W roku 1622 w Rzymie Giacomo Lauro (Lauri), działający tam w latach 1584 – 1637 miedziorytnik i wydawca rycin, wykonał miedzioryt – sygnowany i zaopatrzony w łacińską legendę, lecz pozbawiony tytułu. Rycina jest jednak polonikiem i wyobraża obrady polskiego sejmu za Zygmunta III Wazy. Znalazła się ona jako osobna tablica w graficznym albumie tegoż Laura pt. Splendore dell’ antica e moderna Roma, wydanym w Wiecznym Mieście w 1641 r. Nie jest to przypadek, ponieważ we wcześniejszych edycjach wymienionego albumu (1612 – 1628 i 1637) Lauro wysztychował w 1609 r. wizerunek Zygmunta III, adresata dedykacji.
Obrady polskiego sejmu odbywają się w sali o ścianach obitych wzorzystymi tkaninami bądź takimiż kurdybanami, z biegnącym wyżej fryzem szesnastu herbów ziemskich. W centrum kompozycji, na tronie pod baldachimem, zasiada król w majestacie; w jego sylwetce zwraca uwagę okazały Order Złotego Runa, zawieszony na podwójnym łańcuchu. Po bokach, naprzeciwko siebie, zasiadają biskupi i senatorowie świeccy; plan pierwszy zajmują – ujęci od tyłu – siedzący w krzesłach „Magistratus et Officiales Regni et Magni Ducatus Lithuaniae, Senatores”. W głębi i na pierwszym planie tłoczą się pozostali posłowie, potraktowani bardziej schematycznie. O żadnym podobieństwie, nawet pierwszoplanowych osób (król, arcybiskupi gnieźnieński i lwowski) nie może być mowy. Mimo to rycina nie sprawia wrażenia fantastycznej. Wprost przeciwnie, wyraźna dbałość o realia ubiorów czy herbów ziemskich sugeruje nawet, iż Lauro – pozostający w kontaktach z Zygmuntem III i Janem Zamoyskim – mógł otrzymać bezpośrednio z Polski odpowiednie materiały i wskazówki, może nawet jakiś wzór rysunkowy. Czy Lauro przedstawił tu jednak konkretne obrady sejmu? Sądząc z daty w sygnaturze (1622) mogłaby to być debata z 3 listopada 1620 r., świeżo po klęsce cecorskiej, kiedy to uchwalono świeży zaciąg wojska przeciw Turcji, zwołano pospolite ruszenie i wezwano Kozaków. Wszystko przemawia jednak za tym, iż grafik uwiecznił po prostu sejmowe obrady, bez odniesienia w czasie. Warto wspomnieć, iż w epoce Wazów na sejm zjeżdżało do Warszawy 140 senatorów i 170 posłów, w tym 48 z Litwy. Obradowano na Zamku w specjalnie do tego celu przygotowanych salach, zwykle co roku. Sejmy zwoływano jesienią lub zimą, kiedy szlachta – od XVI w. producent zboża – mogła się wreszcie zająć sprawami państwowymi. Sejm tworzyły trzy stany: król, senat i posłowie ziemscy wybierani przez szlachtę.