Niezwykle ważną rolę w podtrzymywaniu świadomości narodowej Polaków, pozbawionych wskutek rozbiorów własnej państwowości, pełniły sztuki plastyczne oraz literatura. W wyborze tematów sięgano po symbole polskości. Jednym z najważniejszych była katedra na Wawelu. Od połowy XIX w. aż po I wojnę światową to właśnie Kraków stał się duchową stolicą Polaków. Stanowił ostoję polskości oraz przyjął rolę centrum polszczyzny, które należało odwiedzić, poznać, pokochać. Królewska katedra na Wawelu to miejsce spoczynku bohaterów narodowych, przywódców duchowych, a przede wszystkim kościół koronacyjny i grzebalny większości polskich władców. Ten Kapitol i Panteon naszej świetności, który po rozbiorach urasta do symbolu polskości, zyskał znaczenie sanktuarium narodowego.
Groby królewskie udostępniono do zwiedzania w połowie XIX w. Wyprawę do katedry wawelskiej – chluby i dumy Rzeczypospolitej, traktowano jako narodowy obowiązek. Przyjeżdżano ze wszystkich zaborów, z najdalszych zakątków, z Wielkopolski, Galicji, Warszawy, Polesia, a nawet z dalekiej Warmii. Nie zrażając się trudnościami, jakie stwarzali okupujący wzgórze Austriacy, na Wawel przybywały całe rodziny. Pielgrzymki stały się obowiązkową lekcją dziejów ojczystych oraz szkołą wychowania patriotycznego w dobie narodowej niewoli.
Olbrzymią rolę w rozpowszechnianiu wizerunków pamiątek narodowych, w tym przedstawień sarkofagów władców, odgrywały ich redukcje produkowane przez fabrykę Karola Mintera w Warszawie. Powstające w latach 1845–1879 wyroby należały do tzw. pamiątek krajowych, czyli salonowej galanterii o patriotycznym wydźwięku, tj. serii brązowych i cynkowych redukcji pomników z wizerunkami królów, a także wybitnych Polaków żyjących dawniej i współcześnie, medalionów, miniaturowych popiersi oraz statuetek. Do serii tej należy prezentowany obiekt – zminiaturyzowana kopia marmurowego sarkofagu Kazimierza Jagiellończyka (zm. 1492). Pierwowzór z kaplicy Świętokrzyskiej w katedrze na Wawelu, ufundowany przez królową Elżbietę Rakuszankę w latach 1492–1494, a wykonany przez Wita Stwosza przy udziale Jörga Hubera, uznawany jest za arcydzieło sztuki późnogotyckiej.
Modele redukcji powstawały według projektów współpracujących z fabryką Mintera wybitnych architektów i rzeźbiarzy, takich jak Leonard Marconi, Bolesław Paweł Podczaszyński, Daniel Zalewski, Jakub Tatarkiewicz i Wojciech Święcki. Były to postacie nie tylko zasłużone na polu polskiej sztuki, ale również czynnie biorące udział w życiu politycznym kraju, często uczestnicy powstań narodowych. I tak, autorem rysunków i modeli woskowych miniatur grobowców królewskich był uczestnik powstania listopadowego, senator Królestwa Polskiego, wybitny numizmatyk, sfragistyk, paleograf, badacz architektury – Kazimierz Jakub Stronczyński. On również nadzorował prace przy modelach gipsowych jednego z pierwszych absolwentów Szkoły Sztuk Pięknych – rzeźbiarza Wojciecha Szczęsnego.
Miniaturowe modele, dzięki zastosowaniu w ich produkcji tańszych materiałów, tj. cynku i cynku galwanizowanego brązem, cieszyły się ogromnym powodzeniem.
Agnieszka Świtek