Podczas gali finałowej konkursu na ubiór rokokowy zostały wręczone nagrody w dwóch kategoriach: rekonstrukcje i inspiracje.
Laureaci o sobie
Joanna Pojda
II nagroda w kategorii rekonstrukcje
Bielska Szkoła Przemysłowa, Bielsko Biała
Jestem absolwentką Bielskiej Szkoły Przemysłowej w Bielsku Białej. Moją pasją jest projektowanie ubiorów oraz ich szycie.
Moja zainteresowanie tematem rozpoczęło się już w dzieciństwie, kiedy to zafascynowała mnie praca mojej mamy, technologa odzieży. Podpatrując moją rodzicielkę zaczęłam szyć ubranka dla lalek Barbie, a w pierwszym brulionie tworzyłam kolekcje nie mając nawet świadomości, że na tym to wszystko polega. W szkole podstawowej doceniono moje zdolności artystyczne, brałam udział w wielu plastycznych konkursach regionalnych. Wybranie późniejszej drogi edukacji było w pełni świadome. Chciałam tworzyć! Tak wiec w bielskim technikum szlifowałam swoje umiejętności.
Konkurs pod hasłem "Wilanów dla młodych talentów" było dla mnie ogromnym wyzwaniem i szansą na sprawdzenie swoich umiejętności. Wybrałam kategorię rekonstrukcji gdyż odtwarzanie było dla mnie czymś nowym. Mimo to nie pragnęłam sięgać do obrazów przedstawiających stroje rokokowe w całej okazałości i dokładności. Długo próbowałam znaleźć coś innego aż natrafiłam na niezwykłą figurkę porcelanowa tancerza w stroju rokokowym pochodzącą z 1755 roku. I wtedy właśnie poczułam, że to jest to. Przygodę, jakią przeżyłam tworząc moją pracę będę wspominać przez całe życie, poświęcony czas oraz siły na ową rekonstrukcje sprawiały mi ogromną radość, każdy uszyty element stroju napawał niewiarygodną satysfakcją gdyż sądzę, iż niesamowitym uczuciem jest, gdy z kawałka z tkaniny można stworzyć samemu niepowtarzalną kreację.
Projekty takie jak "Wilanów dla młodych talentów" jest ogromną szansą dla młodzieży interesujących się projektowaniem i szyciem odzieży.
(kliknij aby powiększyć)
|
(kliknij aby powiększyć)
|
Rekonstrukcja figurki porcelanowej "Tancerz" (nauczyciel prowadzący pracę: Jadwiga Marcinów) wyprodukowanej w fabryce porcelany Frankenthal "Frankenthal Porzellan" w 1755r. założonej przez rodzinę Hannong. Kiedy Ludwik XVI nałożył monopol na produkcję porcelany, Hannong przeniósł w 1759 fabrykę do Strasburga. W 1760 fabrykę przejęli synowie, którzy zapożyczyli się u elektora Bawarskiego aby spłacić dług w konsekwencji sprzedali mu fabrykę. 1762-1770 fabryka bardzo dobrze prosperowała. Od 1770 wszystkie rzeczy produkowane były znakowane. Podczas wojny napoleońskiej zamknięto fabrykę. Była to najkrócej prosperująca fabryka porcelany, otwarta przez 44 lata.
Figurka "TANCERZA" znajduje się w muzeum: Reiss-Engelhorn-Museen w Mannheim.
(kliknij aby powiększyć)
|
Natalia Dobija
II nagroda w kategorii inspiracje
Bielska Szkoła Przemysłowa, Bielsko Biała
Od dzieciństwa interesuje się modą. Inspiracje czerpie ze strojów historycznych i otaczającego świata. Stara się by każdy jej projekt był niepowtarzalny, wyjątkowy. Każde jej dzieło jest przemyślane i dopracowane w najmniejszym szczególe. Jej twórczość jest odzwierciedleniem jej stanu duszy. Uważa, że ubiorem powinno się ukazać drzemiące w nas emocje.
