Król Jan III, chcąc powstrzymać pustoszącą Podole przeważającą liczebnie armię turecką, rozłożył się ze swym wojskiem pod Lwowem, w wąwozie nieopodal wsi Lesienice. Nagły atak z ukrycia spowodował zamieszanie w szeregach nieprzyjaciela, a Sobieski umiejętnie wykorzystał zdobytą przewagę. Dla zmylenia przeciwnika zastosował też sprytny fortel, pozorując atak husarii z pobliskiego wzniesienia. W rzeczywistości przed bitwą odebrał husarii kopie, z których część powierzył czeladzi obozowej, a resztę kazał powtykać w ziemię. Manewr ten zupełnie zdezorientował nieprzyjaciela i odwrócił jego uwagę od prawdziwych działań Polaków. Rozgromiona orda uciekła pod Złoczów.