W Zagadkach Sejmu Czteroletniego odnajdujemy ślady dyskusji politycznej podjętej przez stronnictwo patriotyczne, które na Sejm Czteroletni przebrało się po sarmacku. W tym czasie oświecony polityk wyróżniał się kontuszem i karabelą u boku, wąsami i podgoloną czupryną, fraczek europejskiego szlachcica został zaś ośmieszony i otoczony pogardą. Atrybutem oświeconego Sarmaty (Polaka) stał się w tym okresie nie tylko strój (kontusz), ale też odpowiednia fryzura (podgolona czupryna), choć trudno było o szybkie zapuszczenie wąsów, jeśli ktoś ich nie miał. Dlatego w anonimowych żartach i zagadkach pojawia się zdanie:
Co w polskiej sukni chodzi, ma serce Polaka,
A w kusej – podłe zdanie, przeciwna oznaka.
Już wówczas wszyscy wiedzieli, o kogo chodzi, o jakich posłów, z jakich obozów politycznych. Admiratorką oraz inicjatorką mody sarmackiej w okresie przedsejmowym oraz podczas Sejmu Czteroletniego była Izabela Czartoryska, która ostentacyjnie goliła głowy, np. księcia Sapiehy, i prosiła syna, aby powrócił z zagranicy przebrany po polsku. To o Izabeli Czartoryskiej pisano:
Mówią, że polską niedawno ma duszę.
Głowy dziś goli, przebiera w kontusze.
Chce, naród by się zapalał
Dla niej i z nią razem szalał.
Peruka stała się zaś atrybutem przeciwników politycznych obozu patriotycznego, jak np. Władysława Gurowskiego, marszałka wielkiego litewskiego, który tak był określany:
Przyjemną głowę zdobi peruka,
W ręku zaś laska rangę oznacza.
Wszyscy go stronią, chociaż nie fuka,
Bo się bździnami wkoło otacza.
Podobnie negatywnie postrzegano podskarbiego wielkiego koronnego Stanisława Poniatowskiego, który:
Niemiec z figury,
Nosi loki jak rury.
Wszyscy mu łżą i łają,
Że szlachtę nazwał zgrają.
Jeszcze ostrzej krytykowano w tych żartobliwych zagadkach kasztelana gnieźnieńskiego Franciszka Salezego Miaskowskiego, który według anonimowych autorów zagadek przekupiony był przez Rosję i oczywiście:
Perukę nosi zrobioną,
Podług twarzy uszczuploną.
Głos chrapliwy, ton zmyślony
Na kształt z patryjotów strony.
Lecz pensja z Moskwy brana
Plamę głosi kasztelana.
Jednak i w Zagadkach Sejmu Czteroletniego pojawiają się tzw. przebierańcy, którzy mimo sarmackiego stroju należą do zdrajców, jak Szymon Szydłowski, kasztelan żarnowski:
Chodzi jak stary Polak, lecz Moskalem śmierdzi,
A że Polska bez Moskwy stać nie może, twierdzi.
I gdy rada ostatnie wyziewała tchnienia,
On radził Sztachelberga prosić zezwolenia.
W tym okresie atrybuty stroju, takie jak peruka czy podgolona czupryna stały się również symboliczne i znaczące, choć w rzeczywistości, jak pisał Ignacy Krasicki w Panu Podstolim:
Strój nie czyni męża, ale częstokroć oznacza, co się wewnątrz człowieka dzieje.
Dlatego mimo że damy pod koniec XVIII w. bardziej kochały mężczyzn ubranych według zachodniej mody, to jednak polscy patrioci nosili się po polsku. Wśród nich poeta Franciszek Jaxa Machulski, który pisał z dumą w Pobudce, że Polacy obudzili się z letargu politycznego, a widać to w powrocie do dawnego sarmackiego kontusza:
Odmienił Polak strój zniewieściały,
Patriotyzmem wzbił się do chwały,
A z strojem razem sposób myślenia,
Godny w potomnych wiekach wielbienia.