© Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
Silva Rerum   Silva Rerum   |   30.08.2011

Poezja wizualna

Na okazję koronacji Władysława IV jezuita Paweł Kuhn przywitał „naszego Apollina” pięknie wydanym drukiem okolicznościowym z elementami tzw. poezji wizualnej, pt. Trophaeum regale potentissimo Poloniarum et Svecorum regi Vladislao IV Cracoviam... regalis inaugurationis…(Kraków 1633), wpisując wiersze panegiryku w kształty odwołujące się bezpośrednio do treści utworu: wieniec, obelisk oraz latarnię morską. Rok później w lubelskiej drukarni Pawła Conradiego światło dzienne ujrzała publikacja przypisywana dawniej Pawłowi Żuchowiczowi pt. Via Triumphalis Polonorum et Suecorum Regem, Bellicosissimum, Moschorum Domatorem Fortissimum… Vladislaum IV…, opisująca uroczystość zorganizowaną w tutejszym kolegium jezuickim, z okazji zwycięstwa króla pod Smoleńskiem. Alegorię triumfu wyrażono tutaj poprzez symboliczne drzeworyty połączone z łacińskimi inskrypcjami, graficzną wizualizację koncepcji łuków triumfalnych honorujących zwycięzcę. Wiersz wizualny to utwór wierszowany „zbudowany w taki sposób, iż słowa – niekiedy przy pomocy czysto graficznych środków – układają się w figurę, która w relacji do wypowiedzi werbalnej nabiera funkcji zarówno mimetycznych jak i symbolicznych” (P. Rypson za U. Ernstem).

Typ poezji kunsztownej, poddającej się dyktatowi zasad kształtujących sztuki plastyczne, dążył do ideału doskonałości formalnej. Poeta doctus, poddający czytelnika próbom poprzez rozmaite kunsztowne igraszki wykorzystujące wizualny wymiar znaków językowych, był oczywiście znany w starożytności, zwłaszcza w kręgu kultury helleńskiej. Pradawne carmina figurata wywodziły się z epigramów, krótkich utworów poetyckich przeznaczonych do umieszczenia na realnym lub fikcyjnym przedmiocie (np. nagrobku, pomniku), które z czasem zaczęto upodabniać formalnie do owych przedmiotów, odwzorowując ich kształt. Uplastycznienie poezji, aluzje do historii i mitologii, nauk i aktualnych wydarzeń politycznych, odwoływanie się do powszechnych skojarzeń – wszystkie te zabiegi tworzyły technopaegnia.

Słowo współtworzące formę ikoniczną, wpisane w strukturę wizualną, bawiło odbiorców różnych stanów i epok, zwłaszcza do czasów oświecenia. Zwyczaj ów jednak poprzez tradycję sentymentalno-romantyczną (chociażby popularne w XVIII wieku wiersze o węźle miłości wpisane w złożone sploty rysunku czy grafiki), czy XX-wieczną awangardę (wyobrażenie mówiące o samym sobie poprzez graficzne zabiegi zacierające granice między słowem a obrazem) przetrwał do naszych czasów, doceniających komplementarność słowa i obrazu.

Nierzadko techniki poezji wizualnej wykorzystywano dla skrótowego udokumentowania wyglądu obiektów rzeczywistej architektury okazjonalnej. Z taką praktyką mamy do czynienia w przypadku druku z przedstawieniem i opisem kosztującej 3 tyś. talarów bramy triumfalnej na cześć Fryderyka V, króla Czech (tzw. Król Zimowy) i elektora Palatynatu Reńskiego (w: Delineatio et descriptio portae augustissimae regi Friderico positae, Wrocław 1620). Wykorzystujące tzw. styl nakamienny, symboliczne bramy zdobiące karty wspomnianej Via Triumphalis łączą praktykę tytułowej poezji z utrwalonym zwyczajem przekazywania w formie diagramów złożonych lemmatów i dedykacji umieszczanych na obiektach architektury efemerycznej. Jak wykazuje Piotr Rypson, podobne zabiegi stosowali autorzy dzieł wydawanych z okazji uroczystych pochodów, m.in. Valerius Montelupi de Mari (Gratulationes in reditum… Sigismundi III…, Poznań 1611), oraz studenci kolegiów jezuickich świętujących ingresy biskupów, np. Stanisława Woyny (Honores Emeritos…, Wilno 1616), czy Henryka Firleja (Leopardus Illustrissimi… Henrici Firley…, Kalisz 1624).

Poezja kunsztowna – obejmująca emblematy, anagramy, akrostychy, chronostychy, gry językowe, takie jak „raki”, „echo”, czy „proteusze”, słowem graficzne układanie słów odwołujące się do elementów pozatekstowych, powszechnie znanych archetypów – wpisuje się w bogatą tradycję kultury literacko-plastycznej dawnej Rzeczypospolitej. Poetyka architektury okazjonalnej, z jej obrazami, mottami, subskrypcjami oraz dedykacjami, wyrastała z tych samych korzeni, czerpiąc nadto soki z bogactwa układów przestrzennych, wyrafinowania technicznego i plastycznego, wreszcie możliwości inscenizacyjnych, jakie niosły ze sobą „dzieła sztuki totalnej” wpisywane w rytualną celebrę uroczystości publicznej.