Ogrody były jednym z ważniejszych obszarów wymiany kulturowej między Rzeczpospolitą Obojga Narodów i Imperium Osmańskim. Wielowiekowe kontakty polityczne, dyplomatyczne i handlowe wpłynęły na szczególne zainteresowanie Polaków naturą, sztuką i architekturą Orientu. Zjawisko to znalazło swoje odzwierciedlenie w ogrodach, w których uprawiano wiele gatunków roślin ozdobnych i egzotycznych z tamtego regionu. Wystawiano również cenne tureckie namioty oraz wznoszono dekoracyjne pawilony w formie meczetów, minaretów, kiosków i łaźni.
Jednym z głównych przejawów wpływów tureckich są liczne gatunki roślin sprowadzanych od XVI wieku z terenów dawnego Imperium Osmańskiego. Najważniejsze z nich to tulipany ogrodowe (Tulipa gesneriana L.), wyróżniające się wyjątkową urodą i różnorodnością. Prawdopodobnie nazwę „tulipan” nadał w 1554 roku Ogier Ghiselin de Busbecq, ambasador cesarza Ferdynanda I w Konstantynopolu, ze względu na podobieństwo tego kwiatu do turbanu (tur. tülbent), określanego w języku włoskim „tulipano”. Stąd też w dawnej Rzeczypospolitej roślina ta była nazywana zawojem wschodnim lub zawojem tureckim. Uznaniem cieszyły się również szachownice cesarskie (Fritillaria imperialis L.) z kwiatami zebranymi w okółek, przypominającymi monarszą koronę. Wiosną sadzono również hiacynty wschodnie (Hyacinthus orientalis L.) i narcyzy białe (Narcissus poeticus L.) o intensywnym zapachu.
Latem na rabatach zakwitały kolorowe zawilce wieńcowe (Anemone coronaria L.), jaskry azjatyckie (Ranunculus asiaticus L.) i lilie chalcedońskie (Lilium chalcedonicum L.). Niekwestionowaną królową ogrodów była lilia biała (Lilium candidum L.) o efektownych kwiatach wydzielających upajający, słodki zapach. Ważną rolę odgrywały również rośliny śródziemnomorskie, które kolekcjonowano ze względu na ich szerokie zastosowanie w medycynie i kulinariach. Zimą przechowywano je w oranżeriach i szklarniach, a latem wystawiano do ogrodu w pojemnikach. Najczęściej spotykanymi gatunkami były: figowce pospolite (Ficus carica L.), mirty zwyczajne (Myrtus communis L.), oleandry pospolite (Nerium oleander L.), granaty właściwe (Punica granatum L.), rozmaryny lekarskie (Salvia rosmarinus Spenn.). Ciekawą rośliną była również karłowa odmiana pomarańczy gorzkiej (Citrus × aurantium L. 'Turcicum salicifolia') znana niegdyś w Polsce jako pomarańcza turecka. W ogrodach przyjęły się również drzewa i krzewy, takie jak: kasztanowiec pospolity (Aesculus hippocastanum L.) i lilak pospolity (Syringa vulgaris L.), który do dziś nazywany jest bzem tureckim lub perskim. Wymienione rośliny nadal są powszechnie uprawiane w polskich ogrodach.
Namioty sprowadzano do Polski w ramach wymiany handlowej albo jako dary lub łupy wojenne. Ze względu na swoją ogromną wartość były one rozbijane w ogrodach tymczasowo, w okresie letnim lub na specjalne okazje. Podczas hucznych uroczystości oraz przedstawień plenerowych przywoływały atmosferę odległego Orientu. Wykonywali je mistrzowie namiotnictwa, a wykorzystywali do tego sukna, płótna i skóry. Wnętrza namiotów ozdabiano misternymi wzorami z jedwabnych nici, taśm, haftów i aplikacji. Podstawowym elementem konstrukcyjnym były drzewce zakończone iglicami lub buńczukami z końskim ogonem, kulami lub półksiężycami. Ich eksponowanie w ogrodach polskich ma długą tradycję. Zgodnie z zachowanymi źródłami historycznymi 30 kwietnia 1684 r. król Jan III zorganizował bankiet w swojej rezydencji w Jaworowie „pod przysionkami namiotów tureckich wezyrskich”. W Żółkwi, na łąkach przed zamkiem, co roku we wrześniu wystawiano namioty tureckie z okazji kolejnych rocznic zwycięstwa pod Wiedniem. Królowie z dynastii Wettynów wykorzystywali namioty tureckie jako element programowy fet organizowanych w ogrodzie Pałacu Saskiego w Warszawie. Namioty tureckie pojawiły się również w ogrodach pałacu w Wilanowie oraz w rezydencjach Czartoryskich na Powązkach i w Puławach.
