Władysław Jagiełło zachował system pieniężny, jaki otrzymał po swych poprzednikach. Podstawowym typem pieniędzy polskich Jagiellonów były półgrosze i denary.
Dużo bito zwłaszcza tych drugich. Stanowiły one remedium na ustawiczne pustki w królewskim skarbcu, a bicie tych małych monet o niewielkiej zawartości srebra dostarczało sporych zysków. Tylko mincerze Władysława Warneńczyka wybili ok. 40 mln sztuk tego podwartościowego pieniądza, co, jak na ówczesne możliwości, stanowiło sumę astronomiczną. Tak duża produkcja doprowadziła do nadmiaru monety denarowej, której kupcy nie chcieli przyjmować. Efektem były regulacje ustanawiający przymusowy kurs denarów.
Mennictwo miast pruskich
W wyniku wojny trzynastoletniej w granicach Polski znalazły się bogate miasta pomorskie, które uzyskały przywileje królewskie na bicie własnej monety. Od 1457 roku Gdańsk, a później Elbląg (bez formalnego przywileju) i Toruń, mogły emitować własną monetę. Ich charakterystyczną cechą było umieszczanie na pieniądzach herbów miejskich. Miasta te, z przerwami, biły własne monety aż do czasów Stanisława Augusta.
Złoty polski i czerwony złoty
Na sejmach piotrkowskich w latach 1493 i 1496 postanowiono, że cena jednego florena, czyli monety złotej, na „wieczne czasy” wynosić ma 30 groszy. Ale już w roku 1505 sejm podniósł ją do 32 groszy. Pozostał jednak ustawowy równoważnik wartości dukata zwany złotym polskim, równy 30 groszom, który pełnił wyłącznie funkcje obrachunkowe. Dukat, którego wartość w zasadzie ustalał rynek, był zwyczajowo nazywany czerwonym złotym (do złota dodawano nieco miedzi, która nadawała twardość monecie oraz zabarwiała ją na czerwony kolor).
Znów potrzebny dobry pieniądz
Aleksander Jagiellończyk nie zdążył przeprowadzić reformy menniczej. Po jego śmierci dokonał jej Zygmunt Stary. Sprawa była ważna, gdyż wobec szybkiego rozwoju gospodarczego ówczesnej Polski oraz panującego chaosu pieniężnego (w wyniku zmniejszania zawartości kruszcu w polskiej monecie oraz napływu wielu rodzajów zagranicznego pieniądza – zwłaszcza podwartościowych groszy świdnickich) koniecznie należało wyemitować nowy pieniądz. Ponadto ze względu na coraz większe transakcje handlowe, nowa moneta musiała być większa od będących w obiegu denarów i półgroszy. Konieczna też była unifikacja systemów monetarnych Polski, Litwy i Prus Królewskich. Już przywilej mielnicki (1501) mówił o wprowadzeniu wspólnej monety w Koronie i na Litwie. W praktyce trzeba było na to czekać jeszcze prawie 80 lat.
Traktaty o monecie
Projekty reformy przedstawili Justus Ludwik Decjusz, dyplomata i sekretarz królewski, oraz Mikołaj Kopernik. W traktacie pt. „De monetae cussione ratio” („Traktat o biciu monety”) argumentował, że władca może czerpać zyski z bicia pieniędzy. Przyznawał więc, że wartość zawartego w monecie srebra może być niższa od jej wartości nominalnej. Proponował też przebicie dotychczasowej monety na nową. Z kolei Kopernik, który był nie tylko astronomem, w traktacie pt. „Monetae cudendae ratio” („Rozprawa o urządzeniu monety”) zaprezentował znacznie nowocześniejsze podejście do kwestii pieniądza. Przekonywał, że po wprowadzeniu nowej monety, stare należy wycofać, by uniknąć zakłócenia obiegu pieniężnego: „nieodpowiednie jest wprowadzać monetę nową i dobrą, kiedy w obiegu pozostaje nadal stara gorsza – o ileż tu bardziej pobłądzono, kiedy do dawnej lepszej monety, pozostawionej w obiegu wprowadzono nową gorszą, która nie tylko zaraziła dawną, ale że tak powiem, z obiegu ją wypędziła”. W zdaniu tym Kopernik sformułował prawidłowość znaną jako Prawo Kopernika-Greshama, polegającą na stwierdzeniu, że dobry pieniądz jest wypierany z rynku przez pieniądz gorszy. Sformułowana wówczas zasada działa do dzisiaj. Kopernik jednocześnie występował przeciwko czerpaniu dochodów z wybijania monety.