Podczas tworzenia projektu na Konkurs, na ubiór rokokowy inspiracją dla niej był portret Anny Orzelskiej. Bardzo zainteresowała ją nietypowa dla czasów rokoka suknia w kolorze ciemnego granatu. Poprzez zastosowanie asymetrii unowocześniła nieco wygląd całego stroju. Postanowiła połączyć elegancję obecnych czasów z delikatnością mody rokokowej, tak by suknia nawiązywała do historycznej epoki, ale jednocześnie można było ją nosić współcześnie. W czasie szycia spotkała się z wieloma trudnościami, które wymagały od niej dogłębnej analizy. Największą z nich był stelaż, na którego uszycie poświęciła bardzo dużo czasu i wysiłku. Do wielu rozwiązań problemów dochodziła metodą prób i błędów. Dzięki zaangażowaniu się w projekt zdobyła cenne doświadczenie, które może wykorzystać w przyszłości.
Klaudia Nikiel
Wyróżnienie w kategorii inspiracje
Bielska Szkoła Przemysłowa, Bielsko Biała
Jako mała dziewczynka przejawiała zdolności plastyczne, lubiła rysować, malować, szyć ubranka dla lalek. W późniejszym czasie jej zainteresowania skupiły się wokół mody.
Sama projektowała i szyła ciuchy dla siebie.
W 2010 roku rozpoczęła naukę na Wydziale Tekstylno-Artystycznym Bielskiej Szkoły Przemysłowej. Obecnie bierze udział w licznych konkursach dla młodych projektantów.
Klaudia zaprojektowała i wykonała strój inspirowany epoką rokoko. Do uszycia spódnicy na stelażu i gorsetu wykorzystała delikatną tkaninę, którą ręcznie pomalowała. Strój zdobi stojący kołnierz wykonany z tej samej tkaniny. Projektantka dołączyła buty pomalowane w podobnej tonacji oraz zabawnego pieska wykonanego z miękkiego materiału.
Jury konkursu wyróżniło pracę.
Klaudia zajmuje się również modelingiem. Wzięła udział w wyborach MISS POŁUDNIA NASTOLATEK. Wybory odbyły się w maju w Hotelu Viena w Bielsku- Białej.
Celem tej imprezy było nie tylko promowanie urody uczestniczek ale przede wszystkim odkrywanie ich talentów. Klaudia zaprezentowała się tam jako młoda projektantka i przedstawiła swoją pierwsza kolekcję, którą zatytułowała "DAYDREAMS".
Agnieszka Kaszuba
I nagroda w kategorii rekonstrukcje
MSKiPU, Warszawa
Od kiedy pamiętam, zawsze chciałam uszyć prawdziwą suknię rokokową. Jako nastolatka uwielbiałam Marię Antoninę, ale z czasem dojrzałam do spokojniejszych, choć nie mniej wytwornych sukien w stylu Madame de Pompadour. Konkurs był idealną okazją, aby spełnić to marzenie. Temat "Rekonstrukcja" dodatkowo zmotywował mnie do uszycia sukni ręcznie, starałam się przy tym wykorzystać techniki krawieckie z XVIII wieku. Korzystałam z wielu źródeł – z pomocy mojej nauczycielki pani Żubki, książek, Internetu, możliwości obejrzenia oryginalnych sukien rokokowych w Muzeum Narodowym w Warszawie. Zafascynowana ich pięknem, chłonęłam każdy najdrobniejszy detal, szew, podszycie, fotografowałam to wszystko, aby w domu godzinami kontemplować szczegóły wspaniałych strojów. Te zdjęcia pomogły mi w zaprojektowaniu ostatecznej wersji sukni. W czasie szycia nie obeszło się oczywiście bez pomyłek i poprawek, ale jest to pierwszy w pełni uszyty przeze mnie ubiór tej rangi. Do tej pory moje krawiectwo miało styczność jedynie z ubrankami dla kolekcjonerskich lalek Super Dollfie. Tutaj musiałam uważać na każdy detal. Teraz, kiedy skończyła się moja przygoda z beżową robe à la française, myślę o kolejnych rekonstrukcjach. Z resztek materiałów planuję uszyć suknię robe à la polonaise dla lalki. Szyjąc moją rokokową suknię, miałam chwile zwatpienia, podtrzymywała mnie na duchu mama, bez jej wsparcia chyba bym sobie nie poradziła. Kiedy zobaczyłam efekt mojej pracy, poczułam się bardzo szczęśliwa. Szycie strojów z odległych epok, i to zgodnie z zasadami krawiectwa tamtego czasu, jest zajęciem niezwykle ciekawym i wciągającym. Chciałabym poznać tajniki krawiectwa z różnych epok.
