W kościele bernardynów w Sokalu do 1843 r. znajdował się cudowny obraz Matki Boskiej Pocieszenia, którego historię – jak zanotował skrupulatnie Edward Rastawiecki (1857) – „przechowało z odległych czasów gminne podanie, w księdze zdarzeń klasztoru OO. Bernardynów Sokalskich zapisane, a przez różnych pisarzy późniejszych podobnie powtórzone”. Według tradycji, obraz był dziełem nawróconego na wiarę chrześcijańską Litwina, Jakuba Wężyka, zatrudnionego w Krakowie przez blisko 10 lat na dworze Władysława Jagiełły. Artysta „wiele obrazów malował, wizerunki królewskie i różne zdarzenia wystawiające” (Rastawiecki). W 1392 r. utracił wzrok, który odzyskał, pielgrzymując do Częstochowy i polecając się opiece Bogarodzicy. Po powrocie do domu postanowił odtworzyć pędzlem cudowną ikonę, lecz wciąż zawodziła go pamięć, pomimo trzykrotnie ponawianych pielgrzymek na Jasną Górę. Powracając z ostatniej (już tym razem z wykonanym na miejscu malowidłem), niestrudzony artysta znalazł w domu, na pozostawionej desce cyprysowej, świeżo odmalowany obraz i gorejące przed nim świece. Zdumiały i przelękły, doznał objawienia, iż w nagrodę za wytrwałość w dążeniu do wykonania kopii doskonałej, takową właśnie otrzymał, stworzoną przez anioła.
Wężyk przekazał cudowną ikonę cerkiewce greckiej w Sokalu, gdzie mieszkał i potem niedługo umarł. Odtąd cerkiew, a potem kościółek, wzniesiony z pali dębowych na kępie Bugu, ustawicznie niszczyli Tatarzy (np. w 1498 r.), lecz obraz zawsze wychodził bez szwanku. W 1599 r. sprowadzono tu bernardynów i wystawiono dla nich klasztor, a w 1619 r. poświęcono tu kościół p.w. Pocieszenia Najświętszej Matki Bożej. Kościół z klasztorem stanowił potężną twierdzę, na ogół niezdobytą (czego doświadczył Bohdan Chmielnicki w 1648 r.). Jan III Sobieski po wiktorii wiedeńskiej ofiarował Matce Bożej chorągiew zdobytą na Turkach, bogato haftowaną złotem i srebrem. W 1723 r. obraz ogłoszono dekretem za cudowny, poczym wyjednano w Rzymie pozwolenie na jego koronację, które nastąpiło 8 września 1724 r., dopełnione przez arcybiskupa lwowskiego Skarbka. Złote korony, fundacji wojewody wołyńskiego Michała Potockiego, poświęcił Innocenty XIII. 25 maja 1843 r. obraz spalił się w pożarze kościoła. Jego kopia, malowana na blasze miedzianej, po II wojnie światowej znalazła się w krakowskim kościele bernardynów.
Liczniejsze były kopie graficzne, wśród których wyróżnia się okazały i dekoracyjny sztych (akwaforta z miedziorytem) gdańszczanina Samuela Donneta, działającego nad Motławą w latach 1699 – 1734. Zrytmizowana i płaska kompozycja przedstawia Madonnę z Dzieciątkiem na lewym ręku. Postacie, w koronach i sukienkach szczelnie wypełnionych klejnotami, układającymi się w ornament, flankuje po bokach rozsunięta wzorzysta kotara. Rycinę zamieszczono w dwóch drukach autorstwa Ignacego Orłowskiego, które ukazały się w Zamościu w 1724 r. pod tytułami : Plausus triumphalis fulmini hostium id est tra beatae Potocciorum Cruci oraz Wieczność nieustaiącey pamiątki w koronach złotych (...) obrazu Nayświętszey Maryi Panny (...) w Sokalskiej bazylice.
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych na naszej stronie internetowej oraz dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych Użytkowników. Pliki cookies mogą Państwo kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszej strony internetowej, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż akceptują Państwo stosowanie plików cookies. Potwierdzam, że aktualne ustawienia mojej przeglądarki są zgodne z moimi preferencjami w zakresie stosowania plików cookies. Celem uzyskania pełnej wiedzy i komfortu w odniesieniu do używania przez nas plików cookies prosimy o zapoznanie się z naszą Polityką prywatności.
✓ Rozumiem