment pieszy po śmierci J. Łączyńskiego, z płacą od II kwartału 1679 r., Pielaszkowice 24 VI 1679, AGAD, AZ, rkps 463, s. 44–45.

[65] Komput wojsk JKM i Rzptej polskiego i cudzoziemskiego…, B. Czart., rkps 2563, s. 9. O stosunku Małachowskiego do Jana III zob. J. Stolicki, Postawa polityczna biskupa krakowskiego Jana Małachowskiego w świetle jego korespondencji, [w:] Epistolografia w dawnej Rzeczypospolitej, t. 4: Stulecia XVI-XIX. Perspektywa historyczna i językowa, red. P. Borek, M. Olma, Kraków 2013, s. 131–148.

[66] Więcej zob. M. Nagielski, Liczebność i organizacja gwardii przybocznej i komputowej za ostatniego Wazy (1648–1668), Warszawa 1989.

[67] Z. Hundert, Między buławą a tronem…, s. 211–224.

[68] O tym regimencie w czasach Jana Kazimierza i Michała Korybuta zob. M. Nagielski, Liczebność i organizacja…, s. 105–114; Z. Hundert, Między buławą a tronem…, s. 74, 125–126, 218–219.

[69] Zob. Rachunki skarbowo-wojskowe z lat 1673–1679, AGAD, ASW, dz. 86, nr 59, 60, 63, 65. Por. J. Wimmer, Materiały 1673–1679, s. 394–437. Ze statusem gwardii JKM oddział Górzyńskiego pojawia się w rachunkach skarbowych za lata 1677–1679 (AGAD, ASW, dz. 86, nr 65, s. 79). Por. Rachunki sejmu 1681 r., AGAD, ASK, dz. II, nr 65, k. 39, 45.

[70] Instrukcja dla posłów na sejm koronacyjny od sejmiku woj. sandomierskiego, Opatów 31 XII 1675, B. PAU-PAN Kraków, rkps 8338, k. 535v–536 (powinno być k. 595v–596); Z. Hundert, Husaria koronna…, s. 115.

[71] Komput wojsk koronnych z podziałem chorągwi jazdy zaciągu polskiego na pułki…, s. 312–318; Z. Hundert, Husaria koronna…, s. 265, 431–434.

[72] Na podstawie: Komput wojska polskiego zaciągu koronnego ex senatus consilis ordynowany i dla hiberny podany, Lwów 24 XI 1676, B. Czart., rkps 174, s. 438–444 i rkps 426, s. 505–520, AGAD, AZ, rkps 3112, s. 456–460 (druk: Materiały do dziejów wojny…, SMHW, 1970, t. 16, cz. 2, s. 254–259); Rachunki sejmu grodzieńskiego 1678/1679, AGAD, ASK, dz. II, nr 64, k. 92–103.

[73] Zob. Podział wojska JKM i Rzptej obojga zaciągów na województwa i ziemie na trybunale skarbowym lwowskim in anno 1679 uczyniony, B. Czart., rkps 426, s. 173–176; Z. Hundert, Wykaz koronnych chorągwi i regimentów w okresie od 1 V 1679 do 30 IV 1683…, s. 275–278. W ramach etatu pokojowego system ten funkcjonował do 30 IV 1683 r. Gdy wojsko koronne 1 V 1683 r. objęto etatem wojennym, system opłacania przez samorządy utrzymano, a nową repartycję wojska opracował S.J. Jabłonowski; zob. Podział wojska JKM i Rzptej koronnego starego i nowego zaciągu ad proportionem podatków na sejmie anni 1683 uchwalonych na województwa i ziemie uczyniony, Warszawa 10 V 1683 (z podpisem hetmana Jabłonowskiego), B. Czart., rkps 2656, s. 127–138.

[74] Na podstawie: Rachunki sejmowe 1681 r., AGAD, ASK, dz. II, nr 65, k. 41v–45; Rachunki skarbowo-wojskowe, II kwartał 1677 – I kwartał 1679, AGAD, ASW, dz. 86, nr 65; Komput wojska JKM i całej Rzptej a die 1ma maj in anno 1679, B. Czart., rkps 426, s. 535–538.