Nowe monety
W wyniku dyskusji nad powyższymi traktatami w 1526 roku podjęto decyzję o „wyniesieniu” z królestwa półgroszy świdnickich i wybrano reformatorski projekt Decjusza. Reforma polskiej monety została przeprowadzona w latach 1526-1528. Wprowadzono wówczas nowe nominały, grosze, oraz ich wielokrotności, czyli trojaki, szóstaki, talary oraz dukaty. To ta ostatnia moneta była symbolem reformy monetarnej. Z dukatów Zygmunta Starego spoglądał władca renesansowy (ten realistyczny profil, fryzura czy zamknięta korona – symbol suwerenności. Interesujący jest rewers. Na tarczy herbowej, oprócz polskiego Orła i litewskiej Pogoni występuje ruski Lew i pruski Orzeł. Jest tam także herb Austrii – tak monarcha uczcił pamięć swej matki Elżbiety Rakuszanki. Litery „C” i „N” oznaczały „Cracovia” i „Nicolaus”, czyli Kraków i Mikołaj. Było to imię podskarbiego krakowskiego Mikołaja Szydłowieckiego.
Emisja dukatów była niska, gdyż w Polsce brakowało kruszcu do ich produkcji. Można przyjąć, iż produkcja tych monet miała charakter raczej prestiżowy. Sytuacja zmieniła się nieco po ślubie Zygmunta Augusta z Elżbietą Habsburżanką, która w posagu wniosła około 105 kg złota. Posłużyło ono do wybicia w Krakowie dukatów. Wraz z emisjami złotej monety rozpoczął się w Polsce okres bimetalizmu, czyli pieniądza opartego na srebrze i złocie.
Talar
W XVI wieku w Europie pojawiła się nowa srebrna moneta, talar, będąca odpowiednikiem złotego dukata. Po raz pierwszy talary (jachimowskie guldeny) zostały wybite w czeskim Jachimowie w 1518 roku przez hrabiego Stefana Schlicka. Stały się one wzorem dla innych krajów europejskich rozpoczęły produkcję tych dużych monet. W Polsce pierwszego talara wybito w mennicy toruńskiej w 1533 roku. Ten typ monet produkowano nad Wisłą do czasów Księstwa Warszawskiego.
Litewskie mennictwo Zygmunta Augusta
Po śmierci Zygmunta Starego w 1548 roku produkcja mennicza skoncentrowała się w mennicy wileńskiej. Jednym z głównych zadań Zygmunta Augusta było usunięcie z obiegu półgroszy świdnickich, które „uciekły” z Polski na Litwę. Produkowano wówczas zarówno drobne denary, jak i szelągi, grosze i ich wielokrotności, aż po dukaty i talary. Bite były zarówno wg stopy polskiej, jak i litewskiej. Te drugie zawierały więcej srebra od koronnych. Z tego powodu Litwini nie byli zainteresowani ujednoliceniem pieniądza w całej Rzeczypospolitej.
Półkopki i brodacze
Produkcja mennicza za ostatniego Jagiellona, a następnie pierwszych władców elekcyjnych była obfita. Wpływ na ten stan rzeczy miał napływ srebra z zagranicy. Eksport zboża i produktów leśnych powodował dodatni bilans handlowy. Zagraniczne monety, o ile nie trafiały do obiegu, były wychwytywane i przetapiane lub wybijano na nich specjalny stempel, który był zgodą na obieg takich monet w Polsce i na Litwie.
Zygmunt August wprowadził trzy typy zupełnie nowych monet: litewski półkopek o wartości 30 groszy, dwugrosz i czworak (4 grosze). Zwłaszcza dużo wybito czworaków, czyli tzw. brodaczy, przedstawiały one bowiem króla z długą, rozdwojoną brodą. Pieniądze te ze względu na wysoką jakość srebra były masowo wywożone do Holandii i Niemiec.
Akt unii
Działający w XVI stuleciu szlachecki ruch egzekucyjny, domagał się uporządkowania praw, odzyskania królewszczyzn i finansowania z nich wojska, żądał wolności celnej i integracji ziem Rzeczypospolitej. Choć Zygmunt August początkowo był przeciwny postulatom szlachty, ostatecznie, aby zdobyć jej poparcie, stanął na czele ruchu egzekucyjnego. W latach 60. rozpoczęła się rewizja nadań królewskich. Czwarta część dochodów z dóbr królewskich, tzw. kwarta, miała służyć utrzymaniu stałego wojska – kwarcianego. Drugim wielkim sukcesem szlachty było doprowadzenie do unii realnej z Litwą, uchwalonej w 1569 roku w Lublinie. Jednym z wielu ustaleń było wprowadzenie wspólnej monety.