Poczta kojarzy się najczęściej z umieszczoną w jej godle trąbką, listami, kopertami, kartkami oraz przede wszystkim znaczkami pocztowymi. To właśnie znaczki, obok trąbki, stanowią niejako symbol rozpoznawczy poczty. Kariera znaczka pocztowego, zważywszy na stosunkowo krótki okres jego używania, jest zastanawiająca. Zaczął się on bowiem pojawiać w różnych państwach europejskich w zasadzie dopiero w II poł. XIX wieku (pierwszy w 1840 roku). Rolę znaczka pocztowego pełniły w nowożytnej Rzeczypospolitej adnotacje zamieszczane na przesyłkach dotyczące ich wagi oraz należności przyjmowanych za nadawaną korespondencję.
Prototypem znaczków pocztowych były stemple pocztowe, które stanowiły dowód nadania przesyłki oraz pobrania opłaty. Pojawiły się one w Rzeczypospolitej w 1762 roku, choć formalnie wspomina o nich dopiero Instrukcya dla IchMi PP Pocztmagistrów Poczt Koronnych y W[ielkiego] X[ięstwa] Lit[ewskiego] z 1764 roku. Pierwsze lakowe pieczęcie pocztowe można spotkać na korespondencji urzędowej. Od 1768 roku występują też stemple tuszowe, m. in. w Zamościu, Białymstoku, Krakowie, Kaliszu i Puławach. Pieczęcie stopniowo się upowszechniły, choć do końca istnienia Rzeczypospolitej Obojga Narodów w wielu, szczególnie małych stacjach pocztowych, nie znalazły one zastosowania.
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych na naszej stronie internetowej oraz dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych Użytkowników. Pliki cookies mogą Państwo kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszej strony internetowej, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż akceptują Państwo stosowanie plików cookies. Potwierdzam, że aktualne ustawienia mojej przeglądarki są zgodne z moimi preferencjami w zakresie stosowania plików cookies. Celem uzyskania pełnej wiedzy i komfortu w odniesieniu do używania przez nas plików cookies prosimy o zapoznanie się z naszą Polityką prywatności.
✓ Rozumiem