[75] Były to: chorągiew husarska pod stolnikiem koronnym Aleksandrem Polanowskim (150 koni); husarska królewicza Jakuba pod Mikołajem Złotnickim, cześnikiem poznańskim (150 koni); pancerna pod Aleksandrem Wronowskim, miecznikiem latyczowskim (120 koni); kompania arkabuzerii pod J. Górzyńskim (100 koni); regiment pieszy pod generałem majorem E. Denhoffem (380 porcji); regiment pieszy królowej Marii Kazimiery pod S. Morsztynem, chorążym zatorskim (280 porcji); regiment pieszy królewicza Jakuba pod oberszterem Sesvegenem (280 porcji); regiment dragonii pod Franciszkiem Zygmuntem Gałeckim, generałem adiutantem (600 porcji).

[76] Zob. Komput wojska JKM i całej Rzptej a die 1ma maj in anno 1679, B. Czart., rkps 426, s. 538; Komput wojsk JKM i Rzptej polskiego i cudzoziemskiego…, ibidem, rkps 2563, s. 17 (zob. „stary zaciąg”).

[77] Zob. Komput do pułku króla jmści [1683], AGAD, AZ, rkps 3112, s. 587; A.D. Skorobohaty, Diariusz, oprac. T. Wasilewski, Warszawa 2000, s. 132; Z. Hundert, Kilka uwag na temat chorągwi petyhorskich w wojskach Rzeczypospolitej w latach 1673–1683, [w:] W pancerzu przez wieki. Z dziejów wojskowości polskiej i powszechnej, red. M. Baranowski, A. Gładysz, A. Niewiński (seria: Homo Militans, t. 2), Oświęcim 2014, s. 146–147. Idea pułku królewskiego w wojsku litewskim również nawiązywała do tradycji czasów  Jana Kazimierza, władca ten bowiem posiadał takowy związek chorągwi w latach 1655–1666; zob. M. Nagielski, Liczebność i organizacja gwardii…, s. 62, 100.

[78] R. Kołodziej, „Ostatni wolności naszej klejnot”. Sejm Rzeczypospolitej za panowania Jana III Sobieskiego, Poznań 2014, s. 172–174.

[79] Ibidem, s. 170–171; L.A. Wierzbicki, Marszałkowie i parlamentarzyści. Studia z dziejów sejmu polskiego w XVII wieku, Warszawa 2014, s. 55–56, 79, 84–85; R. Kołodziej, Elekcje marszałków poselskich w czasach panowania Jana III Sobieskiego, [w:] Ustrój – Polityka – Kultura. Studia ofiarowane Profesor Stefanii Ochmann-Staniszewskiej, red. J. Maroń, R. Kołodziej, Wrocław 2011, s. 78.

[80] A. Kamieński, Skoraszewski Władysław, PSB, 1997, t. 38, s. 256–259; K. Matwijowski, Pierwsze sejmy…, s. 100; Z. Hundert, Między buławą a tronem…, s. 249, 261.

[81] Z. Hundert, Między buławą a tronem…, s. 138; A. Rachuba, Sapieha Franciszek Stefan, PSB, t. 34, 1993, s. 602–604.

[82] Zob. M.K. Radziwiłł do A.H. Połubińskiego, Lwów 12 X 1676, [w:] Materiały do dziejów wojny…, SMHW, 1970, t. 16, cz. 2, s. 250; Z. Hundert, Husaria koronna…, s. 407; W. Dworzaczek, Leszczyński Rafał, PSB, t. 17, 1972, s. 139–142.

[83] Zob. Regestr dokumentów wystawionych przez kancelarię koronną (od lutego do kwietnia 1676 r.), AGAD, MK, Sig., nr 13, s. 1, 3, 5, 6, 8, 10, 19, 24, 28, 36, 42, 50, 58, 73, 81, 85, 86, 95, 106, 121, 122, 132 i in. W 1676 r. wakanse (urząd skarbnika liwskiego oraz wójtostwo Grodzisko w ziemi liwskiej) otrzymał też obywatel Korony, który służył w wojsku litewskim – towarzysz roty petyhorskiej marszałka W. Ks. Lit. Aleksandra Hilarego Połubińskiego, Stefan Bujno (ibidem, s. 10). W tym czasie Jan III nagradzał również innych żołnierzy komputu litewskiego, jak np. towarzysza husarskiego M.K. Paca – Aleksandra Dionizego Skorobohatego, który został horodniczym grodzieńskim; zob. Urząd horodnictwa grodzieńskiego urodzonemu Aleksandrowi Skorobohatemu, towarzyszowi roty usarskiej [Kraków 3 II 1676], [w:] A.D. Skorobohaty, Diariusz…, s. 158–159.

[84] J. Stolicki, Wobec wolności…, passim (wykaz posłów na sejmy z sejmiku woj. ruskiego w latach 1673–1683, s. 267–277); R. Kołodziej, „Ostatni wolności naszej klejnot”…, s. 489–533.

