© Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
Silva Rerum   Silva Rerum

Pigwa lecznicza

Powszechnie uważano i dalej się uważa, że pigwa ma właściwości lecznicze. Anonimowy autor „Mody bardzo dobrej smażenia rożnych konfektów i innych słodkości”, spisanej ok. 1686 roku, doradzał swym czytelnikom zażywanie oryginalnej polewki winno-pigwowej jako lekarstwa na żołądek oraz „laksującego” soku pigwowego w  przypadku zatwardzenia. Tą pierwszą należało przyrządzić gotując wydrążone i obrane pigwy w młodym winie z niewielkim tylko dodatkiem cukru (zwykle szafowano nim bardzo obficie). Po zagęszczeniu się wina i zmiękczeniu pigw należało wyjąć owoce i ułożyć je w szerokim naczyniu glinianym. Pozostałym winem zalewano pigwy po wystygnięciu. Całość należało zalać woskiem „żeby się to tak zasklepiło jako gdy co zamarznie”. W ten sposób konserwowano specjał, który, jak stwierdzał autor receptury „trwa rok cały”. Polewkę z pigwami należało spożywać po podgrzaniu „i na żołądek zażywać”.

Oprócz wspomnianego „soku laksującego” z pigw można było nawet uzyskać „Konfekt dobry na paraliż i zawrócenie głowy” pigw w miodzie i cukrze . Po podduszeniu uprzednio ugotowanych i roztartych pigw w miodzie z dodatkiem cukru dodawano do nich całą serię przypraw. Warto przyjrzeć się temu wyliczeniu by chociaż spróbować sobie wyobrazić smak i zapach otrzymanego specyfiku. Jak zapisał to autor receptury należy „tych przydać ingrediencji: cynamonu, półtora łuta dzięglu, cytwaru, kubebów, gałganu, kardamonu, gwoździków, kwiatu i gałki muszkatowej, imbieru, wszytkiego półtrzecia łuta, to wszytko z grubszego przetłuc, wsypawszy znowu przywarz”. Otrzymany gęsty płyn wlewano w formy i suszono, otrzymywano więc z niego tzw. konfekt, czyli w tym wypadku rodzaj twardej, słodkiej i wonnej masy. Można przypuszczać, że tak otrzymany „konfekt” swe dobroczynne działanie na paraliż zawdzięczał właśnie imponującej liczbie ostrych przypraw.

Z tych cudownych owoców można było sporządzić również „Sok przeciw powietrzu” (zarazie). Króciutka i lakoniczna receptura nakazuje tylko zagotować wyciśnięty przez prasę sok z pigw z dodatkiem soku „z cytryny zwyczajnej” i „skórką całą cynamonu wielkiego”.  Zaiste wielka była moc staropolskiej pigwy, która mogła ochronić naszych przodków nawet przed zarazą.

Nie ulega jednak wątpliwości, że różne właściwości lecznicze pigwy nie zostały przez autora „Mody bardzo dobrej smażenia rożnych konfektów i innych słodkości” wyssane z palca. Wiadomo, iż pigwa obniża ciśnienie krwi i działa korzystnie na trawienie, a uzyskane z niej przetwory od dawna były używane w medycynie tradycyjnej i ludowej w różnych krajach.

Źródło ilustracji: © 1995-2005 Missouri Botanical Garden http://www.illustratedgarden.org