© Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
Silva Rerum   Silva Rerum

Moda i polityka: ruch egzekucyjny

Po wielu latach zatargów z izbą poselską Zygmunt August zdecydował się zmienić swą politykę. Wykorzystywanie poparcia senatu i magnatów długo przez całe lata pozwalało królowi ignorować żądania zmian i reform związanych z hasłem egzekucji dóbr i praw. Tymczasem napięta sytuacja na północnych krańcach Wielkiego Księstwa Litewskiego związana z przyłączeniem w 1561 roku Inflant wymagała zdecydowanych działań. Władca musiał w sejmie zabiegać o uchwalenie nowych podatków i wystawienie armii, a tymczasem posłowie nie chcieli słyszeć o jakichkolwiek ustępstwach bez uprzedniego spełnienia postulatów ruchu egzekucyjnego.

W 1562 r. rozpoczął się sejm (pierwszy z tzw. sejmów egzekucyjnych), o którym Marcin Bielski pisał w swej „Kronice polskiej”:

„Wielki to był i zawołany sejm, i prawie jako sądny dzień, na który król do Piotrkowa przyjechał dwór swój wszystek w szarzą ubrawszy, barwę tę ziemiańską nazywając; i już nie do wieże, ale do Bugaju dworu drzewianego nad stawem Bugajem zsiadł, z bębny, z trąbami i z strzelbą”

Jeszcze rok wcześniej nic nie zapowiadało tak radykalnego zwrotu. Zygmunt August zamierzał zwołać sejm tylko dla potwierdzenia przyłączenia Inflant. Zaskakująca zmiana polityki musiała więc zostać w odpowiedni sposób ogłoszona. Król obwieścił o niej wszem i wobec właśnie „dwór swój wszystek w szarzą ubrawszy”. Zamiana wytwornych włoskich i hiszpańskich strojów dworzan na skromne, szare szaty noszone przez prowincjonalną szlachtę była gestem bardzo zręcznym. Nie wiemy, czy sam król zdjął swój wzorowany na modzie hiszpańsko-habsburskiej wams (rodzaj krótkiego kaftana), by zastąpić go szarym szlacheckim kubrakiem (wydaje się to raczej wątpliwe).

Odegrany przez dwór spektakl po mistrzowsku odwoływał się do kompleksów i aspiracji prowincjonalnej szlachty, pozostającej dotąd w cieniu brylujących w sejmie i poza nim senatorów. Wielkie wrażenie na szlachcie musiał też zrobić wybór drewnianego dworku na miejsce pobytu króla i demonstracyjne wzgardzenie przez niego murowanym zamkiem. W ten sposób w sensie polityczno-propagandowym sejm rozpoczął się już przed jego oficjalnym otwarciem.

Na sejmie z lat 1562-1563 r. rozpoczęto akcję egzekucji dóbr. Tym razem, wobec sojuszu króla i posłów, próbujący nie dopuścić do oddania dóbr królewskich senatorowie znaleźli się na przegranej pozycji. Ten i kolejne sejmy w niczym już nie przypominały zjazdów z początku i z pierwszej połowy XVI stulecia. Posłowie, wcześniej nieliczni i wyraźnie spychani na margines przez dumnych i pewnych siebie senatorów, ostatecznie wyzbyli się kompleksów i zahamowań wobec ministrów, wojewodów i kasztelanów.

Przedstawiający obrady sejmu za Zygmunta Augusta drzeworyt w „Statutach” Herburta z 1570 roku pokazuje nam już zupełnie inne zgromadzenie niż to z drzeworytu zamieszczonego w „Statucie Łaskiego” z 1506 r. Stojący wokół króla i za siedzącymi senatorami posłowie stanowią już pokaźną grupę ludzi. Tak wśród senatorów (częściej), jak i wśród posłów możemy dostrzec sylwetki postaci ubranych w kapelusze, berety, krótkie bufiaste spodnie, z narzuconymi na plecy krótkimi pelerynami i szpadami przy boku. Najwyraźniej ówczesna europejska, renesansowa moda w popularnym wówczas wariancie hiszpańsko-habsburskim, święciła w Polsce triumfy tak wśród dostojników, jak i szlachty. Na tym schematycznym i w dużej mierze oczywiście konwencjonalnym przedstawieniu widać jednak, że ogromny na początku wieku kulturowy i społeczny dystans między senatorami i posłami wyraźnie się zmniejszył (inaczej mówiąc posłowie mniej różnili się od senatorów).

Co ciekawe tak senatorowie, jak i posłowie to grupy hołdujące modzie o bardzo zróżnicowanym charakterze. Do pojawienia się i rozwoju jednolitego wzorca mody narodowej było jeszcze daleko.