Maksymilian II Emanuel (1662 – 1726), elektor bawarski w latach 1679 – 1705 oraz 1714 – 1726, pochodził z rodu Wittelsbachów. Syn Ferdynanda i Adelajdy Henryki sabaudzkiej, po ojcu odziedziczył spore zasoby finansowe (kilkanaście milionów talarów!), które szybko jednak roztrwonił. Według Ernesta Łunińskiego młody elektor o ogromnych ambicjach „ uchodził za typ błędnego rycerza, fantastę, lekkiewicza”. Wszelako na polach bitewnych odznaczał się przecież odwagą i męstwem. Uczestnik wielu kampanii przeciw Turkom, pod Wiedniem zyskał sobie uznanie i życzliwość Jana III Sobieskiego ; w 1688 r. brawurowo zdobył Belgrad, gdzie Turcy na widok jego błękitnej zbroi podobno uciekali w popłochu.
W 1685 r. władca Bawarii poślubił brzydką Marię Antonię, córkę cesarza rzymskiego Leopolda I Habsburga, która obdarzywszy go pod koniec października 1692 r. kolejnym synem, zmarła w Wiedniu w wyniku poporodowych powikłań. Wówczas Maksymilian Emanuel przebywał z dala od małżonki, w Brukseli, jako namiestnik Niderlandów Hiszpańskich, gdzie gorliwie służył Wenerze i Marsowi: używał życia w ramionach metres i walczył dzielnie przeciw Francji pod sztandarami Ligi Augsburskiej. Wtedy też powstał pomysł (do którego przyznawali się biskup płocki Andrzej Chryzostom Załuski oraz królewicz Jakub Ludwik Sobieski) ożenku świeżo owdowiałego elektora z jedyną córką zwycięzcy spod Wiednia, Teresą Kunegundą Sobieską. Projekt ten podchwyciła żywo ambitna królowa Maria Kazimiera tym bardziej, że planowany związek popierał Ludwik XIV, oczywiście nie bezinteresownie: chodziło o przeciągnięcie Maksymiliana Emanuela na stronę Francji i wyrwanie go z Ligi Augsburskiej.
Po uciążliwych targach ustalono wysokość posagu królewny na ogromną kwotę 500 tysięcy talarów oraz klejnoty (wycenione na 50 tysięcy talarów), poczym elektor zaślubił Teresę Kunegundę per procura w Warszawie 15 sierpnia 1694 r. Małżonkowie spotkali się dopiero w dzień Nowego Roku 1695, w mieście Wesel nad Renem. Spodobali się sobie od razu, toteż ów mariaż rychło zaowocował potomstwem; w przyszłości para elektorska doczeka się dziesięciorga dzieci.
Po śmierci Jana III Sobieskiego Maksymilian Emanuel mógł ubiegać się o tron polski i miał tu duże szanse, ponieważ Ludwik XIV jak najbardziej to aprobował, wysuwając ciekawą koncepcję trójprzymierza Francji, Bawarii i Polski, wymierzonego przeciwko Habsburgom. Elektor bawarski nie wykorzystał jednak tak korzystnej dla siebie sytuacji, ponieważ starał się wtedy o koronę hiszpańską dla swego syna z pierwszego małżeństwa, i w efekcie uwikłał się w wojnę z cesarzem Leopoldem. Pomimo początkowych zwycięstw (przy poparciu Francji), przegrał bitwę pod Höchstädt (13 sierpnia 1704 r.), w wyniku której utracił Bawarię, pozostawiając tu Teresę Kunegundę jako regentkę, rychło zresztą zmuszoną do wyjazdu do Wenecji. Rozdzielona na 10 lat para elektorska nie oglądała również swoich dzieci, co przeżyła ogromnie boleśnie. Połączenie całej rodziny nastąpiło dopiero wczesną wiosną 1715 r. w odzyskanej Bawarii, kiedy pozwoliła na to sprzyjająca sytuacja polityczna (traktat w Rastatt w 1714 r.). Małżeństwo Maksymiliana Emanuela i Teresy Kunegundy, choć nie było usłane różami, ostatecznie przetrwało, pomimo licznych i częstych kryzysów. Elektor zmarł 26 stycznia 1726 r. i został pochowany w monachijskim kościele Teatynów.
Liczne malarskie i graficzne konterfekty Maksymiliana Emanuela powielają jego pociągłą, raczej przystojną twarz w kształcie regularnego owalu, otoczoną bujną peruką. Tak też wygląda małżonek Sobieskiej na jednej z wielu rycin – na mezzotincie autorstwa świetnego grafika – portrecisty, Pietera Schenka, wykonanej i wydanej przezeń w Amsterdamie w końcu XVII w., według niezidentyfikowanego wzoru malarskiego bądź rysunkowego. Kompozycję objaśniają napisy łacińskie i holenderskie.