© Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
Ad Villam Novam   Ad Villam Novam   |   29.12.2017

„Nie mam czasu na koronację, wyruszam na front!”. Jan III Sobieski do Aleksego Michajłowicza 1674–1675

We wrześniu 1673 r. strona Polska wznowiła działania zaczepne przeciwko Turkom. W październiku Mikołaj Hieronim Sieniawski zdobył Międzybóż, a trzy tygodnie później Jan Sobieski odniósł wielkie zwycięstwo pod Chocimiem nad wojskami dowodzonymi przez Husejna Paszę. Na początku grudnia Turcy opuścili Jazłowiec, ich zdobycze na Podolu zaczęły się gwałtownie kurczyć. Kamieniec Podolski został częściowo zablokowany. Wojska rosyjskie wkroczyły na Ukrainę Prawobrzeżną, co dodatkowo pogorszyło sytuację Turków. W maju 1674 r. zgromadzona na polach elekcyjnych szlachta wybrała nowego króla – Jana III. Władca powinien wedle prawa zostać koronowany w katedrze wawelskiej. Jednak sytuacja nie sprzyjała wypełnieniu obrzędu, bowiem należało wykorzystać tureckie zaangażowanie w walkę z Rosją. 24 lipca król polski pisał do cara rosyjskiego, że zgromadził silne wojska i sami osobą naszą królewską w tropy ruszamy się. I istotnie w lecie 1674 r. Lew Lechistanu opuścił Warszawę i udał się na teren działań wojennych przeciwko Turcji.

We wrześniu kasztelan czernihowski Gabriel Silnicki dokonał udanego napadu na przedmieścia kamienieckie, niszcząc znaczną część tureckiego zaopatrzenia. Gdy wojska wroga wycofały się za Dunaj, Jan III ruszył na Ukrainę. Zdobył Bar, a następnie Winnicę, Niemirów, Bracław, Mohylów i Raszków. Nic dziwnego, że niekoronowany jeszcze monarcha z obozu pod Barem 23 listopada 1674 r. z satysfakcją donosił swemu wschodniemu sąsiadowi: Tak, aby Wam Wielkiemu Hospodaru Waszemu Carskiemu Wieliczestwu, bratu naszemu nic tajno nie było, lubitelną ponawiamy korespondencją i oznajmiany, iż Pan Zastępów pobłogosławił pracę naszą ku czci swej świętej i ku dobru narodów chrześcijańskich. Kamieniec od części komunika koronnego obegnany i kto się jeno w pole ośmielił z osady tamecznej w niewolą wzięci znaczni bisurmanie, zapasy które szły, albo w polach były wielką liczbą zabrane, zamki okoliczne wszystkie według potrzeby osadzone przez co i sama forteca ściśniona, że się z niej w pole nicht więcej wychylić nie śmieli. Ordy jedna z Adzie Gierejem sołtanem ku Czehrynu w pola druga z Adyt Murzą Nahajską za Dniestr przepędzone, Bar wzięty z korzeniem wszytkich Lipków i osadzony, wszystko po Dniestrze poddaństwo oddało i miłosierdziem darowane, osobą na ostatek naszą w Bracławiu stawamy i póki wojskom do lodów w okolicy brasławskiej nie wypoczniemy, omieszkiwać albowiem o lodach pory nie godzi się zdrowym rozumem, za którą tknąć się Dunaju trzeba, gdzie kraje multańskie i besarabskie całe żywności pełne, aby własnym wnętrznością odpocząć, a tam się umocniwszy, więcej potęgi bisurmańskiej w kraje chrześcijańskie nie puszczać.

Snując przed carem wielkie plany i nadzieje antytureckiego powstania na Bałkanach oraz nalegając na współdziałanie sojusznicze obu wojsk, Jan III podkreślał: My wieli hospodar Nasze Królewskie Wieliczestwo jakośmy głowę naszą na zaszczyt całemu chrześcijaństwu tak ochotnie wynieśli, żeśmy i koronacją odłożyć woleli, tak wracać pod dach i dowczasów królewskich nie chcielibyśmy póki narodom chrześcijańskim wszystkim, nie tylko od Boga sobie powierzonym, zupełnego zaszczytu nie damy.

