Jerzy Szymonowicz Siemiginowski był jednym z najważniejszych artystów pracujących dla króla Jana III Sobieskiego. Jego dzieła w znacznej mierze zadecydowały o ostatecznym kształcie dekoracji królewskich apartamentów w pałacu w Wilanowie, a wychodzące spod jego pędzla portrety oddziałały na sposób postrzegania władcy i jego rodziny. Urodzony około 1660 roku był synem malarza, serwitora królewskiego Jerzego Szymonowicza i Teodory (Teodozji) z lwowskiej, mieszczańskiej rodziny Korunków. Jednym ze źródeł do poznania pochodzenia rodziny malarza jest Genealogia Domu Ichmść Panów Siemiginowskich i Imci Pana Jerzego Elephtera Siemiginowskiego sporządzona w 1783 roku w celu legitymizacji szlacheckiego pochodzenia potomków malarza. Umieszczone w niej zapisy mogą wskazywać, że ojciec Jerzego mógł wywodzić się ze szlacheckiej rodziny Siemiginowskich. Nie jest to jednak dokument w pełni wiarygodny chociaż część z przedstawionych w nim informacji znajduje potwierdzenie w innych źródłach.
Zasadniczy wpływ na ukształtowanie malarskiego warsztatu Jerzego Szymonowicza Siemiginowskiego miał jego pobyt w Rzymie. Malarz znalazł się tu około 1677 roku wysłany na naukę przez króla Jana III. Nie jest wykluczone, że przed przyjazdem do Wiecznego Miasta Siemiginowski odwiedził także Paryż. Choć mogłyby to poświadczać pojawiające się w jego twórczości odwołania do sztuki francuskiej, to pobyt w tym mieście nie jest potwierdzony źródłowo.
Kilkuletni okres nauki Siemiginowskiego w Rzymie został uwieńczony spektakularnym sukcesem. Jedenastego stycznia 1682 roku wygrał konkurs w pierwszej, najwyższej klasie malarstwa zorganizowany przez Akademię św. Łukasza dla młodych, kształcących się artystów. Prace przygotowane na konkurs, rysunki – Budowa wieży Babel i Gniew boży z powodu budowy wieży Babel przechowywane w Archiwum Akademii św. Łukasza w Rzymie to równocześnie najwcześniejsze znane dziś dzieła Siemiginowskiego. Zapewne dzięki temu wyróżnieniu, ale jak można przypuszczać przede wszystkim dzięki staraniom Jana III, być może wspartym przez kardynała Carla Barberiniego – „protektora” Polski – lub księcia Livia Odescalchiego, bratanka papieża albo nawet samego Innocentego XI, 6 września 1682 roku, malarz został jednym z członków Akademii św. Łukasza.
Właśnie z księciem Odescalchim wiąże się kolejne znane rzymskie dzieło Siemiginowskiego. Malarz poświęcił mu serię akwafort wykonanych na podstawie alegorycznych fresków (dziś niezachowanych) namalowanych przez Lazzara Baldiego, ucznia Pietra da Cortony w rzymskim Palazzo Odescalchi. To może właśnie Lazzarowi Baldiemu, jak się przypuszcza jednemu z nauczycieli Siemiginowskiego (być może obok Luigiego Garziego), malarz zawdzięcza opanowanie zasad kompozycji obrazu, chociaż największe znaczenie dla jego późniejszej twórczości miała akademicka teoria sztuki. Na wspomniany cykl akwafort poza kartą dedykacyjną noszącą datę 29 listopada 1682 roku, składa się jeszcze pięć sztychów: jeden powtarzający centralny fresk z Palazzo Odescalchi – alegoryczną kompozycję gloryfikującą tę rodzinę – i cztery ukazujące: Noc, Dzień, Świt, Zmierzch wieczorny.