[85] Zob. Instrukcja sejmikowa na sejm, Wisznia 16 XII 1682, [w:] AGZ, t. 22, oprac. A. Prochaska, Lwów 1914, s. 154–156. Uwagi o służbie wojskowej Rzewuskiego i Granowskiego zob. Z. Hundert, Husaria koronna…, s. 222, 235–236, 244.

[86] O tym, że Wyżycki był w tym okresie porucznikiem chorągwi husarskiej D. Wiśniowieckiego, informują nas bezpośrednio rachunki sejmu grodzieńskiego 1678/1679, AGAD, ASK, dz. II, nr 64, k. 93.

[87] Zob. M. Wagner, Zapomniany bohater bitwy wiedeńskiej. Zygmunt Zbierzchowski (około 1635–1691) – porucznik husarski, [w:] Do szarży marsz, marsz… Studia z dziejów kawalerii, red. A. Smoliński, t. 4, Toruń 2013, s. 63–79.

[88] Rachunki sejmowe 1681, AGAD, ASK, dz. II, nr 65, k. 55–55v. Sulimirski, Krosnowski i Strem nie występowali w rachunkach z przydziałami służbowymi. Pierwszy służył w rocie husarskiej Jana III, jego nazwisko bowiem pojawia się w rejestrach popisowych tej jednostki za okres II kwartał 1677 – I kwartał 1679 (AGAD, ASW, dz. 85, nr 115, k. 83v–90) na czołowych miejscach, co oznacza, że plasował się wysoko w hierarchii chorągiewnej. Krosnowski jako chorąży husarski Wiśniowieckiego występował w asygnacji skarbowej, wydanej na trybunale lwowskim 16 XI 1679 (AGAD, ASK, dz. VI, nr 22, f. 249). Przydział służbowy Strema znamy z kolei dzięki odpowiedzi królewskiej na instrukcję wojskową, wydaną w Warszawie 31 V 1681 (B. PAU-PAN Kraków, rkps 2067, k. 40v).

[89] Rachunki sejmowe 1676 i 1677, AGAD, ASK, dz. II, nr 63, s. 193, nr 63a, k. 19v–20; Komisyja albo trybunał skarbowy, Lublin 22 II – 1 IV 1674, [w:] Pisma do wieku i spraw…, t. 1, cz. 2, s. 1418–1419.

[90] Jan III do A. Polanowskiego, Lwów 10 XII 1677, [w:] Listy Jana Sobieskiego do Aleksandra Polanowskiego i niektóre szczegóły z życia jego, oprac. Z. Luba Radzimiński, Kraków 1884, s. 13; Z. Hundert, Aleksander Polanowski – porucznik husarski oraz pułkownik Jego Królewskiej Miłości, „Studia z Dziejów Wojskowości”, 2013, t. 2, s. 65–66.

[91] Zob. Asygnacje na zapłatę A. Polanowskiemu i Z. Bliskowskiemu traktamentów komisarskich, Warszawa 20 III i 3 V 1677, AGAD, ASK, dz. VI, nr 19, f. 272, 354 497; Senatus consilium, 23 X 1676, [w:] Materiały do dziejów wojny…, SMHW, 1970, t. 16, cz. 2, s. 252. Bliskowskiego jako porucznika husarskiego Jabłonowskiego odnotowują m.in. rachunki sejmowe 1678/1679 i 1681, AGAD, ASK, dz. II, nr 64, k. 97 i nr 65, k. 33v. O nim zob. też Z. Hundert, Husaria koronna…, s. 208–209, 233.

[92] Zob. Rachunki sejmowe 1683 i 1685, AGAD, ASK, dz. II, nr 66, k. 25, nr 67, k. 15 i nr 68, k. 26. O Prusinowskim zob. Z. Hundert, Husaria koronna…, s. 221, 262–264. Zob. też A. Kaźmierczyk, Skarbek Krzysztof, PSB, t. 38, 1997, s. 19–21; M. Wagner, Słownik biograficzny oficerów polskich drugiej połowy XVII wieku, t. 1, Oświęcim 2013, s. 166–167, hasło: Lenkiewicz-Ipohorski (Pozhorski) Roman. Podsędek lwowski Andrzej Kamiński w latach 1677–1679 był porucznikiem husarskim roty starosty lwowskiego Jana Cetnera. Zapewne później dowodził chorągwią syna zmarłego w 1679 r. Cetnera – starosty szczurowieckiego Aleksandra; zob. Z. Hundert, Husaria koronna…, s. 125, 214, 246; idem, Wykaz koronnych chorągwi i regimentów w okresie od 1 V 1679 do 30 IV 1683…, s. 279.

