Rzeczpospolita Babińska i poeci
DE EN PL
Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie

Pasaż Wiedzy

Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie

Rzeczpospolita Babińska i poeci Radosław Grześkowiak
Jan_Kochanowski.JPG

Do popularności Rzeczpospolitej Babińskiej – pijackiej konfraterii w podlubelskim Babinie założonej przez Stanisława Pszonkę i Piotra Kaszowskiego w drugiej połowie XVI w. – przyczynił się udział w tym przedsięwzięciu czołowych poetów renesansu i baroku. Wespazjan Kochowski we fraszce O babińskiej monarchijej pisał:

Pódź za stół, a tam księgi wziąwszy w rękę śmiele,

Monarchijej obaczysz tej obywatele.

Więc przymiej z nimi prawo, a zaniechaj zrzędy,

Polska szlachta może mieć w Babinie urzędy.

Wspomniane „księgi” to spis nadań tytułów Babina Dla pamięci urzędników babińskich regestr. Zachowała się jedynie część obejmująca wpisy z lat 1601-1677. Jakość zanotowanych tam dowcipów nie wystawia babińskiej imprezie wysokiej oceny. Nic dziwnego, że o większości domorosłych rymopisów, którzy wierszem upamiętnili się w księdze babińskiej, milczy historia literatury. Jednak dzięki koneksjom właściciela Babina wpisali się tam również tłumacz Metamorfoz Owidiusza i Georgik Wergiliusza Walerian Otwinowski (zm. ok. 1642) oraz jego podopieczny, 29-letni wówczas Jan Andrzej Morsztyn. To dwa znane nazwiska. Obecność w Babinie prawdziwych poetyckich sław ubiegłej epoki jest częścią tamtejszej legendy.

W 1617 r. Pszonka wydawał córkę za mąż. Z tej okazji parze młodej poświęcili swe epitalamia profesor Uniwersytetu Krakowskiego Bartłomiej z Wrześni oraz pośledni wierszopis Jan Achacy Kmita. W swych panegirykach, czapkując sobie wzajemnie, obaj opowiadają o założeniach towarzyskiej imprezy. Wrześnianin odnotował, iż członkiem Rzeczpospolitej Babińskiej został uczony Kochanowski, Rej wybornego pióra i czcigodny Trzecieski. Lista Kmity jest pełniejsza: 

[...] Wszak w tym cechu znaczny

Miodopłynny pisorym Kochanowski zacny,

               Był i w tej komitywie Rej w polski rym łacny,

               Trzecieski i Paprocki, i Sęp wierszem smaczny

               Miał urząd niepośledni w tym sławnym Babinie.

Świadectwa te, wyraźnie od siebie zależne, stanowią jedyny dowód przynależności Reja, Kochanowskiego, Trzecieskiego, Paprockiego i Sępa do bractwa, które przy pełnym kielichu dowcipem dobijało się babińskich urzędów.

Znamienne są koleje naukowej recepcji owych wzmianek. Bowiem nawet tak niepozorna biesiadna rozrywka domu Pszonków potrafiła zaniepokoić badaczy dawnych poetów. Z nazwisk wymienionych przez Kmitę – Kochanowskiego, Reja, Trzecieskiego, Paprockiego i Sępa – konsekwentnie wyłączane jest to ostatnie. Kochanowski, autor Fraszek, nie kłóci się z wizerunkiem typowego babińczyka. Podobnie Rej jako twórca Figlików oraz Trzecieski i Paprocki jako autorzy żartobliwych epigramatów. Co innego Sęp (jak pisał o świadectwie Kmity monografista poety: „uczestnictwo Mikołaja w babińskich zabawach, o których wspomina Kmita; ale ten Achacy nie był szczególnie mądry i plótł, co mu ślina na język przyniosła”), w jego przypadku mamy bowiem do czynienia z rykoszetem sporu o autorstwo erotyków, wśród których znalazł się choćby frywolny epigramat o Kasi i Pasiu. Jako że spór ten ostatnio rozstrzygnięto na rzecz Sępa, brak na razie podstaw, by i Sępowi odmawiać prawa do żartu przy winie.

Jeśli przekazana przez Wrześnianina i Kmitę legenda o niegdysiejszych babińczykach jest prawdziwa, warto zwrócić uwagę, iż żaden z nich, nawet mając taką okazję, nigdy nie wspominał o Rzeczpospolitej Babińskiej. Bartłomiej Paprocki w Herbach rycerstwa o rodzie Pszonków napisał jedynie: „Wieku mego był to dom znaczny w województwie lubelskim, a pisali się de Babin”, a o Kaszowskich: „Kaszewscy tamże w tym kraju, z których jeden wieku mego, Piotr, był sędzią ziemi lubelskiej, człowiek cnotliwy, chociaż był alienus a fide catholica”. Jeszcze bardziej znamienny jest przypadek Reja, który Piotrowi Kaszowskiego poświęcił osobną fraszkę Źwierzyńca. Kaszowski zostaje w niej odmalowany jako obrotny szlachcic, który z każdej transakcji potrafi wycisnąć żywą gotówkę. Przez apologetę imprezy babińskiej chwalony jako „rajska delicyja i marcypan”, „w żarty obfity” – w utworze Reja „choć patrzy ponuro”, to rachuje szybko. Jedynym znanym twórcą, który poza Babinem poświęcił mu tekst poetycki, był cytowany Kochowski. Nie należał on jednak do grona babińczyków, Rzeczpospolitą Babińską żywo się interesował ze względu na podobny charakter efemerycznej Rzeczpospolitej Waśniowskiej, o której kilka razy wspomina w swej twórczości, a której skądinąd nie znamy.

Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych na naszej stronie internetowej oraz dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych Użytkowników. Pliki cookies mogą Państwo kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszej strony internetowej, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż akceptują Państwo stosowanie plików cookies. Potwierdzam, że aktualne ustawienia mojej przeglądarki są zgodne z moimi preferencjami w zakresie stosowania plików cookies. Celem uzyskania pełnej wiedzy i komfortu w odniesieniu do używania przez nas plików cookies prosimy o zapoznanie się z naszą Polityką prywatności.

✓ Rozumiem