Z osobą Teresy, najstarszej córki księcia Adama Kazimierza Czartoryskiego i Izabeli z Flemmingów, związana jest tragedia rodzinna, która rozegrała się w styczniu 1780 r. w warszawskim Pałacu Błękitnym. Teresa, szczególnie ukochana przez rodziców i młodsze rodzeństwo za jej dobroć i łagodność, spaliła się żywcem od ognia w kominku, niebacznie przybliżając się do płomieni; ogarnęły ją, ubraną w lekką muślinową suknię, w okamgnieniu. Oparzenia okazały się zbyt rozległe i zaledwie piętnastoletnia księżniczka zmarła 13 stycznia, w kilkanaście dni po wypadku, w najokrutniejszych męczarniach. Ów dramat odbił się szerokim echem w ówczesnej Warszawie, zanotowany – nieraz po latach – przez pamiętnikarzy - Franciszka Karpińskiego, Juliana Ursyna Niemcewicza, Adama Jerzego Czartoryskiego i innych.
Teresa Czartoryska, podobno zaręczona z Konstantym Radziwiłłem, zapowiadała się na utalentowaną pannę i na piękną kobietę, a zaczątki tej urody można dostrzec na niezbyt licznych portretach – malarskich i graficznych. Na paryskim pastelu, wykonanym z natury w 1774 r. przez Aleksandra Kucharskiego (zniszczonym podczas II wojny światowej), Teresa wygląda na znacznie starsza aniżeli dziewięcioletnie dziecko. Inny pastel, może o francuskiej proweniencji, przedstawiający ją jako uroczego podlotka, zdobił niegdyś Pokój Zielony Domku Gotyckiego w Puławach; obecnie znajduje się w zbiorach Fundacji Książąt Czartoryskich przy Muzeum Narodowym w Krakowie. Jego autorstwo (na poły amatorskie?) pozostaje nieokreślone, a datowanie – niepewne (ostatnia ćwierć XVIII w.?). Należy odnotować jeszcze gwasz Jana Piotra Norblina, powstały z pewnością za życia Teresy i przedstawiający ją w kostiumie teatralnym (zbiory Ossolineum we Wrocławiu).
Graficzne podobizny księżniczki są nieliczne. Znamy dwie – powstałe już po jej śmierci, zapewne z inicjatywy rozpaczającej matki, księżnej Izabeli. Być może na jej prośbę zaprzyjaźniony z nią słynny Johann Caspar Lavater (1741–1801) napisał poemat, uwieczniający jej zmarłą córkę. Utwór ten, w języku niemieckim, ukazał się 22 września 1780 r. w Zurychu. Sygnowany inicjałami J. C. L., liczył 24 strony, a sztychowaną kartę tytułową THERESE CZARTORISKA ozdobił owalny medalion z popiersiem Teresy w lewym profilu. „Spuchnięta” modna fryzura z szeroką opaską, wydekoltowana suknia i całkowity brak biżuterii nasuwają uderzające analogie z pastelem puławskim. Rycinka jest niesygnowana, lecz porównanie jej z bardzo podobnym portretem Teresy - luźną akwafortą (Muzeum Narodowe w Warszawie) autorstwa Carla Christiana Glassbacha (1751 – po 1789), rytownika berlińskiego, dowodzi, iż obie ryciny musiał wykonać ten sam artysta. Różnice dostrzega się w wyrazie twarzy modelki, w obramieniu wizerunku i w wymiarach obu redakcji. Możliwe, iż wykonano je z jakiejś miniatury, opierającej się na wspomnianym wyżej pastelu.
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych na naszej stronie internetowej oraz dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych Użytkowników. Pliki cookies mogą Państwo kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszej strony internetowej, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż akceptują Państwo stosowanie plików cookies. Potwierdzam, że aktualne ustawienia mojej przeglądarki są zgodne z moimi preferencjami w zakresie stosowania plików cookies. Celem uzyskania pełnej wiedzy i komfortu w odniesieniu do używania przez nas plików cookies prosimy o zapoznanie się z naszą Polityką prywatności.
✓ Rozumiem