Wśród roślin ozdobnych róża zajmuje miejsce honorowe. Jej nazwa patronuje bardzo urozmaiconej rodzinie roślin różowatych, do której, oprócz naszej bohaterki, zaliczamy min. jabłonie, maliny, a także migdałowce. Do rodzaju róża należy blisko 120 gatunków. Wszystkie możemy spotkać jedynie w strefie klimatu umiarkowanego, ale tylko 14 z nich rośnie dziko w naszym kraju. Większość różanych krzewów w naszych ogrodach to odmiany, wśród których występuje niezwykłe bogactwo kolorów, budowy kwiatów, rozmiarów i sposobów wzrostu. Obecnie liczbę odmian szacuje się na ok. 20 tysięcy. Za tę mnogość odpowiada ludzka fascynacja różami, sięgająca antyku. Tajniki uprawy róż znane były w już starożytnej Presji, Egipcie i Chinach. Pierwotnie w ogrodach sadzono różę damasceńską, różę żółtą, czy też różę stulistną. Obserwacja i mozolne prace hodowlane zaowocowały wyselekcjonowaniem pierwszych odmian. Już 100 lat p.n.e. znano ich 11. W XVIII wieku sprowadzono do Europy z Dalekiego Wschodu, nowe gatunki róż o niespotykanych dotąd cechach. Od tego momentu nastąpił rozkwit hodowli, a co roku pojawiały się nowe odmiany.
Współcześnie róże dzieli się na grupy według sposobu zastosowania ich w ogrodowej praktyce. Najbardziej znane są róże wielkokwiatowe, które są wrażliwe i często nie pachną, a jednak królują we wszystkich kwiaciarniach, bo są uprawiane na kwiat cięty. Kolejna grupa to obwicie kwitnące róże wielokwiatowe, których gałązki są obsypane drobnymi kwiatami. Podobnie wyglądają, niezwykle odporne, odmiany okrywowe, których pędy płożą się po ziemi. Natomiast róże miniaturowe możemy czasem zobaczyć jako rośliny uprawiane w donicach. Po pergolach i trejażach wspinają się, z niewielką pomocą, róże pnące. Dużą grupą są silnie rosnące róże parkowe, wywodzące się od dawniej uprawianych gatunków. To tu zaklasyfikowano odmiany stare, wyhodowane przed 1867 rokiem, które podziwiać możemy w wilanowskim ogrodzie różanym.
Tekst: Katarzyna Wiśniewska