Zwycięska bitwa pod Chocimiem należała do największych sukcesów militarnych XVII-wiecznej Rzeczpospolitej, a triumfy wojenne hetmana Jana Sobieskiego były ważnym czynnikiem prowadzącym go do uzyskania polskiej korony. Sukcesy te Sobieski i jego stronnicy doskonale wykorzystali propagandowo, tworząc już wówczas mit silnego, niezwyciężonego przywódcy. Temu celowi służyły także licznie fundowane dzieła sztuki, przedstawienia bitwy i zwycięskiego wodza, zwłaszcza te powielane i rozpowszechniane w wielu egzemplarzach za pomocą grafiki czy medali (spełniające poniekąd rolę dzisiejszych mass mediów).
Do takich dzieł zalicza się medal wybity w Gdańsku w 1674 r., upamiętniający triumf odniesiony zaledwie kilka miesięcy wcześniej, w listopadzie 1673 r. Medal opracowany przez Johanna Höhna mł. jest swoistą skrótową relacją z tego wydarzenia. Na rewersie znalazła się drobiazgowa panorama bitwy wzorowana na Planie Obrazu Bitwy pod Chocimiem według rysunku Franciszka Gratta, rytowana przez Niderlandczyka Romeyna de Hooghe’a. Na awersie prezentuje on portret hetmana opatrzony obszerną inskrypcją. Co ciekawe, Sobieski przedstawiony został en face, w szlacheckiej czapce i płaszczu, inaczej niż będą prezentować go późniejsze, kanoniczne przedstawienia królewskie, stylizowane na popiersie antycznego władcy. Już wówczas jednak określono go jako Marsa Sarmackiego.
Tak skonstruowany medal spełniał doskonale rolę przekazu propagandowego, informując o szczęśliwym wydarzeniu oraz jego głównym sprawcy. Rangę i siłę przekazu wzmacniał dodatkowo cenny materiał; kosztowne srebro i złoto numizmatu podnosiło status hetmana w oczach obdarowanych. Według relacji z XVIII wieku, medal ten miał być rozrzucany podczas triumfalnego wjazdu hetmana koronnego na sejm po zwycięstwie chocimskim. Jakkolwiek wiarygodność tej informacji budzi wątpliwości, można sądzić, że medal bity przez stronnictwo Sobieskiego należał do ważnych przedsięwzięć propagandowych wspierających zabiegi hetmana o tron.