Nastoletni chłopiec okryty przewieszoną przez lewe ramię, odsłaniającą tors i przepasującą biodra szatą spogląda na wysoką, odzianą w długą togę kobietę. Postaci zastygły w wymownych pozach, gra ich gestów znamionuje pewne napięcie emocjonalne. Kobieta pochyla się lekko i, obejmując chłopca, zdaje się coś mu perswadować, łagodnie, acz stanowczo, na coś nalegać; chłopiec niby to wzbrania się, ale stopniowo ulega czarowi namów. Oto moment, w którym waży się decyzja Papiriusa, syna senatora rzymskiego okresu wczesnej republiki, który dzięki staraniom swego ojca dostąpił wyjątkowego dla jego stanu zaszczytu uczestniczenia w zgromadzeniu senatu, pod rygorem dochowania całkowitej tajemnicy. Poproszony przez matkę wyjawił jej jednak, że obrady dotyczyły kwestii zezwolenia na wielożeństwo Rzymian. Jak nietrudno się domyślić, oburzona kobieta nie zachowała informacji dla siebie, lecz w towarzystwie przyjaciółek wtargnęła na forum senatu, domagając się sprawiedliwości i równego traktowania kobiet i mężczyzn: jeśli poligamia, to symetryczna – i poligynia, i poliandria. Wówczas Papirius w akcie cywilnej odwagi przyznał się wobec zaskoczonego gremium do swej niedyskrecji. Obywatelski czyn zdobył uznanie w oczach senatorów, którzy uhonorowali chłopca zezwoleniem na nieograniczony dostęp do obrad.
Ta moralizatorska opowieść pochodzi z Noctes Atticae Aulusa Gelliusza, łacińskiego pisarza urodzonego w Rzymie, a została opowiedziana i zapisana przez Marka Porcjusza Katona w mowie do żołnierzy przeciwko Galbie. Nośny pod względem wychowawczym temat zyskał uznanie w oczach greckiego rzeźbiarza Menelaosa (czynnego w I w. p.n.e. w Rzymie), którego naturalnej wielkości rzeźbiona grupa znajdująca się dawniej w Villi Ludovisi, a obecnie przechowywana w rzymskim Museo Nationale (Museo della Terme), jest bezpośrednim lub pośrednim pierwowzorem naszej rzeźby. Jej autor mógł się też wzorować na kopii tego posągu, wykonanej w latach 1685–1688 dla Wersalu przez francuskiego rzeźbiarza akademickiego Martina Carlier (zm. po 1700) we współpracy z Michaelem Monierem (zm. 1686), która od 1738 r. zdobiła Salę Balową, następnie w czasach rewolucji została przeniesiona do ogrodów Tuileries, a w XIX w. powróciła do ogrodów Wersalu. Rzeźba wilanowska nosi wszelkie cechy kopii XVIII-wiecznej. Przyjmując tezę o francuskim jej rodowodzie, można nawet wskazać na przełom XVII i XVIII w, gdyż – jak zauważa Jakub Sito (ekspertyza niepublikowana) – niewykluczone, że powstała ona jeszcze za czasów Ludwika XIV jako tzw. ricordo (pamiątka) grupy wersalskiej.
Dominika Walawender-Musz