Wykonując zalecenie Jana Zapolskiego, wizytatora polskiej prowincji cystersów, Michał Hacki w 1684 roku, a więc wkrótce po objęciu urzędu opata, wydał zarządzenie nakazujące grzebanie zmarłych wyłącznie w świątyni klasztornej, w miejscu do tego przeznaczonym, a w dwa lata później polecił zbudować kryptę pod prezbiterium kościoła. Prace nad grobowcem zostały ukończone prawdopodobnie w 1691 roku. Fundator krypty został w niej pochowany, jako jedyny opat – bezimiennie. Przekonał się o tym w 1971 roku ks. Zygmunt Iwicki, wikariusz ówczesnej katedry, znakomity znawca dziejów oliwskich i niestrudzony badacz przeszłości klasztoru cystersów, kiedy to po otwarciu krypty podczas pogrzebu biskupa Edmunda Nowickiego, obejrzał jej wnętrze. W krypcie znajdowało się około 50 trumien bez inskrypcji, ustawionych piętrowo, oraz dwie trumny z inskrypcjami, w których znajdowały się szczątki Józefa Hohenzollerna-Hechingena (1776-1818), biskupa warmińskiego i opata komendatariusza[1] w Oliwie, a także jego brata, Jana Nepomucena Karola (1732-1803), opata komendatariusza w Pelplinie i Oliwie. Wejście do krypty zasłonięte jest płytą granitową, na której umieszczono zdobienia w postaci czterech mosiężnych uchwytów, czaszki i dwóch skrzyżowanych kości również z mosiądzu. Na płycie wyryto inskrypcję:
HIC SIBI SUB SAXO
REQUIEM FUNDAVIT OLIVA
CUI LUX, VITA QUIES FIRMA
SIT IPSE DEUS.
HAS DENUO VICES ITERAT MOEST-
USQUE PRECATUR.
C[ONVENTUS] O[LIVENSIS] S[ANCTI] O[RDINIS] C[ISTERCIENSIS]
REQUIESCANT IN PACE
w tłumaczeniu:
Właśnie pod tym kamieniem ustanowiła sobie Oliwa miejsce spoczynku,
Aby sam Bóg stał się tutaj światłem żywym i niezmąconym spokojem.
Te zmiany losu ciągle się tu powtarzają od nowa
I modli się o nie zasmucony konwent oliwski świętego zakonu cystersów
Niech spoczywają w pokoju!
(tłum. Roman Dzięgielewski)
Z krypty przez mały otwór można było dojrzeć komorę umieszczoną pod ołtarzem, w której leżało wiele kości. Być może były to szczątki mnichów, grzebanych ongiś na dziedzińcu kościoła klasztornego w tzw. ossarium (ossuarium), czyli kostnicy, przeniesione do świątyni po wybudowaniu krypty. O jej istnieniu dowiadujemy się ze wzmianek w annałach oliwskich. Pisał też o niej w swoim dziele Szymon Starowolski, który odnotował znajdującą się na niej inskrypcję:
Sta, Lege, Considera.
Risi, ploro: fui, non sum: studui, requiesco.
Lusi, non ludo: cecini, mutesco: nutriui
Corpus, alo vermes: vigilaui, dormio, Dixi
Salue, dico Vale socijs, quod iure ego vixi.
Lege etiam morior, non obsto, obstare requiro.
Terra fui quondam, rursus sum terra: nihil sum.
Terra caduca vale: vermes saluete, recumbo.
Expecto, veni
Miseremini mei, miseremini mei, vos saltem amici mei.
w tłumaczeniu:
Stań, czytaj, rozważaj.
Śmiałem się, płaczę: Byłem, nie ma mnie. Trudziłem się, odpoczywam.
Igrałem, nie igram. Śpiewałem, milczę.
Karmiłem ciało, żywię robaki. Czuwałem, śpię.
Mówiłem: Witaj, towarzyszom mówię: Żegnaj, gdyż ja żyłem prawem.
Z wyroku również umieram. Nie stawiam oporu, stawiać opór próbuję.
Gliną byłem kiedyś, znowu jestem gliną. Niczym jestem.
Marna glino żegnaj! Witajcie robaki!. Rozkładam się.
Oczekuję, przybądź!
Zmiłujcie się nade mną, zmiłujcie się nade mną przynajmniej wy, przyjaciele moi.
