Nie jest rzeczą przypadku, że Pamiętniki Jana Chryzostoma Paska (ok. 1636–1701) cieszą się po dziś dzień nie słabnącą popularnością, o czym świadczy wyjątkowo wielka liczba ich wydań, żywe zainteresowanie historyków literatury, wreszcie wpływ, jaki wywierały i wywierają na powieściopisarzy historycznych (wystarczy tylko przypomnieć, że Henryk Sienkiewicz nie rozstawał się z nimi pisząc Trylogię, zachowując w niej nieraz całe zwroty przejęte od Paska).
Autor – Jan Chryzostom Pasek wywodził się z drobnej, aczkolwiek nie zagrodowej szlachty mazowieckiej, charakteryzującej się, jak wiadomo, skłonnością do wojaczki i do pieniactwa, ograniczonym horyzontem myślenia, ale i obrotnym, ciętym językiem. O młodości Jana Chryzostoma, z uwagi na brak pierwszych kart jego wspomnień, wiadomo bardzo niewiele. Kształcił się w rawskim kolegium jezuitów, a w 1655 r. zaciągnął się do wojska; w 1657 r. służył w chorągwi pancernej Stanisława Widlicy Domaszewskiego, kasztelana lubelskiego. Z tą chorągwią walczył w Danii, z nią wrócił do kraju i uczestniczył w dalszych kampaniach, m. in. w bitwach z Moskwą w 1660 r. i zimą roku 1664/1665. Po raz ostatni walczył przeciwko rokoszaninowi Lubomirskiemu. W 1667 r. porzucił rzemiosło wojenne i powrócił w strony rodzinne, gdzie w tym samym roku – jako komornik ziemski rawski oraz marszałek sejmikowy – ożenił się ze starszą od siebie wdową Anną Łącką, matką sześciorga dzieci, mającą dożywocie na wsi Smogorzów w województwie sandomierskim i dzierżawiącą dwie wsie w krakowskiem. „A już mi się przecię podobała była – wyznawał otwarcie Pasek – i że to z młodu bywała gładka, mnie się też i natenczas widziała młoda, i nigdy bym nie rzekł, żeby miała te lata, czegom potym doszedł: w czterdziestu sześć za mnie szła, a ja supponebam [myślałem], że nie ma nad 30 lat”. Pan Pasek, żegnając się poniewczasie z nadzieją na własne potomstwo, musiał zająć się – rad nierad – wywianowaniem pięciu pasierbic.
Gospodarka szła mu dobrze, chociaż nie dorobił się majątku, do końca życia dzierżawiąc wsie. Sprawami publicznymi zajmował się marginalnie: wziął udział w elekcjach Michała Korybuta Wiśniowieckiego (1669) oraz Augusta II (1697), pod Gołąbem pełnił funkcję deputata konfederackiego (1673). Znacznie większą i niechlubną rolę w jego życiu odegrały sprawy sądowe, które nie schodziły prawie z wokandy sądów krakowskich. Dzięki dociekliwym badaniom historyka Jana Czubka (1898) wiadomo, że w życiu prywatnym pan Pasek okazał się wyjątkowym pieniaczem, a w dodatku okrutnikiem i gwałtownikiem, ogłoszonym w końcu banitą. Jak trafnie zauważył Władysław Czapliński, „jedynie też słabość władzy wykonawczej w Polsce sprawiła, że, choć banita, umarł spokojnie w kraju w roku 1701”. Wszakże jako autor Pamiętników Jan Chryzostom Pasek pozostał niepospolitym narratorem, podziwianym m. in. przez Ignacego Chrzanowskiego, który pisał: „Tak żywo i barwnie, tak naturalnie i zamaszyście, z takim humorem błaznowatym, ale szczerym i naprawdę ogromnie zabawnym – nie umiał opowiadać nikt, chyba ... jeden tylko Zagłoba”.
W połowie XIX w. (1850–1856) powstała w Paryżu, na podstawie kompozycji Antoniego Zaleskiego, anonimowa litografia przedstawiająca pana Paska spisującego wspomnienia. W izbie staropolskiego dworku siedzi przy stole autor, pogrążony w pracy, otoczony swoim ukochanym zwierzyńcem. Tę wyimaginowaną scenę otacza dekoracyjna bordiura z panoplii. Plansza weszła w skład głośnego wydawnictwa Album de Wilna, ukazującego się w Paryżu w kolejnych seriach i zeszytach.