(kliknij aby powiększyć)
|
(kliknij aby powiększyć)
|
Larysa Tkachenko
II nagroda w kategorii inspiracje
MSKiPU, Warszawa
Jestem Ukrainką, w Polsce mieszkam od dwunastu lat. Dwa lata temu rozpoczęłam studia zaoczne w Międzynarodowej Szkole Kostiumografii i Projektowania Ubioru w Warszawie. Na co dzień mieszkam w Opolu i tam studiuje na całkiem innym niż artystyczny kierunku stacjonarnym (przekładoznawstwo stosowane). W życiu dążę do łączenia przyjemnego z pożytecznym. W Opolu skończyłam także Liceum Plastyczne (techniki scenograficzne). Odkąd pamiętam, zawsze coś przerabiałam, szyłam, wycinałam kwiatki z najlepszych sukienek mamy. Pasję do projektowania ubiorów miałam w sobie od zawsze. Moje niespełnione marzenie to gra w teatrze… Dzięki szyciu i przerabianiu przeróżnych strojów, szukaniu niezwykłych materiałów i końcowym efektom tej pracy mam poczucie satysfakcji i namiastkę teatru – przebieram się w te stroje i przez chwilę mogę zagrać inną postać...
Przygoda z suknią rokokową zaczęła się dla mnie niespodziewanie. Wszystko toczyło się bardzo szybko, ale kiedy dobrnęłam do etapu wykonania... zaczęły się schody. Często jest tak, że na kartce papieru dajemy się ponieść fantazji, a potem rzeczywistość sprowadza nas brutalnie na ziemię. Suknię zaczęłam wykonywać od peruki. Wymyśliłam sobie, że wykorzystam rolki od ręczników papierowych i papieru toaletowego. Godzinami razem z mamą nawijałyśmy na te rolki białą i kremową włóczkę. Nie byłam pewna, czy uzyskam taki efekt, jaki sobie wymyśliłam – to był przecież mój oryginalny pomysł. Urzeczywistniałam tę swoją inspirację krok po kroku. Sen z powiek spędzał mi stelaż. To bardzo pracochłonne zajęcie połączyć ze sobą te wszystkie kółka, nadać odpowiednią długość każdej gumce... Sukienka wyszła sprężysta, ze skoczną konstrukcją, bardzo podatna i dalej już sama pomagała mi w jej tworzeniu. Ma zresztą swoje imię – Perełka. Byłam zadowolona. W końcu mogłam spełnić to, na co czekałam najbardziej – ubrać się w tę niezwykłą suknię i choć przez chwilę poczuć się jak dama z epoki rokoko.
Blanka Kozłowska i Filip Bala
III nagroda w kategorii rekonstrukcje
Technikum Odzieżowe, Warszawa
Udział w programie Wilanów dla młodych talentów był dla nas wielkim wyzwaniem, sprawdzianem naszych umiejętności, ale przede wszystkim świetną zabawą i niezapomnianą przygodą. Historia sztuki jest skarbnicą inspiracji. Nas zauroczył portret madame de Pompadour , jej bajeczna kreacja, urzekła nas bogactwem zdobień oraz niezwykłą formą. Patrząc na suknie rokokowe przez pryzmat współczesnej mody, są one wręcz nierealne. W trakcie szycia okazało się, że największą frajdę nie sprawiło nam tworzenie pięknych ozdób, lecz tego czego nie widać na obrazie – gorsetu i rogówki.Wiele problemów sprawiła nam niecodzienna konstrukcja sukni wierzchniej, której uszycie przepłaciliśmy wieloma dniami ciężkiej pracy. Nie mniej czasu musieliśmy poświęcić na doszlifowanie naszej kreacji, wysiłek się opłacił, ponieważ dopiero one nadały sukni blasku. Ogrom prac, którym musieliśmy stawić czoła, nie raz bardzo nas zniechęcał, lecz w takich momentach zawsze mogliśmy liczyć na wsparcie naszej nauczycielki. Pragniemy jej bardzo podziękować i mamy nadzieję , że wspólnie stworzymy jeszcze niejedną kreację.
Aleksandra Kucharczyk
III nagroda w kategorii rekonstrukcje
MSKiPU, Warszawa
Projektowaniem mody zajmuje się od czasu, kiedy dostałam się do Międzynarodowej Szkoły Kostiumografii i Projektowania Ubioru. Wcześniej wiązałam swoją przyszłość z weterynarią, jednak miłość do sztuki sprawiła, że zrezygnowałam z tej ścieżki zawodowej. Od tego czasu brałam udział w finale VIII edycji konkursu Off Fashion, w półfinale Fashion Designer Awards III i półfinale IX edycji konkursu Off Fashion. III miejsce w konkursie "Wilanów dla młodych talentów" to dla mnie ogromne wyróżnienie.
