Jan III Sobieski podczas swego panowania (1674–1696) miał bardzo niewielu ludzi bezgranicznie sobie oddanych, wywodzących się, podobnie jak znaczna większość zwolenników króla, bynajmniej nie z magnaterii, tylko z zamożnej szlachty. Do takich zaufanych powierników i przyjaciół należał Marek Matczyński herbu Jastrzębiec (1631–1697), pochodzący ze średniozamożnej szlachty małopolskiej. Podobno jako młodzieniec przebywał na dworze Jakuba Sobieskiego, na prawach nieomal domownika, gdzie zetknął się z Janem, późniejszym hetmanem i królem. Po odbyciu kilku kampanii wojennych (m.in. w wyprawie duńskiej w 1658 r. jako chorąży husarski) związał się już na stałe – od czasów rokoszu Jerzego Lubomirskiego – z Janem Sobieskim, swoim protektorem, towarzysząc mu we wszystkich wyprawach i pełniąc wiele poufnych zleceń natury osobistej i publicznej.
Z chwilą wstąpienia na tron Jana Sobieskiego znaczenie Matczyńskiego bardzo wzrosło. Od sejmu koronacyjnego występował on jako dworzanin królewski, z funkcją koniuszego wielkiego koronnego. On to zakupił dla króla 23 kwietnia 1677 r. podwarszawską wieś Milanów z sąsiednimi osadami i przysiółkami, finalizując transakcję z podkanclerzym kaliskim Stanisławem Krzyckim i wypłacając mu „ze skarbu własnego J. Kr. Mości” kwotę 43 tysięcy złotych „w dobrej monecie” (Milanów przemianowano na Villa Nova, a w maju tego roku spolszczono na Wilanów).
Ważną rolę odegrał Matczyński podczas bitwy wiedeńskiej, a zwłaszcza w chwilach pierwszego niefortunnego starcia pod Parkanami (7 października 1683 r.), kiedy to zorganizował osłonę dla Jana III, znajdującego się w śmiertelnym niebezpieczeństwie i de facto uratował mu życie. Mianowany w tym samym roku podkomorzym koronnym, w 1686 r. został senatorem (wojewoda bełski). Stając się jednym z filarów stronnictwa regalistycznego, Matczyński zawsze bronił interesów Sobieskiego. W latach 1689–1693 jako podskarbi wielki koronny wyróżniał się sumiennością i uczciwością; urzędu tego zrzekł się z uwagi na pogarszające się zdrowie. Mianowany rychło wojewoda ruskim, podczas bezkrólewia nie odegrał już żadnej roli. Zmarł w Jaworowie i pochowany został w ufundowanym przez siebie kościele popijarskim w Warężu. Choć był wiernym stronnikiem Sobieskich, dostrzegał jednak potknięcia polityki królewskiej (czego wyrazem stało się kolekcjonowanie satyrycznych obrazów, wyszydzających przywary Jana III – według przekazu źródłowego M.D. De la Bizardière’a, 1697), nie poparł też w pełni kandydatury królewicza Jakuba. Niemniej testamentem przekazał pokaźne kwoty młodym Sobieskim, a także Rzeczpospolitej na cele obronne.
Znane są obecnie dwa olejne portrety Marka Matczyńskiego w popiersiu, autorstwa nieokreślonego malarza polskiego z drugiej połowy XVII w., przechowywane w Muzeum Narodowym we Wrocławiu oraz we Lwowskim Muzeum Historycznym. Z tego ostatniego płótna, znajdującego się w latach 80. XIX w. w posiadaniu rodziny Matczyńskich, wykonał drzeworyt Julian Schübeler, posiłkując się podkładem rysunkowym, sygnowanym monogramem wiązanym BP. Rycina znalazła się jako całotablicowa ilustracja w albumie Józefa Łoskiego Jan Sobieski, jego rodzina, towarzysze broni i współczesne zabytki, wydanym w Warszawie w 1883 r. Warto dodać, iż zachował się jeszcze inny, niekopiowany w grafice, całopostaciowy wizerunek Matczyńskiego z buzdyganem w ręce, pochodzący ze wspomnianego kościoła w Warężu, a w 1951 r. przeniesiony do kościoła filialnego p.w. św. Jana Ewangelisty w Sulimowie.