Krnąbrni uczniowie lwowskich dominikanów

Za moich czasów tak nie było! Za moich czasów młodzież była inna, oczywiście lepsza, grzeczniejsza i pilniejsza! Czy rzeczywiście? Oto jest pytanie! Ciekawe, jak by na nie odpowiedziano 300 lat temu, np. dominikanie ze Lwowa, zajmujący się edukowaniem młodych ludzi.

Mikołaj Rola Janicki do NN, Złoczów 4 października 1719, NGAB, Fond 695, op. 1, nr 385

[k.3] „Wiedząc o sumieniu twoim Bracie i o kredycie któren masz nie tylko u Ojca Świętego ale i u całego Rzymu, śmiem cię upraszać ażebyś WM Pan to uczynił dla chwały Boga, ażebyś napisał do Generała Ojców Dominikanow donosząc mu co się tu w Klasztorze Lwowskim Dominikańskim wielkie inkonweniencyje [niestosowności] dzieją tak dalece. Etiam cum scandalo [Nawet, co jest zgorszeniem] świeckich starych doktorów ludzi wielkich za nic młodzi nie mają, uczyć się nie chcą, do churw nie pytaj. Xiądz Moczarski nieborak już prawie umierający z kłopotów ale on już cale w to potrafić nie może. W tobie Dobrodzieju nadzieja…”