Jestem miłośniczką form botanicznych, które są moim największym źródłem inspiracji, wełen z włosem, ubrań typu oversize. Interesuje mnie zarówno moda awangardowa, jak i pret-a-porter. Fascynujące są dla mnie wszystkie etapy tworzenia ubrań - od szukania źródeł inspiracji, tworzenia rysunków żurnalowych, wyszukiwania tkanin do ostatnich poprawek krawieckich. Moim największym marzeniem jest możliwość utrzymania siebie i rodziny z mojej pasji.
Jeśli chodzi o konkurs, to najtrudniejsze było dowiedzenie się, z ilu części składa się suknia, którą sobie wybrałam. Spędziłam wiele godzin, przeglądając zdjęcia w internecie i strony poświęcone rekonstrukcji ubiorów historycznych. Wykonałam wiele próbnych rysunków, te początkowe najczęściej okazywały się błędne. W końcu udało mi się ustalić pełną garderobę mojej sylwetki i było to niesamowite uczucie. Następnym problemem był dobór tkanin. Ryzykownie zdecydowałam się na naturalny jedwab, suknia musiała być przecież godna królowej. Szukanie wykończeń też było kłopotliwe, ale w końcu się udało. Żałuję tylko, że nie udało mi się zdobyć oryginalnej francuskiej koronki i musiałam zadowolić się substytutem niższej jakości. Jestem bardzo wdzięczna pani Elżbiecie i pani Kasi, moim krawcowym, które nie załamywały rąk, kiedy przynosiłam im kolejne wydruki, lecz dzielnie zabierały się do pracy, poświęcając cały swój czas na realizację moich pomysłów.
Tymczasem ja również tworzyłam suknię inspirowaną rokokiem, która pochłonęła jeszcze więcej czasu, ponieważ wszystkie jej elementy obrabiałam ręcznie (nadpalanie, marszczenie, przyszywanie koralików). Ta suknia nie zdobyła żadnego wyróżnienia, ale umieszczenie jej na wystawie jest dla mnie wyjątkową nagrodą.
Zapraszam na mojego
fan page'a na facebooku, można zobaczyć inne moje prace.
(kliknij aby powiększyć)
|
(kliknij aby powiększyć)
|
Jadwiga Marcinów (nauczyciel)
Bielska Szkoła Przemysłowa, Bielsko Biała
Kiedy we wrześniu 2010r. Pani Bożena Kuźmiak z Technikum Odzieżowego w Warszawie wręczyła nam informacje o konkursie na ubiór rokokowy organizowany przez Pałac w Wilanowie zareagowałyśmy od razu na tak wspaniały pomysł. W śród licznych konkursów organizowanych dla młodych projektantów brak ukłonu w stronę historii ubioru a to przecież z niej czerpiemy inspiracje.
Jako nauczyciel Bielskiej Szkoły Przemysłowej, której tradycje kształcenia kadry dla przemysłu sięgają 147 lat wiem, że taka tradycja zobowiązuje a zaprojektowanie i wykonanie modeli na Konkurs o tej tematyce będzie wymagało nakładu dużej wiedzy i umiejętności praktycznych. Młodzież po zapoznaniu się z regulaminem i zasadami konkursu rozpoczęła prace nad projektami.
W tym momencie zaczęła się prawdziwa przygoda z epoką rokoko. Okazało się, że największym zainteresowaniem wśród młodych projektantów cieszyła się kategoria inspiracje, która dała fantastyczną możliwość artystycznej wypowiedzi. Z kolei kategoria rekonstrukcje była dużo poważniejsza, wymagała wiernego odwzorowania historycznego stroju, ale i tu powstały interesujące projekty. Po przesłaniu rysunków do Warszawy oczekiwałyśmy z niecierpliwością na werdykt Komisji Konkursowej. Z 12 projektów wybrano do realizacji 6 modeli.
