W drugiej połowie XVII w. nastroje profrancuskie na kilkadziesiąt lat zdominowały Warszawę. Propagatorkami nowych tradycji były dwie koronowane Francuzki: Ludwika Maria Gonzaga i Maria Kazimiera d’Arquien. Pierwsza z nich, kobieta o wielkich ambicjach politycznych, sprowadziła do Warszawy trzy zgromadzenia francuskie (księży misjonarzy, szarytki i wizytki). W zamierzeniu Ludwiki Marii zgromadzenia te miały wypełniać jeden wspólny cel, niezależnie od charakteru posłannictwa - w okresie rozwijających się stosunków między Rzecząpospolitą a Francją priorytetem dla królowej było umocnienie w Rzeczypospolitej pozycji stronnictwa francuskiego. Jak się później okazało, sprowadzenie zgromadzeń zakonnych na ziemie polskie było dobrą strategią.
Szczególną rolę odegrali księża misjonarze sprowadzeni w 1651 r., a także wybudowany dzięki wzsparciu Francuzów kościół Świętego Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Księża misjonarze otaczali swą opieką ponad tysiąc Francuzów zamieszkałych w stolicy. To właśnie metryki kościoła Świętego Krzyża zawierają najwięcej danych o narodzinach, ślubach i zgonach dworzan francuskich. Ludwika Maria usilnie prosiła w listach do Wincentego à Paulo o przysłanie do Polski służebnic pomocy ubogim. Nie było to łatwe, stąd też szlachetna prośba monarchini znalazła wielkie uznanie u duchownych z Francji. Tuż po przyjeździe księży misjonarzy do Warszawy zawitały trzy szarytki (córki miłosierdzia). Królowa wykupiła dla nich ziemię na Tamce, gdzie powstał pierwszy dom zakonnic.
Najbliższe sercu Ludwiki Marii Gonzagi były jednak wizytki. Wincenty à Paulo starał się jak mógł, by znaleźć dziewczęta gotowe do pełnienia misji w odległym kraju. Ostatecznie w 1654 r. przybyło do Warszawy kilkanaście francuskich zakonnic. Zakon Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny pełnił posłannictwo pedagogiczne pośród młodych dziewcząt. Wielu Francuzów zamieszkałych w Rzeczypospolitej oddawało swoje córki na edukację do wizytek. Wkrótce i podążający za nową modą Polacy przekonali się do francuskich zakonnic. Dom wizytek cieszył się wielkim wsparciem królowej. Jego lokalizacja w pobliżu Pałacu Kazimierzowskiego pozwalała Ludwice Marii często przebywać w murach klasztornych i przyjmować audiencje posłów. Sprowadzenie francuskich zakonów do Polski okazało się wspaniałym dziełem politycznym i duchowym. Utrzymywanie kontaktów królowej z francuskimi duchownymi jeszcze silniej scalało więzi między dwiema stolicami w drugiej połowie XVII w.