Karta dedykacyjna tych najwcześniejszych znanych graficznych prac malarza ujawnia, że młody Siemiginowski podczas swojego pobytu w Rzymie był związany z mecenatem rodziny Odeschalchich, a sam książę Livio był protektorem artysty. W czasie pobytu w Rzymie Siemiginowski wykonał zapewne także inne prace, ale nie są one bliżej znane. Jedno z dzieł malarza – pastelowy portret Jana III posiadał w swoich zbiorach kardynał Carlo Barberini. Informował o nim władcę w liście z 6 czerwca 1693 roku spowiednik króla, jezuita Carlo Maurizio Vota. Nie można rozstrzygnąć czy malarz był w jakiś sposób związany z pracami nad projektowanym, ale ostatecznie nigdy nie wykonanym pomnikiem Jana III na Watykanie. Natomiast łączony z Siemiginowskim niewielki obraz przechowywany w Zamku Królewskim na Wawelu, określany jako Malarstwo prowadzące malarza przed posągi Jana III i Marii Kazimiery i wiązany z rzymskim okresem jego twórczości bywa także określany jako Gloryfikacja mecenatu artystycznego Jana III Sobieskiego i przypisywany Janowi Reisnerowi, także stypendyście Jana III i laureatowi konkursu w Akademii św. Łukasza.
Jeszcze przed powrotem Siemiginowskiego do Polski malarz otrzymał od papieża Innocentego XI Order Złotej Ostrogi, z którym powiązane były tytuły Eques Auratus (Kawaler Złoty) i Lateranensis Comes (Latarański Hrabia). Dzięki temu wyróżnieniu, które równało się uszlachceniu, zmienił się status społeczny Siemiginowskiego, a sam malarz zaczął określać się jako „kawaler Eleuter”. Kilka lat później szlachectwo Siemiginowskiego potwierdził swoimi nadaniami Jan III. Król aktem wydanym 7 sierpnia 1687 roku w Żółkwi dał Siemiginowskiemu w dożywocie wieś Łukę koło Złoczowa, a rok później (31 lipca) własny tytuł Eques Auratus.
Droga Siemiginowskiego z Rzymu do Polski wiodła być może przez Paryż, a na pewno przez Wiedeń, gdzie w czerwcu 1683 roku malarz wraz z Janem Reisnerem zakupił dla króla obrazy.
Po powrocie do Polski Siemiginowski pracował głównie dla Jana III, nie rezygnując jednak z realizacji dzieł powierzanych mu przez innych zleceniodawców. Prowadził zorganizowaną przez króla tzw. „wilanowską szkołę malarską”, którą objął po wyjeździe do Wrocławia jej wcześniejszego kierownika Claude’a Callota. Wykonywał obrazy, ryciny (w królewskiej bibliotece na zamku w Żółkwi znajdowała się teka zawierająca „kopersztychy osób różnych ręki p. Szymonowicza”), projekty (np. brał udział w projektowaniu ratusza w Żółkwi). Malarz doglądał także niektórych artystycznych przedsięwzięć króla np. realizacji rzeźb do kościoła Karmelitanek we Lwowie. Pod koniec lat 80. XVII wieku mieszkał w Wilanowie, ale około 1690 roku przeniósł się do Warszawy do pałacu Kazimierzowskiego na dwór królewicza Jakuba Sobieskiego. Pracując i mieszkając w Wilanowie czy Warszawie odwiedzał rodzinny Lwów. W czasie jednego z takich pobytów, w 1687 roku wykonał, niestety nie zachowany dziś, trumienny portret Marii Anny z Kazanowskich Jabłonowskiej. Wizerunek jak można sądzić wpisujący się w konwencję tego typu portretów namalowany był na srebrnej blasze.