[Job.19, 21]
(tłum. Jan Michał Krzemiński)
Przed zbudowaniem krypty, zmarłych grzebano także w kościele klasztornym, pod posadzką w różnych miejscach, o czym świadczą zachowane dotąd płyty nagrobne, niektóre zupełnie zatarte, inne zachowane w dobrym stanie[2]. Znaleźli tu miejsce wiecznego spoczynku nie tylko znakomitsi, czy zasobniejsi zakonnicy, ale także osoby duchowne i świeckie, szczególnie zasłużone dla klasztoru oraz krewni opatów Dawida Konarskiego i Aleksandra Kęsowskiego. Płyty tego ostatniego nie udało się odnaleźć. Dla wyjaśnienia należy dodać, że nie zidentyfikowano dotąd 34 płyt z całkowicie zatartą inskrypcją.
Dlaczego nie wszyscy zakonnicy byli chowani w kościele, możemy się tylko domyślać. Otóż przed złożeniem ślubów zakonnych, każdy nowicjusz czynił zapisy na rzecz klasztoru, które w XVIII wieku przybrały postać formalnego testamentu. Najprościej mówiąc, im zasobniejszy był kandydat na mnicha, tym większy był zapis na rzecz klasztoru, a im hojniejszy zapis, tym bardziej godny nagrobka był darczyńca. Jest to oczywiście pewne uproszczenie, ale mówimy tu o mnichach, którzy niczym specjalnym nie wyróżniali się w klasztorze, bo zrozumiałe jest, że przeorzy i inni, wyżej stojący w hierarchii zakonnej bracia byli odpowiednio „honorowani” po śmierci.
Poprzednicy i następcy opata Hackiego grzebani byli w osobnych grobowcach, przykrytych okazałymi płytami, a niektórym ufundowano także zdobne epitafia. Płyty „opackie” położone były w nawie głównej. Mają one ogromną wartość zabytkową i dlatego w 1969 roku przeniesiono je na ścianę boczną nawy południowej. Czy zatem wola opata Hackiego zadecydowała o tak skromnym pochówku, nie dowiemy się nigdy, podobnie jak tego, w której trumnie złożone zostały jego szczątki, chyba że włodarze archikatedry zdecydują się na przeprowadzenie kosztownych badań archeologicznych, których wyniki niewątpliwie byłyby sensacyjne.
Opis płyt
Płyta nr 1
Płyta nagrobna z wapienia krystalicznego czerwonego Feliksa Konarskiego i Eufrozyny z Sokołowskich, rodziców opata Dawida Konarskiego. Jedyna na Pomorzu renesansowa płyta z przedstawieniem postaci obojga małżonków, w Polsce rzadko spotykana. Inskrypcja w tłumaczeniu: „Tu spoczywają dostojni małżonkowie Feliks Konarski i Eufrozyna Sokołowska. Przez swoją szczodrobliwość zasłużyli sobie na wieczne modlitwy. Ona zmarła 6 grudnia 1605 r., on zmarł 27 sierpnia 1609 r.”. [Przeniesiona w 1969 r. na ścianę nawy bocznej]. Repr. z książki Z. Iwickiego, Nekropolia oliwska, Gdańsk 2004.
Płyta nr 2
Płyta nagrobna z wapienia krystalicznego czerwonego opata Kazimierza Benedykta Dąbrowskiego. Inskrypcja w tłumaczeniu: „Kości grzesznika Kazimierza Benedykta Dąbrowskiego, opata oliwskiego, żył 63 lata, zmarł w roku 1722, 5 kwietnia i tu wybrał sobie miejsce wiecznego spoczynku”. [Przeniesiona w 1969 r. na ścianę nawy bocznej]. Repr. z książki Z. Iwickiego, Nekropolia oliwska, Gdańsk 2004.
Bibliografia:
Z. Iwicki, Konwent oliwski 1186-1831: leksykon biograficzny i nie tylko..., Współpraca M. Babnis, Gdańsk-Pelplin 2010.
Z. Iwicki, Nekropolia oliwska, Gdańsk 2004.
Z. Iwicki, Oliwa wczoraj i dziś, Gdańsk 2001.
S. Starowolski, Monumenta Sarmatarum, via Universal carnis Ingressorum Simone Starovolscio [...], Cracoviae 1655 – BG PAN sygn. Nl 2211 4º.
[1] Komendatariusz (komendarz) – osoba, której czasowo przekazane zostały dochody z beneficjum kościelnego
[2] Trzeba tu wyjaśnić, że kościół, dzisiejsza archikatedra, został zbudowany w latach 1578-1583. Stanął na miejscu spalonego przez gdańszczan kościoła, po tym, kiedy w lutym 1577 roku oddziały zbrojne pod dowództwem Hansa Winkelbrucha, w odwecie za poparcie Stefana Batorego, którego elekcji władze miejskie nie uznały, zaatakowały klasztor. Król podjął działania zbrojne przeciwko zbuntowanemu miastu, a po ich zakończeniu i zawarciu ugody, nakazał wypłacić cystersom odszkodowanie. Wyposażanie i wzbogacanie kościoła trwało przez całe następne stulecie.