Na jednej z kolumn zdobiących okna południowej galerii pałacu w Wilanowie występuje nieco wydłużony owoc z regularnie rozmieszczonymi, dość głębokimi bruzdami. Spłaszczony szczyt owocu wskazuje na melon Cucumis melo, ale bruzdowanie kamiennego owocu jest nieco zbyt głębokie, jak na melona. Nawet odmiany z grupy kantalupa (Cucumis melo var. cantalupa) nie tworzą tak głęboko bruzdowanych owoców, choć moim zdaniem ich wygląd przypomina element naszej owocowej kolumny.
Tak mocno zarysowane bruzdy występują natomiast u kakaowca właściwego Theobroma cacao (bardzo podobne ukształtowanie powierzchni występuje u uprawnych odmian kakaowca z grupy Criollo), ale w przypadku tego drzewa owoce powinny być dość wyraźnie zaostrzone na szczycie. Nie potrafię się zdecydować, czy to owoce kakaowca, czy melona... W rzeczywistości owoce te różnią się wielkością (melony bywają dużo większe), lecz rozmiar motywów roślinnych przedstawionych na owocowych kolumnach jest bardziej dostosowany do potrzeb wyrazu artystycznego, niż odzwierciedla rzeczywiste proporcje.
Owoce pochodzącego z Ameryki Południowej kakaowca były ulubionym motywem w sztuce europejskiej rozwijającej się po wielkich odkryciach geograficznych. Często przedstawiano je jako pęknięte owoce z nasionami ułożonymi w rzędach. Za taką identyfikacją przemawia również fakt, że jako roślina pochodzenia południowoamerykańskiego kakaowiec był symbolem luksusu. Umieszczenie takiego owocu na fasadzie pałacu w Wilanowie miało zapewne służyć podkreśleniu, że jego właściciele są ludźmi światowymi... Nie dość tego: od pierwszych niemal chwil europejskiej historii czekolady uważano ją za skuteczny afrodyzjak! Rzeczywiście: to bardzo pożywny pokarm, wzmacniający organizm, a do tego zawiera on pobudzające alkaloidy: teobrominę (nazwa tego związku pochodzi od naukowej nazwy kakaowca – Theobroma cacao) i kofeinę, znaną nam dobrze z kawy. Tak, tak, kakao podawanie grzecznym dzieciom jest używką! Jako dowód przytoczę fragment relacji Giovanniego Battisty Feliciego z 1728 r.:
Znam poważnych i milczących ludzi, którzy pod wpływem tego napoju stają się na chwilę największymi gadułami, inni tracą sen i stają się nadpobudliwi, jeszcze inni wpadają w złość i zaczynają wrzeszczeć. U dzieci wywołuje on takie podniecenie, że nie ma sposobu, by zachowywały się spokojnie albo usiedziały w jednym miejscu.
Śmiem nawet twierdzić, że prawdziwym negatywnym bohaterem bajki o Jasiu i Małgosi jest właśnie kakaowiec! To zawarte w pysznej czekoladzie alkaloidy były źródłem kłopotów Jasia...
Trzeba przyznać, że melon nie ma tak złej sławy, choć historia jego upraw sięga czasów starożytnego Egiptu, Grecji i Rzymu. W średniowiecznej Europie pewien benedyktyn z klasztoru w Reichenau na wyspie na Jeziorze Bodeńskim, zwany Walahfriedem Strabo (Zezowatym), tak zachwycał się smakiem owoców melona:
Gdy nóż zagłębia się w miąższ tego owocu,
Wywołuje obfity potok, a w soku pływają
Liczne nasiona. Dzieli się ręką wydrążone komory nasienne
Na liczne części, i cieszy się gość przy stole
Dobrym cieknącym kąskiem z ogrodu.
(Fragment dzieła pt. Strabi Galli poetae et theologi doctissimi: ad Grimaldum coenobii. S. Galli abbatem hortulus, które zostało spisane w IX w., a wydrukowane w 1510 r.).
Melony rzeczywiście mogą być bardzo słodkie, a bywają także niezwykle aromatyczne – to właśnie dzięki przyjemnemu zapachowi w wielkiej pryzmie owoców można odnaleźć ten najbardziej dojrzały.
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych na naszej stronie internetowej oraz dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych Użytkowników. Pliki cookies mogą Państwo kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszej strony internetowej, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż akceptują Państwo stosowanie plików cookies. Potwierdzam, że aktualne ustawienia mojej przeglądarki są zgodne z moimi preferencjami w zakresie stosowania plików cookies. Celem uzyskania pełnej wiedzy i komfortu w odniesieniu do używania przez nas plików cookies prosimy o zapoznanie się z naszą Polityką prywatności.
✓ Rozumiem