Najważniejszymi dziełami wykonanymi przez Siemiginowskiego dla Jana III są obrazy przeznaczone do wnętrz pałacu w Wilanowie oraz portrety. Alegoryczne kompozycje malarza przedstawiające pory roku dekorują główne pomieszczenia pałacu – apartamenty króla i królowej. Jedyny niezachowany z tego zespołu obraz Noc i Dzień zawieszony na suficie Wielkiej Sieni przedstawiał Apollina rozpraszającego mrok ustępującej nadchodzącemu dniowi nocy i spinał program pozostałych obrazów. Z sypialnią i antykamerą w apartamencie królowej związane są plafony: Wiosna, której literackim pierwowzorem był skomponowany w formie dialogu poemat La Rosa Giambattisty Mariniego, oraz Jesień, która podobnie jak obrazy umieszczone w apartamencie króla – Lato i Zima – odwołuje się do Metamorfoz Owidiusza. Siemiginowski poszczególne pory roku powiązał z odpowiadającymi im żywiołami i zgodnie z popularnym w XVII wieku zwyczajem, znakami zodiaku, akcentującymi zmianę i upływający czas. Dodatkowo zostały one połączone z dekoracją faset, których malowidła przedstawiają zajęcia odpowiadające poszczególnym porom roku. Część z tych nawiązujących do Georgik Wergiliusza przestawień wykonał zapewne także Siemiginowski. Niektóre z umieszczonych na plafonach postaci to alegoryczne wizerunki właścicieli pałacu. W tym kontekście szczególnie interesujące wydaje się Lato z wyobrażeniem Marii Kazimiery jako Aurory-Astrei i Wiosna z przedstawieniami opisywanych przez Owidiusza przemian osób w kwiaty i wyobrażeniem Róży, której postać podobnie jak i całe przedstawienie można interpretować jako alegoryczny portret królowej nazywanej niekiedy przez Jana III Różą czy Bukietem. Źródłem inspiracji dla plafonów Siemiginowskiego były zarówno dzieła antyczne jak i prace wielkich mistrzów: Carla Maratty, Pietra da Cortony, Guida Reniego, Annibale Caracciego, Gian Lorenza Berniniego, Nicolasa Poussina, Charlesa Le Bruna, Antoine’a Coysevox.
Malarz zaczerpnął z nich pojedyncze motywy, ale umieścił w swoich, samodzielnie ukształtowanych kompozycjach i nadał indywidualny rys dzięki zastosowaniu własnego modelunku, koloru, sposobu opracowania draperii. Umiejętne wykorzystywanie rozwiązań artystycznych wprowadzonych przez innych twórców, szeroki wachlarz inspiracji Siemiginowskiego i sposób postępowania podczas tworzenia własnych kompozycji poświadcza dobre wykształcenie malarza.
Apartament Marii Kazimiery został wzbogacony jeszcze jednym ważnym dziełem malarza – dekoracją w tzw. Gabinecie al Fresco. Pędzlem Siemiginowskiego tym razem nie na płótnie lecz bezpośrednio na tynku powstały malowidła imitujące: gobeliny (z przedstawieniami Apollina: Apollo i Issa, Apolla i Sybilla Kumejska, Apollo grający), wykonane z brązu medaliony, rzeźby umieszczone nad kominkiem i detale architektoniczne. Być może malarz wykonał również niektóre dekoracje sal I i II piętra wilanowskiego pałacu.
Z Siemiginowskim wiązane są także inne obrazy o charakterze alegorycznym, odwołujące się do tematyki mitologicznej czy oparte na tekstach literackich. Na zamku w Olesku przechowywany jest obraz Bachus i Ariadna, którego kompozycja pozwala domyślać się w nim projektu plafonu, może do jednej z rezydencji Jana III np. Żółkwi. Mariusz Karpowicz powiązał z malarzem obraz Rinaldo i Armidia z Muzeum Narodowego w Sztokholmie wcześniej uznawany za dzieło Andrei Cammassei, malarza z kręgu Domenichina. Obraz przedstawiający uprowadzenie Rinalda – scenę zaczerpniętą z Jerozolimy Wyzwolonej Torquata Tassa, bliski wilanowskim realizacjom Siemiginowskiego, odwołuje się zarówno do rozwiązań rzymskich jak i ukazującego ten sam temat obrazu Simona Voueta w Luwrze, czym po raz kolejny poświadczałby francuskie inspiracje w twórczości królewskiego malarza.
