© Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
Sobiesciana   Sobiesciana   |   06.05.2015

Sobiesciana. O chorągwi tureckiej zdobytej pod Wiedniem, co ma być rzekomo na historycznej wystawie wiedeńskiej

Artykuł prostuje historię wędrówki zdobycznej chorągwi tureckiej, złożonej królowi u stóp po zwycięskiej bitwie. Jak donoszą dzienniki wiedeńskie chorągiew ta była przesłana papieżowi, który z kolei ofiarował ją generałowi Dąbrowskiemu.

Autor uściśla, że chorągiew Wielkiego Wezyra była ofiarowana przez Sobieskiego papieżowi Innocentemu XI. Została wręczona 14.09.1683 roku z własnoręcznym listem króla przez Jana Denhoffa, opata mogilskiego, i Tomasza Talenti, na audiencji w pałacu Laterańskim. Do dnia współczesnego autorowi wisiała w bazylice św. Jana na Lateranie i jak udowadnia autor nie mogła dostać się wtedy w ręce Dąbrowskiego i w konsekwencji nie mogła się znaleźć w zbiorach Branickiego.

Mowa jest też o innej chorągwi tureckiej, zdobytej pod Parkanami 9.10.1683 roku i przekazanej papieżowi z prośbą o umieszczenie jej w Loreto. Autor podaje opis chorągwi i wspomina o poleceniu wybicia z tej okazji medalu przez papieża Innocentego XI. Medal ten i relację z przekazania chorągwi opisał Bonani w Numizmatyce Papieskiej, a później Dominik Łasiński w Wiadomościach o domku Najśw. Panny Maryi w Lorecie (Rzym 1783). I to właśnie ta druga chorągiew dostała się w ręce generała Dąbrowskiego, w 1798 roku przywieziona przez kapitana Kozakiewicza do Rzymu. Sztandar pozostał przy legionach polskich, przekazany z innymi pamiątkami po Dąbrowskim, Towarzystwu Przyjaciół Nauk w Warszawie, skąd w roku 1832 zabrany został z całymi zbiorami do Petersburga i zdobił ściany Ermitażu. Autor swój krótki artykuł popiera zarówno podaniem źródeł, z których korzystał, jak i dokładnym opisem pamiątek po Sobieskim.