Ożga Piotr h. Rawicz (zm. 1671) podkomorzy lwowski. Studiował na Uniwersytecie w Lowanium. Całe życie związany z województwem ruskim, niezwykle aktywnie uczestniczył w samorządzie szlacheckim tego województwa. Od początku lat trzydziestych XVII w. pełnił różne funkcje publiczne pochodzące z wyboru sejmiku wiszeńskiego województwa ruskiego. W okresach bezkrólewi (1632 i 1648) wyznaczany był na sędziego kapturowego. Szlachta powierzała mu zamiennie funkcję poborcy podatków, ich administratora i szafarza. Często też wybierano go na marszałka sejmiku województwa ruskiego w Wiszni. Cieszył się wielkim zaufaniem szlachty swojego województwa, aż 21 razy reprezentował je jako poseł na sejmach.
W r. 1649 uczestniczył w wyprawie zborowskiej króla Jana Kazimierza. Jako komisarz królewski (20 VIII) zakomunikował Bohdanowi Chmielnickiemu i chanowi tatarskiemu Islam Girejowi zgodę na wypłacenie wykupu za odstąpienie od oblężenia Zbaraża, a następnie pojechał do Zbaraża (22 VIII), aby dostarczyć regimentarzowi Andrzejowi Firlejowi listy kanclerza Jerzego Ossolińskiego z informacjami o zawarciu ugody. Oddał dworowi duże usługi na sejmie nadzwyczajnym 1652, broniąc stanowiska króla. W r. 1653 został podkomorzym lwowskim. W połowie lat sześćdziesiątych jeszcze bardziej zbliżył się do stronnictwa królewskiego, wydaje się, że związany był zwłaszcza z Janem Sobieskim. Maria Kazimiera, jeszcze wtedy Zamoyska, z zadowoleniem konstatowała w r. 1665, że podkomorzy ściśle wypełniał polecenia Sobieskiego. Na sejmie abdykacyjnym 1668 wygłosił mowę do Jana Kazimierza (odnotowaną przez Jana Chryzostoma Paska), błagając króla, aby nie rezygnował z korony.
Zaangażowanie Ożgi w życie publiczne województwa, zwłaszcza pełnione przez niego funkcje fiskalne, przyniosły mu, oprócz uznania i gratyfikacji, także szereg niebezpieczeństw. W r. 1664 został napadnięty i obrabowany, skradziono wtedy zarówno pieniądze publiczne jak i jego prywatne. W r. 1669 starosta krośnieński Karol Fredro nasłał na Ożgę uzbrojoną grupę górali, którzy napadli na podkomorzego w kruchcie kościoła w Wiszni. Niestety nie wiadomo, jak się ten incydent zakończył.
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych na naszej stronie internetowej oraz dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych Użytkowników. Pliki cookies mogą Państwo kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszej strony internetowej, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż akceptują Państwo stosowanie plików cookies. Potwierdzam, że aktualne ustawienia mojej przeglądarki są zgodne z moimi preferencjami w zakresie stosowania plików cookies. Celem uzyskania pełnej wiedzy i komfortu w odniesieniu do używania przez nas plików cookies prosimy o zapoznanie się z naszą Polityką prywatności.
✓ Rozumiem