© Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
Silva Rerum   Silva Rerum

Nagrobek królowej Katarzyny w Nancy

Królowa Katarzyna z Opalińskich (1680–1747), małżonka Stanisława Leszczyńskiego, późniejszego króla Polski i księcia Lotaryngii, nigdy nie czuła się dobrze – w przeciwieństwie do swego męża - na ziemi francuskiej. W Lunéville wiodła dość surowe życie, niechętnie podróżowała i równie niechętnie pokazywała się na dworze. Zwykle  przebywała w swoich apartamentach, powoli popadając w coraz większą bigoterię i neurastenię, pogłębioną jeszcze tęsknotą za ojczyzną. Katarzyna nie cierpiała bowiem Lotaryngii i Lotaryńczyków, i wciąż pragnęła powrotu do kraju, pomimo, że nie miała w nim już żadnej posiadłości. Cierpka, zgryźliwa i pamiętliwa z natury, nie posiadała tej łatwości przystosowania się do przeciwności losu, która cechowała dobrodusznego Stanisława. Poza tym od wielu lat cierpiała na chroniczną astmę i kilkakrotnie przeżywała ciężkie, zagrażające jej życiu kryzysy. Do licznych chorób dołączyła jeszcze puchlina wodna, co powodowało, że królowa Katarzyna była dosyć przykrą dla otoczenia dworskiego.

W ostatnich trzech latach jej życia neurastenia ustąpiła starczej demencji: księżna Lotaryngii myślała już tylko o powrocie do Polski. Małżonek, chcąc ją uspokoić, obiecał, że spełni jej życzenie; kazał zaprzęgnąć objuczone muły na dziedzińcu pałacu, aby ciężko chora Katarzyna na własne oczy mogła ujrzeć przygotowania do wyjazdu. 19 marca 1747 r. polska królowa zmarła na udar mózgu. We wszystkich kościołach księstwa dzwony biły przez czterdzieści dni, a Stanisław Leszczyński rozkazał dać po sto liwrów francuskich wszystkim kościołom i probostwom w Nancy, Lunéville i Saint – Nicolas, by modlono się za królową.

Pochowano ją w nowym kościele Notre Dame de Bonsecours w Nancy, gdzie król Stanisław zbudował kryptę. On też zlecił francuskiemu rzeźbiarzowi Nicolasowi Sébastienowi Adamowi (1705 – 1778), zwanemu Adam Cadet i wywodzącemu się z artystycznej rodziny, działającej w XVIII w., wzniesienie wspaniałego marmurowego grobowca w prezbiterium kościoła. Pomimo poważnej dewastacji świątyni podczas rewolucji 1789 r. i sprofanowania królewskich grobów, nagrobek królowej Katarzyny pod wschodnią ścianą wciąż można podziwiać. Usytuowany w niszy, w partii centralnej przedstawia zmarłą w pozie klęczącej na sarkofagu, prowadzoną przez Anioła do nieba.

To piękne dzieło rzeźbiarskie rytował w XIX w. czołowy polski stalorytnik na emigracji w Paryżu, Antoni Oleszczyński (1794 – 1879). Ta niewielka wymiarami rycinka weszła w skład opublikowanego tamże w latach 1832 – 1833 wydawnictwa pt. Variétés polonaises (Rozmaitości polskie), zawierającego staloryty artysty oraz objaśniające noty biograficzne. W Bibliotece Narodowej znajdują się dwa egzemplarze sztychu – ze zbiorów Krasińskich oraz raperswilskich – oba w stanie avant toute lettre (tzn. przed wszelkim napisem – czyli bez napisu objaśniającego, sygnatury i adresu wydawniczego).