W XVIII i XIX wieku w Polsce wzniesiono wiele budowli ogrodowych, odwołujących się do motywów architektury tureckiej lub szeroko pojętego stylu orientalnego. Były wyrazem wyobrażeń na temat architektury Bliskiego Wschodu, inspirowanych relacjami z podróży oraz ilustrowanymi leksykonami, wzornikami i katalogami. Obiekty te wznoszono najczęściej nad stawami lub w miejscach z widokiem na wodę, ponieważ Imperium Osmańskie postrzegano jako państwo morskie. Pełniły ważną rolę w kompozycji ogrodów, były też wykorzystywane jako punkty obserwacyjne – miejsca do podziwiania szczególnie pięknych widoków – oraz przestrzeń do odpoczynku i rozrywki. Podobnie jak w całej Europie miały one charakter kaprysów architektonicznych, mających wywołać wrażenie szeroko pojętego Orientu. Stąd powszechną praktyką było dość swobodne wykorzystywanie elementów lub ornamentów związanych z architekturą Imperium Osmańskiego, przy jednoczesnym zachowaniu europejskiej bryły czy opracowania elewacji i wnętrz. Warto również zaznaczyć, że często mieszano wiele różnych stylów wpisujących się w ideę orientalizmu lub egzotyczności, przede wszystkim: turecki, mauretański, arabski, indyjski, chiński. Najwięcej takich pawilonów w Polsce zaprojektowali Szymon Bogumił Zug oraz Jan Chrystian Kamsetzer.
Ze względu na formę architektoniczną można wyróżnić kilka typów budowli, które wznoszono w polskich ogrodach. Pierwszą są meczety, czyli pawilony naśladujące muzułmańskie świątynie. Posiadały one charakterystyczne elementy architektoniczne, takie jak mihraby, czyli nisze modlitewne, a także kopuły i wieże w formie minaretów. Do tej grupy należy Minaret i Dom Imama w ogrodzie „Na Książęcem” w Warszawie oraz Meczet i Plebania Turecka w parku „Aleksandria” w Siedlcach. Kolejnym typem budowli są altany widokowe w formie kiosku, wywodzące się od podmiejskich willi i pałaców tureckich z otwartymi galeriami. Tradycyjnie miały prostą konstrukcję, z dachem wspartym na słupach z częściowo osłoniętymi lub całkowicie otwartymi ścianami. W Polsce warunki klimatyczne sprawiły, że skłaniano się ku zamkniętym pawilonom, z wyznaczonymi platformami lub balkonami do podziwiania widoków. Takimi obiektami były pawilon turecki w Młocinach i kiosk turecki w Rogalinie.
Dość różnorodną formę miały namioty – proste pawilony wypoczynkowe kryte baldachimem i dekorowane lambrekinem, wystawiane m.in. w podwarszawskim Mokotowie. Obiekty te miały również postać lekkich konstrukcji drewnianych z naciągniętą wzorzystą tkaniną imitującą prawdziwy namiot. Niezależnie od formy na szczytach umieszczano iglice lub buńczuki z końskim ogonem, kulą, chorągiewką lub półksiężycem. Taki przenośny pawilon pływający na drewnianej konstrukcji został zaprojektowany do ogrodu w Niemirowie na Podolu. Ostatnią wyróżniającą się grupą były łaźnie wykorzystywane do kąpieli, wypoczynku i rozrywek. Wznoszono je jako część budynku pałacowego lub osobny pawilon ogrodowy, tak jak ten w Tulczynie. Inne znane nam pawilony pełniły funkcję ozdobną, rozrywkową, gospodarczą lub komunikacyjną i jedynie w symboliczny sposób nawiązywały do architektury tureckiej, np. pawilon chińsko-turecki w Białymstoku, pawilon wschodni w Jabłonnie, Dom Turecki w Łazienkach Królewskich i w parku „Aleksandria” w Białej Cerkwi.
Tekst do wystawy „Orientalny raj. Wpływy tureckie w ogrodach polskich” w Pałacu Wilanowskim (18 IX–31 XII 2023 r.), przygotowanej z okazji 17. Międzynarodowego Kongresu Sztuki Tureckiej (ICTA), współorganizowanego przez Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie i Uniwersytet Warszawski, 18–21 IX 2023 r.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach zadania „Dofinansowanie finalnej części projektu dokumentacyjno-wystawienniczego, poświęconego m.in. dziełom dawnego rękopiśmiennictwa Tatarów polsko-litewskich”