Jak powszechnie wiadomo, wszyscy Polacy znają się na dwóch rzeczach: polityce i medycynie. Opinia ta była zapewne aktualna także w wiekach wcześniejszych. Świadczą o tym spisy prywatnych księgozbiorów XVII i XVIII wieku, w których oprócz dzieł religijnych znajdowały się niemal zawsze traktaty polityczne i kompendia medyczne. Te ostatnie zawierały wiadomości wywodzące się z wielowiekowej tradycji sztuki lekarskiej. Jej początki sięgały antyku, a najbardziej znane były prace Hipokratesa i Galena, uważanych za ojców medycyny. W epoce nowożytnej zasób wiedzy o chorobach i sposobach ich leczenia stale wzrastał. Jak się wydaje, nie szło to w parze z upowszechnieniem nowych osiągnięć w tej dziedzinie. Przekazy takie jak pamiętniki, relacje czy listy ukazują, że powszechnym poglądem na pojmowanie zdrowia i choroby było zapoczątkowane przez Hipokratesa, a rozwinięte następnie przez Galena pojęcie „humorów” czyli czterech płynów ustrojowych (krwi, flegmy, żółci i czarnej żółci), regulujących wszystkie funkcje organizmu. Ich równowaga oznaczała stan zdrowia, zaś jej zaburzenia uznawano za przyczynę wszelkich chorób. Za najważniejszy z płynów uważano krew, zaś tworzywem dla pozostałych miał być pokarm. Dlatego też do powszechnych praktyk należało puszczanie krwi (o czym można przeczytać w pierwszym druku dotyczącym medycyny, opublikowanym w Moguncji w 1457 r.) i stosowanie środków przeczyszczających. Jak skrupulatnie wyliczono, królowi Francji Ludwikowi XIII w ciągu tylko jednego roku wykonano 212 lewatyw, około 200 razy przyjął on leki przeczyszczające i poddał się 47 upustom krwi.
Mniejszy wpływ na sposoby leczenia miały nowe odkrycia w dziedzinie anatomii i fizjologii. Podwaliną pod szereg późniejszych prac anatomicznych było epokowe dzieło Andreasa Vesaliusa De humani corporis fabrica libri septem (1543). Co ciekawe, wbrew wywodzącej się z Biblii powszechnie przyjmowanej opinii, że liczba żeber u mężczyzny powinna być o jedno mniejsza niż u kobiety, jako że Ewa została stworzona z żebra Adama, wykazał on, że pogląd ten jest nieprawdziwy. Jego następcy opisali dokładną budowę poszczególnych narządów wewnętrznych, miedzy innymi wątroby, nerek i narządu słuchu (trąbka Eustachiusza łącząca ucho z gardłem zawdzięcza swą nazwę Bartolomeo Eustachio). Równie doniosłe znaczenie miało odkrycie i opisanie przez Williama Harveya funkcjonowania krwiobiegu człowieka w dziele Exercitatio anatomica de motu corcilis et sanguinis in animalibus (1628). Wprowadzenie w drugiej połowie XVII wieku mikroskopu jako narzędzia pozwoliło na opisanie miedzy innymi budowy soczewki oka.
Powyższe odkrycia, jak również szereg następnych znalazły zastosowanie praktyczne w leczeniu chorób dopiero w wieku XIX.