Spisywane na sejmach diariusze są wspaniałym źródłem do poznania przebiegu obrad sejmowych. Sporządzane były zarówno w środowisku poselskim, jak i senackim. Bardzo rzadko można jednak wskazać konkretną osobę jako autora diariusza, najczęściej są to tylko bardziej lub mniej prawdopodobne domysły. Czasem sporządzane były przez samych posłów, czasem przez przedstawicieli publiczności, np. dworzan magnackich. Przykładem może być diariusz sejmu konwokacyjnego 1587 roku, sporządzony najprawdopodobniej na polecenie biskupa warmińskiego Marcina Kromera. Biskup z powodu podeszłego wieku i choroby nie mógł osobiście przybyć na obrady, wysłał jednak swego dworzanina, który, jako człowiek bezstronny i wykształcony, miał zrelacjonować mu ich przebieg.
Diariusze te dają nieocenioną możliwość poznania sposobu głosowania, stanowiska króla, senatu i samych posłów, układów, ugrupowań politycznych, koncepcji prawnych, postaw działaczy, elity politycznej oraz kultury politycznej i obyczajowości sejmowej. Opisy obrad dostarczają niezliczonej ilości przykładów zachowań posłów i senatorów, którzy nieraz wyrażali swe poglądy i uczucia w sposób bardzo gwałtowny i pełen emocji. Dzięki tym zapiskom można też prześledzić, jak szlachecka ideologia i ceremoniał sprawdzały się w praktyce.