Na arenie oświeconej republiki uczonych (res publica literaria, Gelehrtenrepublik) pojawiła się w 2. poł. XVIII w. kobieta niezwykła, samodzielnie, bez specjalnego wykształcenia poznająca świat, oczytana, krytyczna wobec idei propagowanych przez ówczesnych myślicieli, arystokratów i polityków. Była nią niemiecka pisarka i poetka pochodząca z Kurlandii – Elisa von der Recke (1754–1833). Uwagę świata nauki zwróciła swoim pismem o oszustwach alchemika i nieutrudzonego poszukiwacza przygód, hrabiego Alessandra di Cagliostro – Aufenthalt in Mitau im Jahre 1779 und dessen magischen Operationen (Pobyt w Mitawie w roku 1779 i jego magiczne operacje). Odwaga kobiety, która w ten sposób potrafiła sprzeciwić się prymatowi męskiego świata, postawiła ją w centrum zainteresowania uczonych i społeczności dworskiej.
Elisa von der Recke nieustannie podróżowała, chcąc osobiście poznać wiodących myślicieli oświeconej Europy. W gronie jej przyjaciół i osób, z którymi prowadziła dysputy filozoficzne, znaleźli się: jeden z czołowych przedstawicieli oświecenia berlińskiego Friedrich Nicolai (1733–1811), niemiecki pisarz sentymentalny Friedrich Klopstock (1724–1803), pedagog i filantrop Johann Basedow (1724–1790), a ponadto: Immanuel Kant, Johann Wolfgang Goethe, Friedrich Schiller i wielu innych. W czasie swoich podróży po Europie pisarka często spotykała się z przedstawicielami polskiej arystokracji, a na trasie jej peregrynacji nie zabrakło również Warszawy i pałacu w Wilanowie.
W październiku 1789 r. udała się wraz ze swoją siostrą Dorotą von Medem (1761–1821), księżną kurlandzką zamężną z Piotrem Bironem (1724–1800), na misję dyplomatyczną na dwór Stanisława Augusta. Do Wilanowa dotarła wraz z siostrą 25 października na zaproszenie księcia Kazimierza Nestora Sapiehy (1757–1798), który na cześć księżnej wydał obfitą ucztę. Zanim liczne towarzystwo zasiadło do stołów, piękne damy zwiedziły wraz z gospodarzem pałacyk Lubomirskich na Mokotowie i Królikarnię.
Elisa ujęta urokiem pałaców wokół Warszawy i pięknem krajobrazu kształtowanego przez wijącą się Wisłę, zapisała w pamiętniku swoje refleksje o rezydencji wilanowskiej i sławie Jan Sobieskiego:
„Wilanów i Mokotów należą do księżnej Lubomirskiej, siostry księcia Adama Czartoryskiego. Wilanów jest w Polsce pierwszą z przepychem postawioną budowlą w guście włoskim. – Jan Sobieski Wilanów zbudował, dużo czasu w tym pałacu spędzał i tu swój chwalebny żywot zakończył. Pokoje, w których mieszkał, są do dziś tak umeblowane, jak za jego życia: ponieważ różni właściciele pozostawili pokoje w ulubionym miejscu przebywania ich wielkiego króla w takim porządku, jakim zastano je w dniu jego śmierci. Z entuzjazmem Polacy do dziś pokazują urządzenie wnętrz tych pokoi przez Sobieskiego życie uświęconych, których od śmierci tego uświęconego monarchy nikt nie zamieszkiwał. Jak do świętego miejsca pielgrzymują do Wilanowa tutejsi i obcy. Również ja czułam się poruszona wewnętrznie, gdy weszłam do pokoju Sobieskiego. Każde krzesło, każdy stół obserwowałam z głęboką czcią, i coraz bardziej ogarniały mnie dreszcze, gdy zbliżałam się do łoża śmierci tego szlachetnego bohatera i mądrego króla”. Swoje wspomnienia i przeżycia Elisa von der Recke zamknęła pytaniem o przyszłości Polski: „Czym była Polska, gdy duch Sobieskiego na tym łożu od ciała się rozłączył? Czym się stanie jeszcze to królestwa – ten upadły naród?”.