© Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
Silva Rerum   Silva Rerum   |   19.12.2019

Antoine Moreau – agent dyplomatyczny i artystyczny Jana III Sobieskiego

Na dwór Jana III Sobieskiego nieustannie docierały doniesienia królewskich agentów dyplomatycznych z miast całej Europy, przynosząc najnowsze nowiny dworskie, oficjalne raporty i relacje o wydarzeniach politycznych, poufne wieści od informatorów, gazety pisane oraz zwykłe plotki. Królewscy rezydenci pozostawali zwykle w cieniu sceny politycznej, a ich działalność ograniczała się do roli korespondenta skrupulatnie wysyłającego kolejne depesze dla dworu w Wilanowie. Niektórzy z nich nie zawężali jednak swej aktywności wyłącznie do spraw politycznych, działając również jako agenci artystyczni i pośrednicząc w królewskich zakupach oraz dostawie dzieł sztuki na dwór Jana III. 

W tym kontekście na szczególną uwagę zasługuje nieznana dotąd szerzej, a niezwykle interesująca postać ambitnego agenta Jana III Sobieskiego z Hagi Antoine’a Moreau (zm. 1703). Jako rezydent Jana III Sobieskiego przebywał on w Hadze w latach 1685–1692, a jego nazwisko przewija się w tym okresie nie tylko w korespondencji dyplomatycznej, ale pojawia się na kartach diariuszy podróży młodych polskich szlachciców odbywających wojaże edukacyjne po krajach Europy Zachodniej. Pełne entuzjazmu relacje podróżników wystawiają królewskiemu agentowi doskonałe świadectwo. Przykładem może być choćby zapiska z podróży po Niderlandach znajdująca się w dzienniku podróży młodego wojewodzica podolskiego, a późniejszego koniuszego wielkiego koronnego, Jerzego Stanisława Dzieduszyckiego (1670–1730). Na początku lat 90. XVII wieku młody szlachcic pobierał wraz z kuzynem, Stanisławem Karolem Jabłonowskim, nauki w Paryżu, a podczas wakacji wyruszył na zwiedzanie Niderlandów. W Hadze Dzieduszycki spotkał rezydenta Jana III Sobieskiego, Antoine’a Moreau, który otoczył młodych szlachciców niezwykle troskliwą opieką, co ilustruje notatka w dzienniku: „Kiedy curiositatem nostram wszędzie akompaniuje civilitas Jego Mości Pana Moro rezydenta Króla Jego Mości, mam to sobie za wielkie szczęście, że dulci commemoratione łask jego, wszystkie moje mogę (mianowicie in tam inhumana natione) ukontentować desideria. Ten człek, krom tego, że nas wszędzie swoją woził karetą, że nam wszędzie niemal akompaniował. Sprawił nam obiadów dwa, wieczerzę jedną, na której jaką tak i traktamentem jego ukontentowani byliśmy”.

Podczas pobytu w Hadze Antoine Moreau energicznie dbał o kwestie związane z handlem morskim Rzeczypospolitej i dobro gdańskich okrętów, które, pod pozorem przewozu kontrabandy, podały łupem zelandzkich i francuskich korsarzy. Ambitny rezydent Jana III Sobieskiego nie tylko stosował się ściśle do wytycznych króla, ale sam inicjował projekty mające na celu zabezpieczenie polskiego handlu: wiadomo, iż w 1690 roku przesłał na ręce Jana III projekt traktatu handlowego korzystnego dla polskiej floty. Protestował również wielokrotnie, niestety bezskutecznie, w imieniu polskiego dworu przeciw konfiskatom gdańskich okrętów. Moreau przebywał w Hadze do wiosny 1693 roku, kiedy to, po nieprzyjemnych zajściach i niesłusznym uwikłaniu w spisek mający na celu zgładzenie Wilhelma Orańskiego, powrócił z Holandii do Rzeczypospolitej. W następnych latach podjął się kolejnej misji na rzecz polskiego dworu, tym razem w Kopenhadze, gdzie jako poseł do Danii i Szwecji działał na rzecz ochrony polskiej floty.