Ważną grupę dzieł w dorobku Siemiginowskiego stanowią portrety Jana III i jego rodziny. Pewnymi dziełami malarza są dwa przechowywane w pałacu w Wilanowie antykizowane wizerunki synów króla – Konstantego namalowany w 1688 roku i dwa lata późniejszy portret Aleksandra Sobieskiego. Inne budziły wśród badaczy spory atrybucyjne. Z Siemiginowskim wiązane są dwa, może najciekawsze wziąwszy pod uwagę ideową wymowę przedstawień, spośród malowanych portretów Sobieskich – Portret Jana III z synem Jakubem oraz alegoryczny Portret Marii Kazimiery z dziećmi. Pierwszy z nich namalowany, jak można przypuszczać, w związku z dynastycznymi planami króla prezentuje Jakuba jako spadkobiercę i następcę Jana III. Drugi, przesycony treściami symbolicznymi ukazuje Marię Kazimierę jako matkę – rodzicielkę założycielkę dynastii i jej obdarzone cnotami potomstwo. Inne, niezachowane wizerunki królewskie namalowane przez Siemiginowskiego znane są z graficznych powtórzeń lub kopii wykonywanych przez innych mistrzów. Niewątpliwą wymowę propagandową miał portret Jana III na koniu znany z ryciny wykonanej przez Karola de la Haye’a. Stworzona przez Siemiginowskiego kompozycja, chętnie wykorzystywana przez innych mistrzów, szeroko oddziałała na gloryfikacyjno-batalistyczną ikonografię króla. Z podobnym oddźwiękiem spotkał się inny wizerunek władcy stworzony przez duet Siemiginowski – Karol de la Haye, tzw. mała i duża redakcja portretu Jana III w popiersiu. Ta ostatnia była dedykowana królowej Marii Kazimierze i powstała kiedy malarz pracował już w pałacu Kazimierzowskim.
Siemiginowski był także autorem rysunków do kilku innych rycin wykonanych przez Karola de la Haye’a – ilustracji do tez filozoficznych oraz portretu królowej Marii Kazimiery. Tzw. Teza ze Świętą Lipką z 1694 roku – symboliczne przedstawienie diecezji warmińskiej, została wykonana jako ilustracja tezy młodego Stanisława Hozjusza (przyszłego biskupa poznańskiego), natomiast portret biskupa Konstantego Brzostowskiego – jako ilustracja tezy Andrzeja Wołodkowicza, bronionej w 1699 roku w Akademii Wileńskiej. Propagandowy charakter miał wykonany przez obu artystów a zamówiony przez królewicza Jakuba Sobieskiego frontispis książki Fidelis subditus Stanisława Orzechowskiego wydanej w Warszawie w roku 1697, na którym królewicz został przedstawiony jako uosobienie Wolności.
Spośród samodzielnych dzieł graficznych Siemiginowskiego na pierwszy plan wysuwają się wykonane około 1690 roku ilustracje do Flores vitae beatae Salomeae, opublikowanej w Krakowie w 1691 roku książeczki napisanej przez księdza Sebastiana Piskorskiego, dawnego preceptora królewiczów Sobieskich, a następnie kanonika krakowskiego i profesora prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Opowiedziane słowem i obrazem wydarzenia z życia błogosławionej Salomei zostały podzielone na 24 „kwiaty” – emblemy. Wykonane techniką mieszaną (akwaforta i sucha igła) ilustracje ujawniają kunszt Siemiginowskiego jako grafika, jego inwencję i umiejętność kształtowania nowych, niekiedy nie opartych na długiej tradycji przedstawieniowej kompozycji. Zaproponowany przez malarza sposób przedstawiania wydarzeń z życia Salomei oddziałał na ikonografię błogosławionej, czego dowodzi freskowa dekoracja kościoła św. Andrzeja w Krakowie. Współpraca Siemiginowskiego z księdzem Piskorskim zaowocowała także innymi zamówieniami. Malarz, na podstawie podanej „inwencji”, między 4 stycznia a 30 marca 1695 roku narysował projekt konfesji św. Jana Kantego przeznaczonej do nowobudowanego, uniwersyteckiego kościoła św. Anny w Krakowie. Monumentalną konfesję, ustawioną w jednym z ramion transeptu świątyni, rok później wykonał Baltazar Fontana, autor sztukatorskiego wystroju kościoła. Budowę uniwersyteckiej świątyni prowadził ksiądz Piskorski i to on zamówił u Siemiginowskiego namalowany w 1699 roku obraz Św. Anna Samotrzeć przeznaczony do ołtarza głównego. Jest to jedno z nielicznych zachowanych i pewnych dzieł malarza o tematyce religijnej. Podarowany przez Siemiginowskiego 24 czerwca 1694 roku do klasztoru Wizytek w Warszawie Chrystus nauczający (?), uznawany jest za dzieło warsztatowe a obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem przechowywany w Muzeum Narodowym we Wrocławiu to praca malarzowi przypisana. Ksiądz Piskorski mógł być także pośrednikiem między Siemiginowskim a profesorami Akademii Krakowskiej – fundatorami relikwiarza na głowę św. Jana Kantego. Projekt tego wykonanego przez krakowskiego złotnika Jana Ceyplera w 1695 roku dzieła bywa łączony z królewskim malarzem.
