Worcester Art Museum (Worcester, USA) posiada w swoich zbiorach obraz zatytułowany Cud Świętego Donata z Arezzo (technika olejna, deska; Theodore T. and Mary G. Ellis Collection, 1940.29 )[1], przypisywany Leonardo da Vinci i Lorenzo di Credi (właśc. Lorenzo d’Andrea d’Oderigo; ok. 1456/58/60-1536/37?), który kształcił się w tej samej, co Mistrz, pracowni Andrei del Verrocchia (właśc. Andrea di Michele di Francesco Cione; 1435-1488).
W zbiorach Uffizi znajduje się dzieło Lorenza di Credi Zwiastowanie, namalowane temperą na desce (1480-90, 88 x 71 cm; Inv. 1890 no. 1597), pochodzące między innymi z siedemnastowiecznej kolekcji kardynała Leopolda de Medici. Na wystawie Leonardiana w kolekcjach polskich w Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie eksponujemy przykład twórczości rysunkowej z kręgu Lorenza di Credi – Dzieciątko błogosławiące (ok. 1500), jedno z najcenniejszych dzieł nie tylko w kolekcji rysunków mistrzów europejskich w Muzeum Książąt Lubomirskich w Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich we Wrocławiu, ale także w zbiorach polskich w ogóle. W latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX w. Dzieciątko było prezentowane na prestiżowych wystawach w kraju i zagranicą: Najcenniejsze rysunki obce ze zbiorów polskich (Warszawa, 1980); 100 of the Finest Drawings from Polish Collections (Londyn, 1980); Zeichnungen alter Meister aus polnischen Sammlungen (Braunschweig, 1981); Master European Drawings from Polish Collections (Washington, 1993).
Dzieciątko błogosławiące, goszczące teraz w pałacu wilanowskim, pochodzi z kolekcji księcia Henryka Lubomirskiego (1777-1850), wychowanka księżnej marszałkowej Izabelli Lubomirskiej z domu księżniczki Czartoryskiej (1736-1816), jednej z niegdysiejszych właścicielek Wilanowa i znanej kolekcjonerki dzieł sztuki. W momencie pozyskania do prywatnych zbiorów Lubomirskich, Studium Dzieciątka uznawane było za owoc artystycznego talentu … Rafaela[2]. W 1870 r. rysunek znajdował się w należącym do rodziny pałacu w Przeworsku.
W okresie dwudziestolecia międzywojennego (1927) Henry Scipio Reitlinger (1882-1950), przyglądając się bliżej „nieznanej kolekcji rysunków Dürera” (An Unknown Collection of Dürer Drawings – artykuł opublikowany w „Burlington Magazine for Connoisseurs”), postawił tezę, że to niezwykle interesujące dzieło, stanowiące rysunkowe studium jednego z dzieci z Madonny wśród skał Leonarda da Vinci, musiało wyjść spod ręki, jeśli nie samego Mistrza, to z pewnością jednego z jego najzdolniejszych uczniów. Kolekcja dawnych rysunków, zgromadzona przez księcia Henryka Lubomirskiego w pierwszej połowie XIX w. nie była badana od początku okresu pierwszej wojny światowej, a może nawet pokolenie wcześniej – zauważył Reitlinger. Wzmożone zainteresowanie kolekcją zaowocowało publikacją jeszcze w tym samym roku kolejnego artykułu, w którym poczyniono ponowną próbę atrybucji Dzieciątka błogosławiącego. Tym razem podjął ją na łamach „Der Kunstwanderer” Friedrich Winkler (1888-1965), uznając bliskość stylistyki rysunku utworom Giovanni’ego Antonia Boltraffia (ok. 1467-1516), ucznia Leonarda da Vinci w Mediolanie. Dzisiaj, po upływie niemalże stulecia, kiedy zdezaktualizowały się minione atrybucje, oglądając obraz Madonny z Dzieciątkiem ze zbiorów Szépművészeti Múzeum w Budapeszcie (ok. 1495-96, technika olejna, deska, 83 x 63,5 cm; nr inw. 52), nie sposób całkowicie zanegować spostrzeżeń Winklera, tak podobnie ukształtowane zostały pozy obydwu przedstawionych Dzieciątek. Obecną atrybucję, wiążącą rysunek z kręgiem Lorenza di Credi, wysunął brytyjski ekspert o międzynarodowej sławie, Philip Pouncey[3] (1910-1990).
Nie znamy pełnej historii rysunku – pole badawcze jest nadal otwarte, co pragniemy podkreślić w programie niniejszej wystawy, akcentującym kontynuacyjność badań i potrzebę weryfikacji atrybucji.
[1] https://www.worcesterart.org/collection/European/1940.29.html (dostęp: 07.05.2020).
[2] Por. tekst E. Kłody w katalogu wystawy, s. 208.
[3] Ibidem, s. 208.