Początki drukarstwa na terenie dzisiejszej Warszawy sięgają roku 1578, jednak pierwsza stała drukarnia rozpoczęła swoje funkcjonowanie w stołecznym mieście w roku 1624, kiedy to działający wcześniej w Poznaniu Jan Rossowski otworzył tutaj swój warsztat. Wśród warszawskich druków Rossowskiego znajduje się utwór sławiący Jana Dunsa Szkota (1266–1308), późnośredniowiecznego filozofa franciszkańskiego, Panegyricus aeternae memoriae et famae […] Ioannis Duns Scoti […], (Panegiryk wiecznej pamięci i sławy […] Jana Dunsa Szkota […]). Zwolennicy jego filozofii byli niekiedy w opozycji do teologów związanych z zakonem dominikańskim, jak również ze zwolennikami racjonalizujących prądów w obrębie późnośredniowiecznej teologii i filozofii.
Wydanie przedstawianego panegiryku stanowi interesujący przykład literackich powiązań polsko-południowoniderlandzkich w XVII wieku. Autorem utworu jest Nicolaus Vernulaeus (Nicholas de Vernulz, 1583–1649), profesor wymowy w uniwersytecie w Lowanium, twórca utworów o charakterze historiograficznym, dramaturgicznym i religijnym. Pomimo że sam druk ma niewielką objętość, liczy bowiem kilkanaście kart, w kontekście ogłoszenia panegiryku na cześć Dunsa Szkota wyodrębnić można kilka zagadnień związanych z samym utworem oraz okolicznościami jego wytłoczenia. Z jednej strony jest to sama tematyka tekstu przedłożonego do wydania i podjęcie się jego przedruku przez drukarnię warszawską, z drugiej zaś związane z wymienionymi wątkami osoba autora i drogi horyzontalnej transmisji tekstu pomiędzy zachodnią a centralną Europą. Wybór tego właśnie tekstu i wydanie go w Warszawie świadczy nie tylko o sławie, jaką się cieszył Vernulaeus wśród mieszkańców Królestwa, lecz także wskazywać może na pobieranie nauk u niderlandzkiego humanisty przez osobę, która zainicjowała ponowne wydanie utworu. Panegiryk na część Dunsa Szkota stanowi jedną z pierwszych znanych kilkudziesięciu książek wydanych w Warszawie, jakkolwiek myśl franciszkańskiego filozofa w Królestwie Polskim komentowana była już w XIV stuleciu. Do najsłynniejszych jej kontynuatorów w wieku XVI należał Jan ze Stobnicy, działający w Akademii Krakowskiej. Wydany w następnym stuleciu w Warszawie druk jest także jednym z ogniw recepcji myśli Dunsa Szkota w dawnej Rzeczypospolitej. Tekst został po raz pierwszy ogłoszony drukiem w roku 1622 w Kolonii i był następnie wznawiany. Warszawska edycja utworu ukazała się za życia autora. Biorąc pod uwagę m.in. edukacyjny szlak szlachciców zmierzających do południowych Niderlandów, z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy przyjąć, że egzemplarz wytłoczony w Rzeczypospolitej trafił do rąk niderlandzkiego twórcy.
Na stronie tytułowej wydania Rossowskiego pojawia się wiadomość, iż po raz pierwszy utwór wydrukowany został w Lyonie w roku 1623; zapewne to na podstawie tej edycji dzieło wydrukował na nowo warszawski typograf. Pominięto wcześniejsze o rok wydanie. Warto odnotować, że mowa Vernulaeusa doczekała się m.in. wydania w Belgii z łacińskim komentarzem Gabrila Milisa w roku 1856.
W kolejnych po pierwodruku wydaniach przedrukowany został podpisany przez franciszkańskie kolegium św. Antoniego z Lowanium tekst dedykacji skierowanej do hiszpańskiego kardynała Gabriela Treia (Gabriel Trejo Paniagua). W tekście właściwym utworu Vernulaeus zwraca się bezpośrednio do przynależących do zakonu franciszkańskiego jako tych, którzy szczególnie powinni naśladować Dunsa Szkota. Zalecenie tekstu przez lowański konwent wskazywało na współpracę podjętą z nim przez autora.
W swoim utworze panegirysta eksponuje przymioty Dunsa Szkota chwalonego jako człowieka świątobliwego, a zarazem wytrawnego teologa i filozofa. Miejscem pochodzenia Szkota, zdaniem Vernulaeusa, była Irlandia (Hibernia); wyjaśnia, że nazwa Scotia minor była jednym z dawnych określeń Irlandii. Vernulaeus przedstawia Dunsa Szkota jako człowieka, który zdobył chwałę zarówno dzięki uczciwości, jak i uczoności. Panegirysta podkreśla, że mądrość ściśle powiązana jest z cnotą. Chwaleniu filozofa służyć mają również określenia takie jak „feniks umysłów” (ingeniorum Phoenix) oraz „doktor subtelny” (doctor subtilis). Oba zamiennie wskazują na szczegółowość przedmiotu rozważań podejmowanych przez filozofa.
Charakteryzująca Szkota mądrość łączyła się pokorą przejawiającą się w skromnym wyglądzie, a także gotowością do proszalnego sposobu życia. Mendykancka postawa filozofa niejako kontrastowała z prowadzeniem wykładów z uniwersyteckich katedr (w Paryżu, Oksfordzie, Kolonii). Owa działalność łączyła się z twórczością naukową, w której Szkot odwoływał się do wolnej woli i osądu słuchaczy. Jednocześnie jego dążenie do prawdy odznaczało się taktem, łagodnością i szacunkiem wobec osób reprezentujących inne niż jego stanowiska.
Panegirysta stara się jednocześnie osłabić rozpowszechnione przekonanie, jakoby Szkot pozostawał w znaczącym sporze z Tomaszem z Akwinu. Vernulaeus wskazuje, że postawa franciszkańskiego filozofa mieściła się w ramach ówczesnej dysputy naukowej, dodatkowo będąc nacechowaną umiarem i kulturą, a obydwaj myśliciele wychodzili z przesłanek opartych na rozumie. Duns Szkot jako zakonnik dowodził swojego posłuszeństwa i świętości życia, której poświadczeniem według słów mówcy było również ukazanie się franciszkaninowi Jezusa. Był również zaangażowany w propagowanie przekonania o Niepokalanym Poczęciu, czego bezpośrednim powodem, jak pisze Vernulaeus, był sen, w którym Szkot ujrzał Maryję. Zobaczył także Maryję przed samą dysputą w Paryżu. Zdobywanie nowej wiedzy przez filozofa ściśle łączyło się z jego postępowaniem na drodze świętości.
Pomimo towarzyszącej mu zawiści – również w czasach współczesnych Vernulaeusowi – myśl Szkota jest znana, a jego zasługi stanowią według niderlandzkiego panegirysty dobry powód, aby wystawić wiecznej pamięci o nim i sławie choćby niewielki pomnik - w postaci mowy.
Wybrana bibliografia:
J. Domański, Wieki XIII-XV, w: J. Domański, Z. Ogonowski, L. Szczucki, Zarys dziejów filozofii w Polsce. Wieki XIII-XVII, red. nauk. Z. Ogonowski, Warszawa 1989, s. 7–219.
A. Sołtan, Rossowski Jan, [w:] „Polski słownik biograficzny”, t. 32, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź 1989-1991.