Większość znanych religijnych obrazów wykonanych przez Siemiginowskiego została zniszczona podczas drugiej wojny światowej. Nie zachowały się obrazy z warszawskich kościołów: Kapucynów (Przemienienie Pańskie, Anioł Stróż, Św. Bonawentura, Św. Feliks a Catalincio) i Św. Krzyża (Św. Roch, Św. Sebastian oraz Chrystus na krzyżu). Ta ostatnia kompozycja wykonana w 1700 roku do ołtarza głównego świętokrzyskiego kościoła budzi szczególne zainteresowanie bowiem malarz miał otrzymać za nią wyjątkowo wysokie wynagrodzenie – 2560 złotych polskich. Niektóre z tych dzieł znane są z fotografii, natomiast zupełnie nie wiemy jak wyglądały nie zachowane obrazy z kościoła Franciszkanów we Lwowie oraz czy ostatecznie powstały omawiane w listach malarza (z 1706 roku) do podkanclerzego Stanisława Antoniego Szczuki obrazy do kościoła w Szczuczynie. Z korespondencji można wnioskować, że podkanclerzy zamawiał u Siemiginowskiego także projekty ołtarzy przeznaczonych do tej świątyni.
Malarz tworzył także projekty i dekoracje przedmiotów użytkowych. Właśnie dla Stanisława Szczuki, miał wykonać projekty malowideł dekorujących karetę. Podobnego rodzaju dzieło to wiązane z warsztatem artysty dekoracyjne, alegoryczno-mitologiczne malowidła z paradnej karety Sobieskich (1692).
Po śmierci króla Jana III i przegranej królewicza Jakuba Sobieskiego w walce o polski tron Siemiginowski pozostawał nadwornym artystą Aleksandra Sobieskiego, ale pracował także dla króla Augusta II, od którego otrzymał tytuł sekretarza. W styczniu 1699 roku razem ze szwagrem, malarzem Marcinem Altomonte pracował na Zamku Warszawskim. Zadaniem artystów było stworzenie w Sali Senatu odpowiedniej dekoracji teatralnej do przedstawienia, które miało uświetnić początek karnawału. W latach 1700–1702 Siemiginowski kierował pracami przy budowie bocznych skrzydeł pałacu w Wilanowie.
Życie osobiste Siemiginowskiego nie zawsze układało się szczęśliwie. Malarz był czterokrotnie żonaty. Nie wszystkie okoliczności jego małżeństw są nam znane, a zachowane informacje bywają różnie interpretowane. Prawdopodobnie pierwszą żoną malarza była Magdalena Georkiewiczówna (Gębarowicz jej ślub z malarzem sytuował dopiero między 1688 a 1690 rokiem, a Karpowicz zakładał możliwość identyfikowania jej z inną małżonką malarza Karoliną Guerquin). Siemiginowski ożenił się z nią najpóźniej w 1684, a może jeszcze w końcu 1683 roku. Magdalena urodziła mu dwoje dzieci, córkę (swoją imienniczkę) i Jana, który w późniejszych dokumentach lwowskich występuje jako „Primo voto procreatus filius”. Magdalena zmarła przed 1687 rokiem bowiem już w styczniu tego roku malarz zawarł drugie małżeństwo z Pelagią z Affendyków – córką bogatego patrycjusza lwowskiego. Także i ono nie trwało długo, Pelagia zmarła już w grudniu 1687 roku zapewne przy porodzie, bowiem w tym czasie malarz stracił także małą córkę Annę. Oba śluby Siemiginowskiego poświadczają, że po powrocie z Rzymu do Polski malarz był silnie związany ze środowiskiem lwowskim. Kolejną żoną artysty została 31 lipca 1690 roku Karolina Guerquin. Ślub odbył się w warszawskim kościele św. Krzyża, który w tym czasie stał się parafialną świątynią malarza. Tutaj odbyły się chrzciny czworga dzieci, które urodziła mu Karolina – dwóch córek (Róży i Karoliny Magdaleny) i dwóch synów (Jakuba i nieznanego z imienia). Po śmierci Karoliny między 1694 a 1696 rokiem, Siemiginowski 8 czerwca 1698 roku ożenił się z Teresą, córką kupca Jerzego Laroza. Malarz miał z nią czworo dzieci: Mariannę, Jerzego (Eleutera), Michała i Bonifacego Bonawenturę. Teresa przeżyła męża, zmarła przed 15 stycznia 1718 roku.
