Po zawarciu 9 maja 1719 r. w Bolonii ślubu per procura z Jakubem III Stuartem, Maria Klementyna udała się w podróż do Rzymu. Tu powitano ją jak prawdziwą królową, a następnie odprowadzono do zakonu sióstr urszulanek, u których zamieszkała w specjalnie przygotowanym dla niej apartamencie (miała poczekać na Jakuba powracającego z wyprawy do Hiszpanii). Przez kolejne dni przyjmowała wizyty kościelnych hierarchów i rzymskich dam, sama też poznawała miasto w otoczeniu licznej świty, niezmiennie doświadczając honorów należnych królowej. W ciągu tych kilku pierwszych dni Maria Klementyna potwierdziła swój talent do zjednywania sobie wcześniej nieznanych osób.
W tym też okresie, a dokładnie w lipcu 1719 roku, Sobieskiej zadedykowano pierwsze dzieło muzyczne – kantatę urodzinową. Na stronie tytułowej drukowanego libretta, którego tekst najprawdopodobniej napisał Francesco Bianchini, a muzykę (niezachowaną do dzisiaj) signor D. Giovanni Giorgi Veneziano, znajdujemy kilka ważnych informacji:
CANTATA/ PER IL GIORNO NATALIZIO/ Della Sacra Reale Maestà Britannica/ DI/ CLEMENTINA/ REGINA D’INGHILTERRA &c./ In cui si allude alla unione delle due stelle, dette benefice,/ che accade in quell dì 17. Luglio 1719. ed all’/Accademia tenuta, e stampata in Roma/ l’anno 1687. dalla Maestà della fu/ Regina CHRISTINA DI SVEZIA. /In occasione della solenne Ambasciata, spedita alla S. Sede/ nell’assunzione al Trono d’Inghilterra della Maestà/ DEL RE’ GIACOMO SECONDO./ Di gloriosa memoria,/ Con riferirsi i sentimenti della célèbre Orazione,/ e le parole de’Versi allora composti/ dalli Accademici Reali/ DEDICATA A SUA MAESTA’ BRITANNICA./ Da Monsignore Francesco Bianchini Cameriere d’Onore /di Nostro Signore.
Urodziny Klementyny wykorzystano po to, aby świętować jej związek z Jakubem, na co wskazywało określenie unione delle due benefiche stelle, a także aby przypomnieć królewską przeszłość rodu, do którego dołączyła poprzez swoje małżeństwo. W tym celu odwołano się do ambasady, jaką wysłał do Ojca Świętego jej nieżyjący już teść, król Jakub II Stuart z okazji swojego wstąpienia na tron angielski. Papież nie był zachwycony osobą przysłanego ambasadora, uwikłanego w różne skandale, ale rezydująca w Rzymie królowa Krystyna Szwedzka uhonorowała go wspaniałą akademią, o której pamięć przetrwała w licznych kronikach. Zaproponowała wówczas angielskiemu politykowi kantatę skomponowaną przez Bernarda Pasquiniego, a poprowadzoną przez Arcangela Corellego, której fragmenty znalazły się także w tekście kantaty dedykowanej Marii Klementynie. W ten sposób związki między dwoma wydarzeniami zostały podkreślone.
W kantacie zadedykowanej Marii Klementynie występuje trzech bohaterów - Genio Celeste (Niebiański Geniusz), Astrea (boginii Astrea), Tevere (Tybr). Utwór rozpoczyna radosny Coro dell’Ore (Chór Godzin), który zapowiada nowy dzień, rozsypując przy tym na ziemię kwiaty. Genio Celeste wita na ziemi boginię sprawiedliwości Astreę i obwieszcza, że Godziny zapowiadają nastanie pory bohaterów. Astrea w swojej pierwszej arii Caro Giorno potwierdza przyjście radosnego dnia, który szczęśliwym uczyni Tybr i cały świat. Uhonorowany pierwszeństwem Tybr otwiera przed boginią Kapitol i w swej arii prosi ją, aby swą mocą oddaliła z ziemi nienawiść, cierpienie, przebiegłość, wiarołomstwo i wojnę. Astrea ogłasza, że tego dnia świętujemy urodziny sławnej heroiny, która niedawno skończyła 15 lat, a przybyła do Rzymu, aby władać Brytanami. Temu celowi oddaje swoje młodzieńcze lata (verdi anni) i tworzy nową koronę, dar swej miłości. Radosne niebo rozdaje swoje kwiaty i laury, a przywołana w tym miejscu Iris (personifikacja tęczy i posłanniczka bogów) i kwiaty malują wszystkimi kolorami brzegi Tybru i jego fale.
