Literatura kalendarzowa, na którą składały się kalendarze i zwyczajowo dołączane do nich prognostyki roczne, w społeczeństwie szlacheckim 2 poł. XVII w. stanowiła integralną częścią biblioteki, była jednym z narzędzi zarządzania czasem własnym, rodziny, folwarku i jego społeczności. Obok rytmu dni, tygodni i miesięcy odnotowywała także rytm życia politycznego.
W 2 poł. XVII w., a w szczególności za panowania Jana III, informacje o królu w literaturze kalendarzowej stały się znacznie bogatsze. We wcześniejszych kalendarzach i dołączanych do nich prognostykach król pojawiał się przede wszystkim jako przedstawiciel sprawowanego przez siebie urzędu i był pozbawiony cech osobowych. Kalendarze wspominały o królach w związku z analizą położenia planet z znaków zodiaku, zapowiadając możliwe przesilenia polityczne, zwykle wiązane ze śmiercią króla. Królowie pojawiali się także w analizach bieżącego stanu politycznego zapowiadanego przez układ gwiazd. Z uwagi na podawaną w kalendarzach chronologię dziejów świata zapisywano także zwyczajowo rok kolejny aktualnie panującego władcy, była to jednak jedyna koncesja autorów kalendarzy na rzecz opisu aktualnego stanu państwa.
Precedensem było jednak wpisanie do chronologii dziejów świata wygranych Jana III nad Turkami i wskazanie go jako zwycięzcy. Było to zjawisko o tyle wyjątkowe, że chronologia kalendarzowa miała charakter niezmiernie lakoniczny, ograniczając się z reguły do kilku dat z dziejów biblijnych i historii państwa polskiego. Aż do czasów Jana Sobieskiego ta część kalendarza nawet w najbardziej erudycyjnych wydawnictwach nie uwzględniała zwycięstw lub sukcesów politycznych aktualnie panujących królów polskich, ograniczając się jedynie do tych wydarzeń, które miały wpływ na kształt ustrojowy państwa lub istotny dla dziejów świata. Zwyczajowo wymieniano m.in. utworzenie istotnych dla funkcjonowania ustroju trybunałów, w szczególności trybunału koronnego.
Panowanie Jana III to także czas, gdy pojawiała się niezwykle bogata w treści polityczne szata graficzna kalendarzowych frontyspisów. Mają one charakter wyjątkowy i nie można ich określić jako typowych dla kalendarzy tego okresu. Umieszczanie niezwykle wyrazistych treści politycznych w treściach programu ikonograficznego kalendarzy jest jednak zjawiskiem wyjątkowym. Jednym z przykładów jest kalendarz bardzo aktywnego na ryku wydawnictw kalendarzowych Stanisława Niewieskiego. Jego rzymski i ruski kalendarz z prognostykiem na rok pański 1692 został zestawiony z odrębnych klocków drzeworytniczych zawierających elementy typowe dla treści wydawnictwa – personifikacje czterech pór roku, medycyny, geometrii, astrologii i astronomii. Nowym motywem było umieszczenie w centralnym polu ponad tytułem kompozycji propagandowej, przedstawiającej herb Korony pod koroną zamkniętą, podtrzymywany przez dwie uskrzydlone postaci. Do niej zaś zostało dodane hasło: VIVAT REX, z pewnością kontrowersyjne dla adwersarzy króla, jednak zapewne nie w Zamościu, gdzie kalendarz został wydany.
Kalendarze z czasów Jana III stanowią cezurę w zwyczaju umieszczania w nich aktualnych treści politycznych. Późniejszy okres będzie się charakteryzował nie tylko zwiększeniem obecności tego typu treści, np. publikacjami horoskopu państwa polskiego lub horoskopu urodzeniowego władcy, ale także przyniesie, już w wieku XVIII, wyodrębnienie się typu kalendarza politycznego, będącego wydawnictwem wyspecjalizowanym, służącym informacjami o składzie osobowym władz państwa i urzędów w Rzeczypospolitej, dynastiach panujących w Europie, a nawet publikującym prace historyczne.