© Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
   |   27.01.2022

Projekt „www.muzeach” z ludzkiej strony

Projekt „www.muzeach” realizuje łącznie ok. 250 osób. To specjaliści przeróżnych dziedzin – historycy sztuki i konserwatorzy, pracownicy magazynów, odpowiadający za transport dzieł, fotografowie i specjaliści ds. zaawansowanych technik digitalizacji, edukatorzy, specjaliści ds. użyteczności i dostępności, informatycy opiekujący się infrastrukturą i bezpieczeństwem danych, programiści, specjaliści ds. zamówień publicznych, prawnych i księgowości, pracownicy administracji Wszystkich łączy jeden cel: udostępnianie zasobów cyfrowych muzeów w jednym miejscu w sposób prosty i bezpłatny – a przez to poprawa dostępu do zasobów kultury.

Udział w projekcie dla wielu pracowniczek i pracowników pięciu muzeów jest z jednej strony realizacją typowych dla danej specjalności działań, z drugiej zaś ma aspekt nowości – czasem ze względu na zakres działań, czasem na możliwość współpracy w tak różnorodnym zespole. Na koniec 2021 r. zapytaliśmy sami siebie o udział w projekcie. Co było w nim typowego, a co niezwykłego?

Czasochłonna, ale satysfakcjonująca praca

Najczęstsza refleksja to ta, że choć zadania projektowe wpisują się w profil codziennych obowiązków, to jednak cechuje je większa intensywność i holistyczne podejście do poszczególnych zagadnień. – Rodzaj zadań jest typowy, nietypowy jest sposób ich realizacji. W codziennej pracy różnego rodzaju zadania przeplatają się, często zajmujemy się kilkoma niezależnymi opracowaniami jednocześnie i na mniejszą skalę. Natomiast w projekcie opracowujemy dane hurtowo, modele, serwisy i mapy przygotowujemy w seriach. Wymaga to innej organizacji pracy i opracowania metod automatyzacji zadań – opowiada Aleksandra Tobiasz, która zajmowała się m.in. opracowaniem modeli 3D wybranych rzeźb.

Wiele osób wskazywało na interdyscyplinarność działań i możliwość poszerzenia własnych kompetencji – zarówno dzięki szkoleniom, jak i nieustannej wymianie doświadczeń wewnątrz instytucji i między muzeami. Możliwość nawiązania kontaktów oraz poznania specyfiki pracy i rozwiązań w innych miejscach pozwala poszerzać horyzonty myślenia o własnej zawodowej codzienności. – To właśnie komunikacja w zespole, zarówno między jego członkami, jak i instytucjami, które reprezentują, jest dla mnie największym wyzwaniem w tym projekcie. Najciekawsza była praca w interdyscyplinarnym zespole – potwierdza Michał Ochremiak, kierownik projektu do końca 2021 r.

Silnie podkreślanym aspektem pracy nad projektem była satysfakcja z wypełniania głównego celu: udostępniania zbiorów i zasobów muzealnych szerokiej publiczności. To dzięki projektowi możliwe było zdigitalizowanie ponad 7 tysięcy obiektów z 5 muzeów. Na stronie wmuzeach.pl będziemy udostępniać ich jeszcze więcej, bo ponad 10 tysięcy. Obiekty zostały zdigitalizowane z wykorzystaniem różnorodnych technik, opatrzone opisami popularyzatorskimi, wybrane dzieła sztuki pojawią się w ścieżkach edukacyjnych i ćwiczeniach. – Tworzenie not popularyzatorskich było dla mnie ciekawym doświadczeniem. Tworzyłam narracje o obiektach, wplatając w nie wątki z życia darczyńców i wykorzystując moją wiedzę ze studiów judaistycznych. Cieszę się, że mogłam przybliżyć użytkownikom naszego portalu historię przedmiotów życia codziennego i życia religijnego polskich Żydów. Praca zespołowa dla mnie świetną przygodą – dzieli się swoją perspektywą Natalia Różańska, autorka not popularyzatorskich nt. judaików z Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.

