Parnas, uznawany za jedną z siedzib Muz i przewodzącego im Apollina, stanowił dość częsty motyw pojawiający się w twórczości panegirycznej. Nazwa tych gór widnieje również w tytule okolicznościowego utworu, jaki ukazał się w związku z koronacją Jana III, przeprowadzoną 2 lutego 1676 roku (a więc niemal dwa lata po wyborze Sobieskiego na króla Polski). Parnassus Novodvorscianus („Parnas Nowodworski poświęcony najjaśniejszemu, niezwyciężonemu i najmożniejszemu władcy Janowi III, z Bożej łaski królowi Polski, Wielkiemu Księciu Litewskiemu…”) wydany został w krakowskiej drukarni uniwersyteckiej, a koszty jego druku pokrył fundusz utworzony jeszcze w 1619 roku przez rycerza maltańskiego, Bartłomieja Nowodworskiego. W analizowanym kontekście „Parnas” oznacza klasę poetyki w Szkołach Nowodworskich, czyli w oddziałach przygotowujących do podjęcia nauki w Akademii Krakowskiej.
Utwór zadedykowany został staroście rzeczyckiemu, Dominikowi Michałowi Słuszce, przez profesora poetyki w Szkołach Nowodworskich, Aleksandra Piotra Remberta, którego nazwisko pojawia się pod dedykacją, natomiast brak go na karcie tytułowej. Autor utworu wspomina, że Sobieski uczęszczał do Szkół Nowodworskich (przypomnijmy, że kształcił się tam wraz ze swoim bratem Markiem), co ma stanowić szczególny powód do odczuwania szczęścia przez „Parnas Nowodworski”. Rembert wzmiankuje o mecenacie roztaczanym przez Słuszkę oraz wymienia sławne osoby z jego rodziny, w tym jego brata Józefa, chorążego wielkiego litewskiego, który walczył wraz z Sobieskim pod Chocimiem.
Właściwy panegiryk podzielony jest na jedenaście części, które nadają tekstowi postać zbliżoną do tekstu dramaturgicznego. Tytuł każdej z tych części rozpoczyna się rzeczownikiem – w przeważającej mierze nazwą własną.
Nim swoje powinszowania dla koronowanego króla kolejno wypowiedzą Muzy, najpierw następuje „Dytyramb”. Mianem tym określa się pieśń wykonywaną przez chór na cześć Dionizosa. W panegiryku Remberta „Dytyramb wznosi triumfalne gałązki palmowe do tronu majestatu”. Pisze w nim autor, że „król triumfuje i chwyta dla Polaków berła w łukach triumfalnych”.
Kolejną cząstkę stanowi wiersz „Apollo zapraszający Muzy Nowodworskie do owacji na część króla”. Rzymski bóg zwraca się z pytaniem do upersonifikowanej Wieści, aby wyjaśniła mu ona powód radości, jaka zapanowała na polskiej ziemi. Dowiaduje się, że przyczyną powszechnego zadowolenia jest panowanie nowo ukoronowanego króla w krainie, która została mu przeznaczona. Radość w Rzeczypospolitej łączy się jednocześnie ze strachem wśród jej zagranicznych wrogów.
Spośród Muz jako pierwsza głos zabiera muza historii, Klio, która „rozgłasza chwałę narodzin najjaśniejszego króla”. Mowa jest w tej części o królewskim herbie – Janinie, z tarczą w godle. Wspomniane są także dwa rody, z których wywodził się Jan Sobieski: Daniłłowiczów i Żółkiewskich (przy okazji tego ostatniego wspomina się o hetmanie Żółkiewskim stawianym za wzór dla przyszłego króla).
Kwestii kształcenia przyszłego monarchy poświęcona jest wypowiedź muzy tragedii, Melpomeny, która „wynosi pochwałami pierwszy wiek poświęcony Muzom akademickim” oraz podkreśla, że Akademia Krakowska, określona przez analogię do słynnej szkoły Arystotelesa jako „królewskie Liceum”, stanowiła godne miejsce, aby kształcić obecnego monarchę.
Talia, muza komedii, „rozgłasza początkowy okres poświęcony zajęciom wojskowym”, kiedy to Sobieski, wykształcony w sztukach właściwych Atenie, skierował się ku zajęciom Marsa, w czym przyszły król miał naśladować Spartan. Panegirysta wspomina o jego walce z Kozakami na Rusi i udziale w bitwie pod Batohem, stoczonej w 1652 roku, w której poległ Marek Sobieski.
Euterpe, opiekująca się poezją liryczną, „rozgłasza nadzwyczajną potęgę w trakcie największych wypraw przeciwko różnorodnym wrogom Ojczyzny”. Żołnierze pochodzący z Rzeczypospolitej, określanej jako „świat sarmacki”, nazywani są „dzielnymi Atlasami i Herkulesami”.
Muza tańca, Terpsychora, „głosi chwalebne zwycięstwo nad Tatarami pod Komarnem oraz Kałuszem”. Mowa tu o bitwach wygranych przez Sobieskiego na terenie Ukrainy w roku 1672. Pokonani Tatarzy określeni zostają mianem „Scytów”. Jak rozgłasza muza, to na Sobieskim opierało się „publiczne ocalenie”.
Erato, opiekunka poezji miłosnej, „przedstawia światu Boskie dzieło oraz zwycięską chwałę pamiętnej wiktorii chocimskiej”, jaka miała miejsce w roku 1673.
Trzymająca pieczę nad poezją epiczną, Kaliope, „przyklaskuje podczas głosowania najpomyślniejszej elekcji na króla Polski”. Warto odnotować, że wypowiedź tej muzy jest najdłuższa spośród zamieszczonych (obok dedykacji) oraz że w tekście starego druku zapisana jest kursywą, w odróżnieniu od pisanych antykwą pozostałych części utworu.
Urania, muza astronomii, „rozgłasza czyny najjaśniejszego króla przed koronacją przeciwko Turkom i Tatarom na Ukrainie”. Sobieski nazywany jest „tarczą Ojczyzny”.
Muza sakralnej poezji chóralnej, Polihymnia, „uwiecznia wśród powszechnej radości zaistniałe dzięki modłom owacje z okazji najszczęśliwszego początku”. Ta część zamyka cały panegiryk życzeniami pomyślności dla króla. Pod koniec wypowiedzi Polihymnii mowa jest o liczbie trzy, która daje panegiryście asumpt do winszowania królowi, aby nosił „potrójne korony”.