W marcu 1711 roku w Gdańsku poznało się dwóch młodych uczonych. Jednym z nich był gdański naturalista, syn słynnego botanika Jacoba Breyne’a, Johann Philipp (1680–1764), drugim – pochodzący z Drezna medyk przyboczny Augusta II Mocnego Christian Heinrich Erndtel (1676–1734). Spotkanie to zapoczątkowało wieloletnią przyjaźń między dwoma doktorami filozofii i medycyny, której to przyjaźni oznaką – obok zamieszczanych w rozprawach naukowych obu mężczyzn dedykacji ad amicum meum intimum – była także obfita korespondencja nieustannie łączącą obu przyrodników mimo dzielącego ich dystansu geograficznego, liczonego w setkach mil i staj.
Pracujący na dworze królewskim w Warszawie Erndtel przejawiał od początku swego pobytu w Koronie żywe zainteresowanie florą i fauną Rzeczypospolitej polsko-litewskiej. Fascynowały go rośliny, które znajdował zarówno w warszawskich ogrodach królewskich, jak również w lasach, na polach, łąkach i gościńcach. Lulek czarny, miodunki, jaskry, krzyżownice oraz inne fleurs et plantes curieuses Korony nieustannie kierowały w swoją stronę baczny wzrok przybysza z Saksonii. Najlepszym przewodnikiem dla Erndtela po tym wielobarwnym świecie flory polskiej okazał się nie kto inny jak Breyne junior, który wyjawił mu także tajemnice pewnego intrygującego zwierzątka pochodzącego z Litwy lub Wołynia.
W maju 1711 roku Johann Philipp Breyne zanotował, że w jednym z listów doktor Erndtel opisał mu bardzo dokładnie „gniazdo ciekawego ptaszka litewskiego”, następnie zaś gdańszczanin dodał, że poprosił starszego kolegę o nadesłanie mu tej osobliwości zoologicznej, jeśli będzie to możliwe. W dalszej części notatki Breyne zaznaczał, że o podobnych ciekawych zwierzętach, ale pochodzących z Indii Wschodnich i Gwinei, pisał nie tylko Adam Olearius w Gottorffische Kunst-Kammer (1674), lecz także Conrad Gesner, Ulisses Aldrovandi, Jan Jonston i inni uczeni minionych stuleci.
Kilka dni później Johann Philipp wysłała do Erndtela list, dołączając do korespondencji odpis fragmentu Musaeum Kircherianum sive Musaeum a P. Athanasio Kirchero in Collegio Romano Societatis Jesu. To sporządzone przez Filippo Bonnaniego i wydane w Rzymie w 1709 roku dzieło katalogowało największe rarytasy z kolekcji jezuity i wybitnego naturalisty Athanasiusa Kirchera (1602–1680). W przepisanym słowo w słowo fragmencie obszernej pracy przedstawiono remizy litewskie (Remiz pendulinus) – niewielkich podniebnych rzemieslników, uważanych od wieków za wybornych mistrzów ptasiej architektury. Nie dziwi zatem, że do samej książki dołączono skromną ilustrację ukazującą budowane przez remizy gniazda: uwite z puchu i włókien roślinnych w kształcie odwróconej do górny nogami sakwy z niewielkim otworem wejściowym w krótkim, puchatym rękawie. Przedstawione na miedziorycie gniazdo zwisało na końcu delikatnej gałązki niczym wielka kropla, w stronę której nadlatywał wręcz mikroskopijny, przezroczysty remiz (zob. il. 1).
Erndtel był zachwycony listem przyjaciela i informacjami, które otrzymał. W rezultacie w korespondencji prowadzonej od czerwca 1711 roku do marca 1714 roku regularnie powiadamiał Breyne’a o badaniach nad remizami, które zaczął prowadzić.
I tak, przykładowo, w grudniu 1712 roku drezdeńczyk opracowywał łacińskie opisy remizów, a cztery miesiące później, w marcu 1713 roku, czekał niecierpliwie w Warszawie na gniazda owych ptaków, które miał niebawem otrzymać. Wkrótce natomiast, bo już w maju, z radością donosił Breyne’owi:
„Tak, otrzymałem gniazda remizów od pewnego dobrego człowieka, a od doktora Gordona ze Lwowa [mam] samego ptaszka; [doktor Gordon] obiecał mi także [przesłać] innego ptaka, nazywanego po polsku jaskółką”.
Na podstawie analizy treści katalogu Musaeum Breynanium wiadomo, że w kolekcji Johanna Philippa znajdowało się kilka gniazd litewskich ptaków. Być możne Breyne otrzymał część z nich od drezdeńczyka bawiącego w stolicy Polski. Taka hipoteza uprawdopodabnia się dlatego, że w 1713 roku gdańszczanin przekazał do zbiorów swojego angielskiego przyjaciela Jamesa Petivera (1665–1718) jeden z takich rarytasów awifaunistycznych.
Co interesujące, w pierwszej połowie XVIII wieku remizy i ich gniazda fascynowały licznych uczonych związanych z Prusami Królewskimi. Gniazdami remizów z kolekcji Johanna Philippa Breyne’a zachwycał się w korespondencji z tym przyrodnikiem Gabriel Rzączyński, który opisał je później w swej głośnej publikacji Historia naturalis curiosa Regni Poloniae, Magni Ducatus Lituaniae annexarumque provinciarum, in tractatus XX divisa z 1721 roku. Rzączyński wskazywał, że miejscem występowania remizowych ptaszków są m.in. województwo brzesko-litewskie, brzegi Prypeci i Pińsk na Wołyniu, a także okolice Sandomierza i rzeka Kamienna wraz z jej dopływami.