Realizacja projektu o takim rozmachu to efekt synergii – połączenie sił daje szansę na stworzenie ciekawego, wartościowego i trwałego efektu. Bardzo ważne jest dla nas także to, że do rozwijania serwisu wmuzeach.pl, jego współtworzenia, będą mogły przyłączać się kolejne instytucje, powiększając tym samym zasięg i liczbę włączonych w projekt osób.

Codzienne wyzwania w niecodziennej sytuacji

Codzienność projektowa wymaga, by etatowi pracownicy muzeum godzili regularne obowiązki z tymi realizowanymi w jego ramach. Kolejną trudnością była realizacja części prac projektowych w czasie prowadzonych remontów, które były udziałem Muzeum Narodowego w Lublinie i Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie. Także Muzeum Narodowe w Szczecinie i Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN doświadczyły trudów przystosowania lub stworzenia pracowni digitalizacyjnych. Muzeum Zamek w Łańcucie z kolei najbardziej odczuło skutki wymuszonego zamknięcia instytucji z powodu światowej pandemii. Niewątpliwie zrewolucjonizowała ona sposób funkcjonowania muzeów w wielu aspektach oraz wymusiła reorganizację działań. Praca zdalna, spotkania online, restrykcje sanitarne, krótko mówiąc: dzisiejsza codzienność była absolutnie poza zasięgiem przewidywań, gdy rozpoczynaliśmy projekt. – Pandemia zmieniła też formę komunikacji między muzeami: spotkania w Warszawie przeniosły się na platformę internetową i okazały się równie owocne. Ale tęsknimy za sobą - może na zakończenie projektu uda się spotkać – komentuje Ewa Kmiecińska, koordynatorka projektu w Muzeum Narodowym w Szczecinie.

Od strony czysto digitalizacyjnej, sporym wyzwaniem była logistyka prac, płynne zgranie następujących po sobie, zależnych etapów cyfryzacji zbiorów. Jakie obiekty najtrudniej jest digitalizować? Nasi fotografowie wskazywali na zabytki wielkogabarytowe, dzieła o lśniących odbijających światło powierzchniach, a także niezwykle delikatne, wymagające dużej ostrożności obiekty sztuki zdobniczej, która wymaga pokazania wielu detali. – Zabytki z ekspozycji w pałacu albo z magazynu muzealnego musiały na jeden dzień być przeniesione do atelier fotograficznego, a po wykonaniu zdjęć jak najszybciej wrócić na swoje miejsca. To wszystko dodatkowo zależne było od warunków pogodowych, bo przedmiotów zabytkowych nie można transportować w warunkach podwyższonej wilgotności powietrza. Wystarczył nieduży deszcz rano i trzeba było zmieniać cały harmonogram. Na szczęście nasza fotografka była mistrzynią organizacji – wspomina Karolina Alkemade, główny inwentaryzator w Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie.

Praca zespołowa

Na czym dokładnie polegały zadania osób pracujących w projekcie? Konserwatorzy, opiekunowie zbiorów tworzący ich opisy, edukatorzy i specjaliści od dostępności, fotografowie, informatycy czy kierownicy projektu – ich ważną rolę łatwo sobie wyobrazić. Warto podkreślić także mniej oczywistych bohaterów naszej projektowej codzienności dbających o sprawną realizację, właściwe raportowanie i rozliczenia pracowników zajmujących się administracją projektu, takich jak księgowi, specjaliści ds. zamówień publicznych i prawnych, pracownicy muzealnych magazynów i personel nadzorujący transporty obiektów na potrzeby digitalizacji.

Co było najtrudniejsze w projekcie? – Pogodzenie interesów pięciu partnerskich muzeów jest dużym wyzwaniem, równie ważne jest dla nas zadbanie o członków zespołu, by wspólnie zrealizowany projekt był ciekawym, dobrze wspominanym później doświadczeniem, rozwijającym i motywującym do realizacji następnych, jeszcze bardziej ambitnych projektów – podsumowuje Michał Ochremiak. Bez komunikacji w naszym interdyscyplinarnym, multimuzealnym zespole nic by się nie udało.

POPC