„Siedziba nasza to był dworek postawiony przez Jana Sobieskiego na wysokim szańcu, sypanym przez jeńców tureckich; dworek ten służył królowi w czasie polowań w okolicznych lasach” – tak pisała o dworze w Oleszycach jego właścicielka Anna z Działyńskich Potocka, autorka „Mojego pamiętnika” pisanego na przełomie XIX i XX wieku. Wprawdzie Jan III nigdy nie był właścicielem dóbr oleszyckich, ale jego obecności w tutejszym dworze, oddalonym około 40 kilometrów na północny-zachód od ulubionej rezydencji królewskiej w Jaworowie, nie można wykluczyć. Mogą na to wskazywać bliskie związki łączące Sobieskiego z ówczesnym posesorem Oleszyc, którym był jego wierny towarzysz broni Mikołaj Hieronim Sieniawski, wojewoda wołyński i hetman polny koronny. A owe tureckie szańce, otoczone resztkami wspaniałego niegdyś ogrodu, są obecnie cenną pamiątką po dworze, który największy okres świetności przeżywał w czasach rządów Sieniawskich.
Ród ten, który przez bez mała dwieście lat - od XVI do początku XVIII wieku, odgrywał ważną rolę w Rzeczypospolitej, stał się właścicielem Oleszyc w 1570 roku. Kilkuwioskowe dobra oleszyckie, kształtujące się na terenie bełszczyzny od późnego średniowiecza, były jedną z wielu posiadłości Sieniawskich. Mimo iż oddalone od głównej siedziby rodu w Brzeżanach w województwie ruskim, odgrywały ważną rolę ekonomiczną pośrednicząc w transporcie towarów ze wschodu na zachód. Nic też dziwnego, że już w 1578 roku Oleszyce otrzymały prawa miejskie.
Początki miejscowego dworu, zwanego też zamkiem, a później pałacem, mogły sięgać początków XV wieku, kiedy to włości oleszyckie były w rękach rycerskiego rodu Ramszów. To zapewne za ich przyczyną oleszycka warownia ulokowana została we wschodniej części osady, a później miasta, na skłonie wyniesienia opadającego w dolinę potoku Przerwa. Dwór ten w ciągu pierwszych stuleci swego istnienia dzielił losy Oleszyc, kilkakrotnie niszczonych przez Tatarów. Dopiero, jak się wydaje, w końcu lat 60. XVII wieku, wspomniany wcześniej Mikołaj Hieronim Sieniawski, ówcześnie strażnik wielki koronny, przystąpił do prac przy wznoszeniu nowej siedziby. Nastąpiło to niemal równocześnie z rozpoczętą przez niego szeroko zakrojoną inwestycją, za jaką można uznać budowę położonego około 30 kilometrów na zachód od Oleszyc, nad Sanem, nowego ośrodka miejskiego – Sieniawy i powiązanego z nim dużego kompleksu dworskiego. Dwór oleszycki został nieco zepchnięty na drugi plan, ale miał jeden ważny atut – leżał stosunkowo blisko jaworowskiej siedziby hetmana Jana Sobieskiego, z którym Sieniawski związał swą karierę wojskową i polityczną.
Jaworów był zresztą stałym punktem odniesienia dla przedsięwzięć Sieniawskiego. Gdy w 1672 roku w nowym dworze przygotowywano się do stawiania pieców, Mikołaj Hieronim Sieniawski polecił wysłać kaflarza do Jaworowa, by zobaczył piec zdobiony motywami ptaków i „zrobił takich dwa, a inszych trzy do dworu oleszyckiego”. W podobny sposób, na wzór sal „farfurowych” rezydencji Jan Sobieskiego, fajansowymi płytkami wyłożono ściany jednej z komnat w Oleszycach.
W efekcie powstał dwór, który uznano za typową staropolską siedzibę szlachecką. Budynek wzniesiony został z drewna na murowanym podpiwniczeniu. Posiadał plan prostokąta, w którego naroża wtopiono cztery alkierze. Korpus główny posiadał na poddaszu dodatkowe pomieszczenia. Całość nakryta była wysokim dachem czterospadowym, a przybudówki niższymi dachami trójspadowymi, krytymi gontami. Główna oś dworu, podobnie jak to miało miejsce w przypadku zamku jaworowskiego, odchylona była na północny-zachód, a elewacja frontowa znajdowała się od strony południowo-zachodniej.
Dwór położony był pośrodku umocnień ziemnych w systemie staroholenderskim z czterema narożnymi bastionami. Fortalicja ta założona została na ściśle regularnym planie zbliżonym do kwadratu o bokach liczących u podstawy około 80 metrów. Wały ziemne ujęte były od strony północno-zachodniej wodami silnie wydłużonego stawu, a od wschodu głębokim przekopem. Nie można wykluczyć, zgodnie zresztą z lokalną tradycją, że wysokie na kilkanaście metrów bastiony, usypali jeńcy wzięci do niewoli podczas wojen z Turcją. Ufortyfikowany dwór nie odegrał już jednak roli militarnej. Wały ziemne w sto lat po swym powstaniu były nawet przedmiotem niecodziennej rozrywki w wykonaniu księżnej Izabeli z Flemmingów Czartoryskiej. Księżna, zanim stała się jedną z najciekawszych osobowości przełomu XVIII i XIX wieku, jako młoda małżonka przebywała w 1761 roku w dworze oleszyckim. Tutaj urozmaicała sobie czas zabawą, która polegała na tym, że owinięta w długie płótno z upodobaniem staczała się - jak w rozwijanym dywanie - ze starych, stromych, „tureckich” bastionów.
