Zanim wyruszymy na spotkanie z Janem Sobieskim – poznajmy Izabelę Lubomirską, która mieszkała tutaj po królu.
Pochodziła z bardzo zamożnego rodu. Odziedziczyła pałac wilanowski po swej matce i postanowiła urządzić go według własnego gustu, a nawet powiększyć. Zbudowała pomieszczenie, zwane Łazienką, w którym oczywiście stała wanna. W tamtych czasach takie wygody nie były zbyt popularne. Dobudowała też na dziedzińcu pałacowym budynek Kuchni i Kordegardę, czyli miejsce pobytu straży pałacowej.
Na portrecie, który widzisz, Izabela Lubomirska przedstawiona jest w stroju ślubnym. Dziś najczęściej suknie ślubne są białe, natomiast suknia markizy jest niebieska. Czy teraz już wiesz, dlaczego nazywano ją Błękitną Markizą? Podobno to przezwisko nadał jej Stanisław August Poniatowski – ostatni król Polski, z którym się przyjaźniła.
Ważnym elementem przedstawienia jest pies.
Został namalowany po to, żeby pokazać, że Izabela Lubomirska była wierną i kochającą żoną.
Była też mamą czterech córek, a jedna z nich – Aleksandra – otrzymała w prezencie wilanowski pałac.
Tekst: Monika Klimowicz