W 1675 r. sytuacja niewiele się zmieniła, obowiązki wojskowe nadal zupełnie pochłaniały polskiego monarchę, który pisał 30 marca do cara z pewnym wyrzutem: Rozumiemy że do braterskiej należy szczyrości, abyśmy i w tym informowali, że koronacja nasza w odwłokę iść musi, gdy z powinnej i urodzonej ku chwale Bożej żarliwości wprzód całemu chrześcijaństwu oczekiwaną wypełnić należy od nas usługę, niż głowy własnej ozdobę. Tę nad złoto droższą rozumiejąc koronę, która zdrowie chrześcijaństwa całego zaszczyt Wiary Świętej dusz chrześcijańskich obronę i w sobie zamyka. Więc choćbyśmy i przyspieszyć akt ten chwalebny chcieli, już czas do niego upłynął oczekiwaniem przez całą zimę za wojskami Was Wielkiego Hospodara Waszego Carskiego Wieliczestwa brata naszego. Już nieprzyjaciel choćbyśmy się wrócili, rozgościć nam się i sejmować nie pozwoli.

Mimo iż król polski liczył na pokój, który umożliwiłby mu aktywne rozpoczęcie polityki bałtyckiej, w 1675 r. musiał stawić czoła nowemu wielkiemu najazdowi tureckiemu, który podszedł pod sam Lwów. Zwycięstwo Lwa Lechistanu 24 sierpnia 1675 r. nad Tatarami pod Lesienicami (7 km od Lwowa), a także bohaterska obrona Trembowli zmusiły wojska tureckie do odwrotu w październiku. 19 października Jan III pisał do cara z obozu nad Dniestrem pod Grodkiem, że nieprzyjaciel od Trębowle po czterech minach na się wyrzuconych po czterech set dwudziestu pięciu granatach w zamek wrzuconych, po dwóch tysiącach kul z dział próżno wypuszczonych, z wielką swą konfuzją odstąpić musiał.

Dopiero pod koniec 1675 r. Jan III informował swego wschodniego sąsiada, że został zwołany sejm koronacyjny. 30 stycznia 1676 r. król polski odbył uroczysty wjazd do Krakowa, a 2 lutego korona królewska spoczęła na skroniach Obrońcy Wiary. Nie śpieszył się Jan III z wysłaniem oficjalnego powiadomienia cara Aleksego Michajłowicza o ceremonii, bowiem odpowiednią gramotę spisano dopiero 20 marca 1676 r. Nie wiedziano wówczas jeszcze w Krakowie, że 8 lutego car wydał ostatnie tchnienie.

Źródła:
Gramota Jana III do Aleksego Michajłowicza, Warszawa, 24 VII 1674. Papier ozdobiony rysunkami z koroną i motywami roślinnymi, ozdobny inicjał (M); pieczęć z kancelarii litewskiej, woskowa przez papier. RGADA, f. 79/2, d. 173.

Gramota Jana III do Aleksego Michajłowicza, obóz pod Barem, 23 XI 1674. Papier bez rysunków; inicjał (M) powiększony bez ozdób; pieczęć z kancelarii litewskiej, słabo widoczna, woskowa, przez papier. RGADA, f. 79/2, d. 177.
 
Gramota Jana III do Aleksego Michajłowicza, Bracław, 20 III 1675. Papier bez ozdób, pieczęć woskowa przez papier, pokojowa królewska z orłem i pogonią pośrodku herb Janina. RGADA, f. 79/2, d. 179.

Gramota Jana III do Aleksego Michajłowicza, obóz nad Dniestrem pod Grodkiem, 19 X 1675. Papier bardzo ozdobny z rysunkami korony i motywami roślinnymi, inicjał (M) ozdobny, pieczęć zniszczona. RGADA, f. 79/2, d. 188.

Gramota Jana III do Aleksego Michajłowicza, Żółkiew, 24 XII 1675. Papier bez ozdób, pieczęć woskowa przez papier, pokojowa królewska z orłem i pogonią pośrodku herb Janina. RGADA, f. 79/2, d. 191.

Gramota Jana III do Aleksego Michajłowicza, Kraków, 20 III 1676. Papier ozdobiony rysunkami z motywami roślinnymi i koroną w liściach laurowych, kolorowane zieloną kredką. Pieczęć z kancelarii litewskiej bardzo dobrze zachowana, woskowa przez papier. RGADA, f. 79/2, d. 193.

Literatura:

Dariusz Kołodziejczyk, Podole pod panowaniem tureckim: Ejalet Kamieniecki 1672–1699, Warszawa 1994, s. 75–85.
Zbigniew Wójcik, Rzeczpospolita wobec Turcji i Rosji 1674–1679, Wrocław 1979, s. 22–65.


Dofinansowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Logo MKiDN