Tybr pyta nagle, cóż to za kwiat, który został tak wybrany, że jego światło można porównać do niebiańskiego blasku i z którym schodzi z nieba arka Pokoju? Widział jak garnęły się do tej gwiazdy w dniu jej urodzin cesarskie orły i połączone portugalskie i hiszpańskie oddziały. Teraz, gdy jest dorosła, szczęśliwy ślub oferuje jej brytyjskie, szkockie i irlandzkie wieńce. Astrea opowiada na jego pytania nie wprost, mówiąc, że bogowie dali jej władzę rozpoczynania dnia od takiego promienia, jaki najbardziej jej się spodoba, a ona wybrała polską heroinę, Królewską Pannę, która będzie królować nad naszą półkulą. Tybr prosi Astreę, aby przypomniała mu jeszcze inny wspaniały dla Rzymu i Brytanów dzień, kiedy rozbrzmiewały tu radosne okrzyki zwycięstwa i zapowiedzi nowych zdobyczy. Astrea zwraca mu uwagę, że nieżyjąca już królowa Krystyna przepowiedziała angielskiemu królestwu nowego króla i pomoc Genio Celeste dla jego państwa. W ten sposób autor kantaty wprowadził trzecią postać, która w swojej arii wyraża nadzieję na powrót złotego wieku na ziemi. Tybr przytakuje, że dwie dobroczynne gwiazdy (due beneficie stelle) prowadzi do Rzymu Astrea, najłaskawsza bogini (Clementissima Dea), i że śmiertelnicy zapominają o zniewagach jakich doznali, od kiedy te dwa serca zapłonęły do siebie świętą miłością, która zapewni światu pokój i niewinność. W swojej arii Dal corso ignobile Genio Celeste podkreśla, że aby ustrzec się przed niepewnym losem potrzebna jest wiara. Tej parze szczęśliwie towarzyszy wspaniały przewodnik – ALBANA STELLA – czyli jak możemy się domyślić panujący papież Klemensa XI, pochodzący z rodu Albanich, ojciec chrzestny Marii Klementyny. To właśnie on, co warte podkreślenia, jeszcze jako Giovanni Francesco Albani, był jednym z oratorów wybranych przez królową Krystynę do wygłoszenia mowy podczas pamiętnej akademii. W kantacie dla Klementyny fragmenty oracji przywołuje Genio Celeste, przypominając zebranym historię Abrahama i jego wiernej żony Sary, którzy na życzenie Boga opuścili swoją ziemię, pełni wiary w jego słowa. W pewnym momencie wszechmogący Bóg nakazał małżonkom zatrzymać się w swej wędrówce. Z biblijnej wersji tej opowieści wiemy, że miał im przepowiedzieć wspaniałą przyszłość i liczne potomstwo, któremu zamierzał oferować niebo. Obietnicę te wyraził następującymi słowami: „będę ci błogosławił i dam ci potomstwo tak liczne, jak gwiazdy na niebie i jak ziarnka piasku na wybrzeżu morza”. Tę boską myśl przywołuje też autor kantaty dedykowanej Marii Klementynie.
Kantata urodzinowa to dzieło okolicznościowe, które we wczesnonowożytnej Europie miało ważne funkcje polityczne. Marii Klementynie Sobieskiej życzono nie tyle wielu lat życia, ale przede wszystkim wstąpienia na tron Wielkiej Brytanii u boku świeżo poślubionego małżonka i wydania na świat potomstwa, które zapewni Stuartom długie panowanie. Nowoprzybyłą mieszkankę Rzymu witano więc z honorami należnymi głowie koronowanej, pokładając w jej osobie wielkie nadzieje i tę radosną dla katolickiego świata nowinę puszczono w obieg ważnych informacji politycznych ówczesnej Europy.