Fragment artykułu Zbigniewa Hunderta Komputowe oddziały rodziny królewskiej w kampanii mołdawskiej 1686 roku w świetle rozkazów i sprawozdania sejmowego hetmana wielkiego koronnego Stanisława Jana Jabłonowskiego (z monografii naukowej wydanej przez Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie, pt. Jarzmo Ligi Świętej? Jan III Sobieski i Rzeczpospolita w latach 1684–1696, red. Dariusz Milewski, Warszawa 2017, s. 170–171).
Pomimo rangi, oddziały rodziny Jana III i ich pojedynczy żołnierze nie byli wolni od występków, które prowadziły ich przed hetmańskie sądy. Pod koniec stycznia 1686 r. [Stanisław Jan] Jabłonowski, ze skargi rajcy lwowskiego Dominika Wilczka, wezwał przed swój sąd Szczęsnego Czermińskiego, towarzysza roty husarskiej królewicza Aleksandra. Powodem było zwlekanie z oddaniem delatorowi długu pieniężnego. Niedługo później ze skargi rotmistrza Stanisława Golińskiego, cała chorągiew husarska królewicza Aleksandra ze swoim namiestnikiem została zaocznie skazana przez sąd hetmański Jabłonowskiego na karę „trąby” („wytrąbienia”, czyli usunięcia z wojska) za popełnienie szkody w trakcie swojego zimowego pobytu w majętności oskarżyciela. W wydarzenia o zabarwieniu kryminalnym wplątani byli także żołnierze gwardii JKM z regimentów pieszego i arkabuzerskiego.
W dniu 8 kwietnia 1686 r. hetman Jabłonowski zarządził przeprowadzenie dochodzenia w sprawie z powództwa Połomskiego, porucznika chorągwi pancernej cześnika litewskiego Hrehorego Antoniego Ogińskiego, przeciw braciom Bogusławowi i Janowi Boguszom (towarzyszom pancernym chorągwi hetmańskich – odpowiednio: Jabłonowskiego i Andrzeja Potockiego) oraz przeciw komendantowi regimentu pieszej gwardii JKM, kapitanowi Michałowi Tomisławskiemu i innym podległym mu oficerom z tego oddziału. Połomski oskarżył ich „o poranienie i posieczenie” swojej osoby w mieście Brodach.
Za rozbój sądzeni mieli być w pierwszym kwartale 1686 r. także komputowi arkabuzerzy Jana III. W trakcie pobytu na konsystencji w Sośnicy napadli oni Żydów poznańskich jadących z jarmarku we Lwowie, zabierając im pieniądze w różnej monecie, fanty, towary – wszystko na 20 i kilka tysięcy złotych – dlatego Jabłonowski nakazał wszczęcie dochodzenia (tzw. inkwizycji) w sprawie tego procederu. W efekcie procesu doszło do skazania winnych całego zajścia na karę śmierci poprzez ścięcie.
Jak widać, żołnierze komputowych oddziałów królewskich przed wyruszeniem na kampanię mołdawską 1686 r. nie stronili od przestępstw, co zostało odnotowane w księdze hetmańskiej Jabłonowskiego. Jak wyglądał finał tych spraw – nie wiemy, podobnie jak nie wiemy, czy doszło do samego ścięcia rajtarów JKM. W ten sposób nie jesteśmy w stanie wskazać, czy Jan III podjął się działań na rzecz ochrony żołnierzy ze swoich oddziałów przed egzekucją hetmańskich wyroków.