Zapewne jeszcze za rządów Mikołaja Hieronima Sieniawskiego rekreacyjne walory dworu dopełniał ogród założony przy wschodnim boku wałów. Zajmował on niemal kwadratowy taras na wschód od pałacu, z którym połączony był mostkiem przerzuconym nad fosą. Zgodnie ze wzorami francuskimi ogród oleszycki posiadał układ geometryczny złożony z płaskich, prostokątnych parterów kwiatowych. Otaczały je wysokie, strzyżone aleje lipowe i szpalery grabowe. Te ostatnie były odpowiednio kształtowane i w połowie XIX wieku tworzyły długie, budzące zachwyt galerie arkadowe. Aleje lipowe, również przycinane, przypominały z kolei wyniosłe, sklepione nawy kościelne.
Po Mikołaju Hieronimie Sieniawskim, który po trudach kampanii wiedeńskiej zmarł pod koniec 1683 roku, dobra oleszyckie objął jego syn Adam Mikołaj Sieniawski, który doszedł do ważnych funkcji w państwie: hetmana wielkiego koronnego i kasztelana krakowskiego. Razem ze swą przedsiębiorczą małżonką Elżbietą z Lubomirskich Sieniawską, często gościli w Oleszycach, które stały się ich główną siedzibą. Sieniawska, wybitna osobowość swej epoki, która zadbała o spuściznę po królu Janie III w pałacu wilanowskim, znana była z dużej, niekiedy nawet nadmiernej dbałości o sprawy gospodarcze swych majątków. Stąd też przylgnęło do niej nieco ironizujące określenie: „Rządzicha oleszycka”, które ostatnio użyte zostało przez dr Agnieszkę Słaby w tytule książki o tej nieprzeciętnej postaci. W tutejszym dworze, w 1729 roku, Sieniawska dokonała też swego żywota.
Za staraniem obydwojga Sieniawskich, w latach 1713-1725, po trudnych latach wojny północnej, rezydencja oleszycka została gruntownie odnowiona. Dawny dwór obronny przeistoczył się w niewielki, ale świetnie urządzony pałac.
Zachowano pierwotny układ przestrzenny, który przybrano w efektowny detal architektoniczny, jak galerie kolumnowe w dłuższych elewacjach między alkierzami. Badacze nie wykluczają, że pracami remontowymi mógł kierować Giovanni Spazzio, ówczesny architekt Sieniawskich. W tym samym czasie wnętrza pałacu otrzymały bogaty wystrój, który uzupełnił poprzednie wyposażenie. Ściany wszystkich pomieszczeń dekorowane były barwnymi obiciami. Sufity zdobiły malowane na płótnie sceny mitologiczne, a nad drzwiami wisiały dużych rozmiarów supraporty. Na jednej z nich był „odmalowany król Jan, przed którym Murzyn niesie szyszak”. Przy dekoracji malarskiej pracowało kilku artystów, w tym m. in. malarz Apelles, specjalnie sprowadzony z Wilanowa. Ponadto, w tzw. sali wielkiej, pełniącej funkcje reprezentacyjne, zwracał uwagę duży żyrandol wykonany zapewne w hucie szkła kryształowego, założonej przez Sieniawskiego na terenie pobliskiego starostwa lubaczowskiego. Dużą uwagę poświęcono ogrodom, które nadal rozwijano wzorując się na rezydencji jaworowskiej.
Po śmierci Sieniawskich dobra oleszyckie stały się własnością książąt Czartoryskich. W latach 1741-1743, zapewne z inicjatywy księcia Augusta Aleksandra Czartoryskiego, wojewody ruskiego, pałac został gruntownie odnowiony. Prace polegały na wymianie ścian drewnianych na murowane z cegły. Dzięki temu zabiegowi pierwotny plan pałacu zachował się niezmieniony. Utrzymano również większość elementów wystroju. Kolejny remont przeprowadzono dopiero w 2. połowie XIX wieku z inicjatywy ówczesnych właścicieli – książąt Sapiehów. Przeprowadzone prace uratowały niszczejący budynek, ale nieznacznie przekształciły jego pierwotną formę, szczególnie w partii dachów. Kres istnienia dawnego dworu Sieniawskich przyniosła II wojna światowa. Pałac doszczętnie spłonął 22 czerwca 1941 roku podczas walk niemiecko - sowieckich. Wypalone mury rozebrano po zakończeniu wojny.
Obecnie miasto i gmina Oleszyce realizuje wieloetapowy projekt „Przebudowa Zespołu Pałacowo-Parkowego”. Do końca 2014 roku wykonano aleję główną w dawnym ogrodzie oraz odsłonięto i ogrodzono ruiny budynku gospodarczego u podnóża wałów ziemnych. Planuje się również uporządkować zachowane fundamenty i piwnice samego pałacu oraz zabezpieczyć monumentalne umocnienia bastionowe z czasów hetmana Mikołaja Hieronima Sieniawskiego.