W 1704 roku Siemiginowski posiadał dom na Aleksandrii i dwór na Wielopolu między Grzybowem a Lesznem pod Warszawą. Mieszkał głównie w Warszawie, pozostając w bliskich stosunkach z wieloma artystami aktywnymi w tym środowisku w ostatniej ćwierci XVII wieku (Tylmanem van Gameren, Michelangellem Pallonim, Marcinem Altomonte, Janem Reisnerem, Karolem de la Haye). Po 1706 roku malarz wiele czasu spędzał we wsi Łuka koło Złoczowa, i w samym Złoczowie, gdzie jeszcze w 1690 roku kupił pewną nieruchomość, może kamienicę. Zmarł między 28 lutego 1708 a 13 marca 1711 roku. Niewiele wiemy o jego uczniach i następcach. Chociaż wykonując wiele zamówień zapewne korzystał z pomocy współpracowników czy uczniów, to znamy tylko jednego - Adama Swacha.
Literatura (wybór):
Aleksandrowicz W.S., Nowe materiały do biografii i twórczości Jerzego Szymonowicza Starszego oraz Jerzego Eleutera Szymonowicza-Siemiginowskiego, „Foliae Historiae Artium”, 27, 1991, s. 111-124.
Gębarowicz M., Młodość i pierwsze prace Jerzego Eleutera Szymonowicza-Siemiginowskiego, [w:] Księga pamiątkowa ku czci Oswalda Balzera, Lwów 1924, s. 391-416.
Karpowicz M., Autoportret Siemiginowskiego, „Biuletyn Historii Sztuki”, 18, 1956, nr 1, s. 139-144.
Karpowicz M., Jerzy Eleuter Siemiginowski malarz polskiego baroku, Wrocław – Warszawa – Kraków – Gdańsk 1974
Karpowicz M., Malowidła Gabinetu Al Fresco w Wilanowie, „Rocznik Historii Sztuki”, 7, 1969, s. 221-242.
Karpowicz M., Polonica w Akademii św. Łukasza, „Biuletyn Historii Sztuki”, 33, 1971, nr 4, 382-395.
Karpowicz M., Portret Marii Kazimiery z dziećmi, „Biuletyn Historii Sztuki”, 20, 1958, nr 2, s. 223-235.
Karpowicz M., „Rinaldo i Armida” Siemiginowskiego w Sztokholmie, „Studia Wilanowskie”, 17, 2010, s. 17-24.
Moisan-Jabłońska Krystyna, Malowidło Charles Le Bruna z Pawilonu Jutrzenki w Sceaux inspiracją dla wilanowskich plafonów Pór roku Jerzego Eleutera Siemiginowskiego, „Biuletyn Historii Sztuki”, 68, 2006, nr 1, s. 45-58.
Ostrowski J., Flores Vitae B. Salomeae, nieznany cykl graficzny Jerzego Eleutera Szymonowicza-Siemiginowskiego, „Biuletyn Historii Sztuki”, 35, 1973, nr 1, 43-52.
Owsijczuk W., „Bachus i Ariadna” Jerzego Eleutera Szymonowicza-Siemiginowskiego z Lwowskiej Galerii Obrazów, „Biuletyn Historii Sztuki”, 53, 1991, nr 1/2, s. 99-102.