Jako agent Jana III Sobieskiego Antoine Moreau zgodnie z zaleceniami i powinnością informował dwór królewski o wszelkich zmianach zachodzących na dworach zachodnioeuropejskich, skupiając się głównie na sytuacji w Niderlandach i Anglii. Najnowsze odkrycia źródłowe przynoszą jednak cenne informacje o licznych innych polach aktywności polskiego rezydenta. Zachowana korespondencja Antoine’a Moreau stanowi bowiem bezcenne źródło do dziejów dworu artystycznego Jana III Sobieskiego, a marginesowe wzmianki w jego listach przynoszą interesujące informacje o działalności Francuza jako agenta artystycznego Sobieskich.

W listach pisanych z Hagi w latach 1686–1689 poza zdecydowanie dominującymi zagadnieniami politycznymi znalazły się wiadomości o królewskich nabytkach i zakupach poczynionych za pośrednictwem dyplomaty. Królewski rezydent przesyłał na ręce Jana III Sobieskiego nie tylko uważne noty dyplomatyczne i raporty odnoszące się do aktualnej sytuacji politycznej w Niderlandach i całej zachodniej Europie, ale dostarczał również na dwór królewski liczne zakupy, między innymi książki i porcelanę. W korespondencji kierowanej do króla szczególne zainteresowanie budzą fragmenty mówiące o książkach nabywanych za pośrednictwem rezydenta, stanowiące interesujący przyczynek do zainteresowań bibliofilskich oraz dziejów królewskiej biblioteki Jana III Sobieskiego. Wzmianki te doskonale obrazują jedną z licznych dróg, jakimi wzbogacała się biblioteka króla. Sobieski jest dobrze znany jako gorliwy czytelnik, który niemal zawsze, nawet w czasie kampanii wojennych, znajdował czas na lekturę, i bibliofil, kolekcjonujący i pochłaniający zarówno prace o charakterze naukowym, druki ulotne, jak i poezję, powieści czy romanse. Polski władca swobodnie korzystał z dzieł w wielu językach: sięgał zarówno po książki polskie, jak i pisane po łacinie, francusku, włosku czy hiszpańsku, podkreślając interesujące go fragmenty tekstu. Wieloletni dworzanin królewski Francuz Philippe Dupont, kreśląc portret władcy, pisał o nim, iż trzymał on w jednej ręce książkę, w drugiej natomiast szablę („on pouvait dire de lui, qui’il tenait livre d’une main et le sabre de l’autre”). Jan III powiększał swój księgozbiór korzystając z zagranicznych wyjazdów Marii Kazimiery, za pośrednictwem członków rodziny, przyjaciół i wysłanników, nadwornego bibliotekarza czy dyplomatów. Dzięki cennej zachowanej korespondencji wiadomo, iż w latach 80. XVII wieku w królewskich zakupach książkowych brał również udział rezydent w Hadze, Antoine Moreau, a w wysyłce druków na dwór w Wilanowie pośredniczył znany poczmistrz gdański Caspar Richter. Moreau wspomina w listach o drukach nabywanych najprawdopodobniej na wyraźną prośbę i zalecenie króla, sam jednak również wychodził z inicjatywą i poszukiwał nowych wydań mogących zainteresować Jana III Sobieskiego. Słał on na dwór królewski zarówno pojedyncze druki, jak i całe skrzynie książek – tak jak gdy w listopadzie 1686 roku wyekspediował z Hagi do Wilanowa wielką przesyłkę zawierającą kilkadziesiąt tomów. Znalazły się tam liczne nowości książkowe wydane w 1686 roku w Paryżu, Londynie czy Amsterdamie, biografie, druki o charakterze encyklopedycznym, tomy o tematyce historycznej czy geograficzno-podróżniczej, wydawnictwa związane z medycyną czy popularne periodyki. Szczęśliwie zachowany spis książek zdumiewa obfitością i zróżnicowaniem tytułów, a zarazem doskonale obrazuje szerokie horyzonty intelektualne króla i uniwersalny zakres jego lektur. 

Co niezwykle ważne, w korespondencji kierowanej przez haskiego rezydenta do króla pojawiają się również nieliczne, ale niezmiernie cenne wzmianki odnoszące się do importu obrazów z Niderlandów na dwór królewski. Na zlecenie Jana III Sobieskiego Antoine Moreau utrzymywał bowiem kontakty z holenderskimi malarzami i dokonywał zakupu ich dzieł. Pośrednicząc w importach dzieł sztuki na dwór w Wilanowie, zgodnie współpracował zresztą z innym królewskim agentem, znanym dzięki badaczom podejmującym od lat zagadnienie dekoracji rzeźbiarskiej rezydencji wilanowskiej i jej ogrodów, Franceskiem Mollem.