Cały wydział Tekstylno – Artystyczny BSP zdawał sobie sprawę, że to ogromne wyróżnienie zakwalifikowanie się do finału, ale również odpowiedzialność - teraz nadszedł czas na wykonanie zaprojektowanego ubioru. Pomysł jest najważniejszy, ale bez realizacji nie będzie, czego podziwiać. Tworzenie inspiracji na etapie projektów było dla młodych ludzi wspaniałym wyzwaniem, tworzenia bez ograniczeń. Ale to wykonanie pomysłu daje świadectwo opanowania kunsztu sztuki krawieckiej.
Rozpoczęło się studiowanie obrazów i rycin z epoki. Na tym etapie nieocenioną pomoc zaofiarowała Pani Maria Zielińska, która 16 grudnia 2010r. zaprosiła naszych uczniów do Pałacu w Wilanowie na wykład i warsztaty tematyczne. Wykład prowadziła historyk sztuki i kostiumolog Pani Ewa Orlińska – Mianowska oraz Pani Monika Janisz, którym serdecznie dziękujemy. Przybliżyły nam tajniki XVIII kroju, gatunków tkanin i elementów strojów rokokowych. Pałac w zimowej scenerii i pobyt w apartamentach księżnej Izabeli Lubomirskiej oraz serdeczność, z jaką nas przyjęto był dla nas najpiękniejszym prezentem gwiazdkowym.
Według wskazówek, pełne zapału rozpoczęłyśmy prace nad rekonstrukcją - Joanna Pojda z klasy IV Technik Technologii Odzieży, która zdobyła II miejsce w kategorii rekonstrukcje, rozpoczęła prace od wyboru tkaniny, którym okazał się biały aksamit. Jej projekt nadesłany na konkurs przedstawiał porcelanową figurkę "Tancerza" wyprodukowaną w fabryce porcelany Frankenthal w 1755r. Etapy pracy obejmowały wykonanie: konstrukcji szustokora, następnie haftu, uformowania krynoliny usztywnionej fiszbinami (która nosi ślady krwi z pokutych palców). Spodnie do kolan "culottes" Joanna wykonała perfekcyjnie dzięki wskazówkom Pani Moniki Janisz. Całość stroju została podszyta płócienną podszewką. Zdarzyła nam się śmieszna sytuacja przy wykonywaniu dziurek (wszystkie były haftowane ręcznie ściegiem drabinkowym) kiedy uczennice z młodszych klas przyglądały się naszej pracy stwierdziły: "iż myślały, że takie umiejętności przy współczesnym stanie techniki są bezużyteczne". Przyjemność sprawiła nam praca nad koszulą według wykroju pochodzącego z koszuli Króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, umieszczonego na stronie internetowej muzeum. Joasia starała się w najdrobniejszych szczegółach odwzorować oryginał: złote wstążki, ozdobny sznur wreszcie peruka i buty dopełniły całości.
Z kolei uczennica Aneta Dobija otrzymała II miejsce w kategorii inspiracje. Aneta była pod wrażeniem portretu Anny Orzelskiej a jej inspiracja jest tak samo stonowana, spokojna z delikatnymi zabawnymi dodatkami. Wykonała suknię bardzo skromną w ciemnych barwach, wręcz ascetyczną jak na epokę rokoko. Uczennica przez wiele godzin wykonywała misterne riuszki, którymi obszyła dekolt oraz całość sukni. Na "małej czarnej" umieściła asymetryczny stelaż rogówki. Największy problem sprawiło nam zamocowanie połowy stelaża sukni tak, aby sprawiała wrażenie dwóch różnych w zależności od strony patrzenia. Jedynie kwiatowy rękaw w modelu umieszczony na metalowej spirali oddaje dekoracyjność epoki rokoko.
Pomysł programu edukacyjnego Muzeum Pałacu w Wilanowie stworzył warunki i zainspirował do podejmowania działań młodych ludzi na rzecz własnego rozwoju i poszukiwania sposobu na wyrażenie własnej osobowości za pomocą sztuki. Poznanie wspaniałych ludzi przy realizacji i możliwość bezpośredniego kontaktu z historią stworzyło niepowtarzalny klimat dla młodzieży, która wchodzi w dorosłe życie. Nigdy uczniowie tak chętnie nie chłonęli wiedzy na temat epoki i jej strojów. Uważam, że taka forma nauki powinna na stałe znaleźć się w programach edukacyjnych. Dzięki temu możemy kształcić wspaniałych młodych ludzi przygotowując ich do przyszłego zawodu.
(kliknij aby powiększyć)
|