Gdańszczaninem, który chętnie pisał o remizach, był z kolei Jacob Theodor Klein (1685–1759), sekretarz działającej od 1743 roku nad Motławą Naturforschende Gesselschaft, czyli Societas Physicae Experimentalis. Przykładowo, w wydanej pośmiertnie pracy poświęconej jajom ptasim Ova avium plurimarum ad naturalem magnitudinem Klein wskazywał, że remizy żyją głównie na Wołyniu. Natomiast w Vorbereitung zu einer vollständigen Vögelhistorie ten uczony autor zaznaczał, że „[remiz] jest szary i brązowo-brunatny, a jego gniazda, które buduje z wełnistych roślin i kwiecia, i które przyjmują różne kształty, zwisają z wysoka. Występuje na Wołyniu, w sandomierskim, także w różnych rejonach Litwy”. W swojej gdańskiej kolekcji naturaliów doktor Klein posiadał kilka kunsztownych gniazd zbudowanych przez remizy. Takie rarytasy zoologiczne wchodziły również w skład kolekcji towarzystwa gdańskich badaczy Natury.
Remizy, co trzeba wyraźnie podkreślić, pilnie studiowała jeszcze jedna osoba: pochodzący z Chojnic doktor Johann Daniel Titius (1729–1796), który był członkiem wspomnianego Towarzystwa Przyrodniczego znad Motławy oraz profesorem uniwersytetu wittenberskiego. W 1755 roku Titius wydał drukiem erudycyjną rozprawę Parus minimus, Polonorum Remiz, Bononieusium pendulinus descriptus. Accedit tabularum aencaruin biga z dwoma ilustracjami przedstawiającymi te niewielkie ptaszki i ich osobliwe mieszkania (il. 2 i 3). Publikację tę entuzjastycznie omówiono na łamach dwunastego numeru „Neue Zeitungen von gelehrten Sachen” z 9 lutego 1756 roku:
„22. grudnia poprzedniego roku pan doktor Johann Daniel Titius przyniósł do katedry swoją rozprawę Parus minimus, etc. i rozprawiał o niej po raz pierwszy [w trakcie publicznej dysputy] pro loco [tzn. aby otrzymać stanowisko] na fakultecie filozoficznym. Pracę opublikowano w domu wydawniczym Lankischa, liczy ona sześć arkuszy i zawiera dwa miedzioryty. Mały ptaszek, którego opisu podjął się Pan T., jest wśród naszych naturalistów tak mało znany, że bodaj jedyną osobą, która go badała i którą można tu wymienić, jest sławny Pan Klein z Gdańska, który wzmiankował [o remizie] w swej Historii ptaków. Co prawda niezgorzej opisał [to zwierzątko także] Caietanus Montius, profesor fizyki w Instituto Bononiensi, i można znaleźć kilka informacji o owym ptaszku w Histor. Natur. Polon. Rzączyńskiego, u Strahlenberga oraz w Podróżach Gmelina, to jednak [żaden z wymienionych przez nas autorów] nie opracował [ani jednego] dłuższego wpisu [na ten temat]. Wynika z nich [ledwie tyle], że ptaszek występuje w Italii, Polsce, Rosji, na Syberii i w niektórych regionach Niemiec. Natomiast Pan Titius daje współcześnie bodajże kompletny opis remiza, bowiem otrzymał z królewskiego gabinetu przyrodniczego w Dreźnie zakonserwowany w spirytusie egzemplarz ptaszka wraz z pisklętami oraz jajami, a także cztery remizowe gniazda; dostał o nich również liczne informacje od Pana Schulzena, który długo mieszkał na Litwie. Polską nazwę Remitz, Remitszsch albo Remisch uważa [Pan Titius] za niemiecką, a dokładniej rzymską, jak gdyby ojczyzną tego ptaka była Italia, i wierzy, że występuje on także pod nazwą Weidenmeise [czyli sikorka]. Następnie przytacza różne opisy ptaszka [zaczerpnięte z literatury przedmiotu], na końcu zaś podaje opis własny wraz z informacjami o rozmiarach członków tego zwierzątka […]. Pierwszy z dwóch dołączonych [do rozprawki] miedziorytów przedstawia ptaka, jego gniazdo i niektóre części ciała. Na drugim widać natomiast nieco inne gniazdo, które znaleziono w grudniu 1691 roku nad Odrą niedaleko Wrocławia, a które obecnie znajduje się w drezdeńskim kabinecie królewskim. Panu Autorowi, który dał się poznać uczonym już wcześniej swymi innymi pracami, należą się wielkie podziękowania za ten ładny wkład do [badań nad] historią naturalną”.
Gdyby ktoś z nas chciał w tym roku zobaczyć puchowe gniazda remizów w ich naturalnym środowisku, musiałby wybrać się późną jesienią w Dolinę Baryczy. Dopiero wtedy, gdy z drzew i krzewów opadną liście oraz znikną nadbrzeżne zarośla i trzciny, oczom uważnych miłośników przyrody może ukazać się nader kunsztowna wisząca konstrukcja budowana co roku przez jednego z najmniejszych przedstawicieli naszej awifauny, który znajduje się pod ścisłą ochroną gatunkową.
Materiały zebrano w trakcie pobytu badawczego w Forschungsbibliothek Gotha w ramach Herzog-Ernst-Stipendium der Fritz Thyssen Stiftung