© Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
Silva Rerum   Silva Rerum   |   05.04.2010

Rola Gdańska w handlu winem francuskim w XVIII wieku

W XVIII wieku produkty francuskie docierały do Polski dzięki holenderskiemu pośrednictwu. Trudne warunki panujące na Bałtyku – srogie zimy, mrozy uniemożliwiające podróż, nie były przeszkodą dla Holendrów. Dzięki dogodnemu położeniu, łatwo mogli pośredniczyć w handlu między Francją a Polską, a bliskość gdańskiego portu sprawiała, że holenderskie statki zawijały do niego kilka razy w roku.

Polska i szeroko rozumiane kraje Północy były atrakcyjnymi rynkami zbytu francuskich towarów. Wyręczani przez pośrednictwo holenderskie Francuzi na własną rękę chcieli prowadzić bezpośrednią wymianę handlową. W tej polityce francuskiego usamodzielnienia się na wodach północnych ważne miejsce zajmował Gdańsk.

Jeszcze w XVIII wieku obecność francuskiej floty na Morzu Bałtyckim jest znikoma. W 1760 roku jest to kilka statków francuskich wpływających na bałtyckie wody w relacji do 1200 holenderskich i około 900 angielskich. Już od końca lat osiemdziesiątych XVIII wieku można zauważyć wzrost liczebności francuskiej floty na wodach Północy. W porównaniu do około 3 tysięcy statków holenderskich i ponad 5 tys. angielskich Francja rocznie wysyła w te rejony około 150 statków. Ten wzrost zawdzięczany był głównie specjalnym przywilejom, które francuska flota otrzymała od Rosji. Do czasu rozbiorów Francja miała monopol na dostawę kawy do Gdańska (blisko 100%) i oczywiście wina (80%). Tłumaczy to fakt częstego zawijania statków do portu w Bordeaux. W połowie XVIII wieku Gdańsk odbiera blisko 30% ładunku wina, wysyłanego przez Francję w kierunku Morza Bałtyckiego. Intensywna wymiana handlowa między obydwoma krajami zostaje przerwana w 1772 roku po pierwszym rozbiorze Polski, który odcina od niej Gdańsk. Na skutek pruskiej polityki osłabienia pozycji Gdańska, handel między Francją a Polską zmniejsza się blisko o połowę. W 1774 roku Prusy wydają zakaz importu win francuskich.

Śledząc dynamikę importu wina do Gdańska i Szczecina można zauważyć wyraźną tendencję spadkową. W latach 1725-1729 Gdańsk importuje 43 tys. hektolitrów wina, co stanowi 30 % całego eksportu francuskiego trunku. W tym samym czasie do Szczecina dociera zaledwie 3 tysiące hektolitrów wina. Między 1734 a 1738 Gdańsk podwaja ilość sprowadzonego wina i utrzymuje swoją silną pozycję. W połowie XVIII wieku do Szczecina dociera ponad 11% całego importu francuskich trunków. Lata 1743-1747 są rekordowe dla Gdańska. W tym czasie do portu dociera blisko 160 tysięcy hektolitrów wina. W latach osiemdziesiątych XVIII wieku Gdańska przyjmuje zaledwie 6% ładunku płynnego ładunku, zaś głównym odbiorcą staje się Szczecin, który w tym samym okresie przyjął ponad 260 tys. hektolitrów wina, co stanowiło 30 % całego francuskiego eksportu w tym rejonie.

Gdańsk już nigdy nie odzyskał swej pozycji, a w okresie zaborów wino francuskie starano się importować lądem.