[93] Zob. Z. Hundert, Husaria koronna…, s. 197, 198, 216, 250–251.

[94] Zob. np. Idem, Między buławą a tronem…, s. 127; A. Czarniecka, Nikt nie słucha mnie za życia… Jan III Sobieski w walce z opozycyjną propagandą (1684–1696), Warszawa 2009, s. 108.

[95] Zob. Rachunki sejmowe 1683 r., AGAD, ASK, dz. II, nr 66, k. 24v–25.

[96] Konstytucje sejmu 1670 r., VL, t. 5, Petersburg 1860, s. 29; Z. Hundert, Między buławą a tronem…, s. 208–209.

[97] Zob. Diariusz sejmu koronnego 14 januarii 1677 w Warszawie zaczętego, B. PAU-PAN Kraków, rkps 1855, s. 112 i B. Ossol., rkps 427/II, k. 486; Z. Hundert, Husaria koronna…, s. 242; R. Kołodziej, „Ostatni wolności naszej klejnot”…, s. 390.

[98] Compendium sejmu coronationis najjaśniejszego Jana III króla polskiego w Krakowie agitowanego ad. 1676, B. Ossol., rkps 247/II, k. 441; Mowa posła wojskowego do króla jmści Aleksandra Chodorowskiego, podkomorzego lwowskiego 1683, ibidem, rkps 12806, k. 88–89. Niektórzy historycy, powołujący się na inną kopię diariusza sejmu koronacyjnego 1676 r. (B. Czart., rkps 423, s. 470), błędnie podają, że posłem wojskowym był wówczas brat Aleksandra, Krzysztof Chodorowski. Nie mógł on przecież pełnić tej funkcji, był bowiem na tym sejmie posłem z sejmiku wiszeńskiego; zob. instrukcja dla posłów na sejm, Wisznia 31 XII 1675, [w:] AGZ, t. 22, s. 39.

[99] Z. Hundert, Między buławą a tronem…, s. 120, 190, 193, 252, 256, 342–343; M. Wagner, Słownik biograficzny oficerów…, t. 2, Oświęcim 2014, s. 50–51, hasła: Chodorowski Aleksander Stefan; Chodorowski Krzysztof Stanisław.

[100] Zob. Respons królewski na instrukcję wojskową, Grodno 16 IV 1679, BN, rkps 6639, k. 548; Respons królewski na instrukcję wojskową, Warszawa 31 V 1681, B. PAU-PAN Kraków, rkps 2067, k. 40v; Mowa pana Bliskowskiego, starosty żytomierskiego posła natenczas wojskowego, 1681, BN, rkps 6640, k. 281v; R. Kołodziej, „Ostatni wolności naszej klejnot”…, s. 388–391.

[101] Na ten temat m.in.: M. Wagner, Towarzysze broni…, s. 60–63; idem, Bitwa pod Kliszowem 19 lipca 1702 roku, Oświęcim 2013, s. 45–46.

[102] Zob. M. Sawicki, Konflikt biskupa wileńskiego Konstantego Kazimierza Brzostowskiego z Kazimierzem Janem Sapiehą w latach 1693–1696, [w:] Studia z dziejów Wielkiego Księstwa Litewskiego (XVI-XVIII wieku), red. S. Górzyński, M. Nagielski, Warszawa 2014, s. 383–401 (zwł. s. 393–395, 397–398); A. Rachuba, Hegemonia Sapiehów na Litwie jako przejaw skrajnej dominacji magnaterii w życiu kraju, [w:] Władza i prestiż. Magnateria Rzeczypospolitej w XVI–XVIII wieku, red. J. Urwanowicz, E. Dubas-Urwanowicz, P. Guzowski, Białystok 2003, s. 217–229.

Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych na naszej stronie internetowej oraz dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych Użytkowników. Pliki cookies mogą Państwo kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszej strony internetowej, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż akceptują Państwo stosowanie plików cookies. Potwierdzam, że aktualne ustawienia mojej przeglądarki są zgodne z moimi preferencjami w zakresie stosowania plików cookies. Celem uzyskania pełnej wiedzy i komfortu w odniesieniu do używania przez nas plików cookies prosimy o zapoznanie się z naszą Polityką prywatności.

✓ Rozumiem