Konstanty Władysław Sobieski, (1680-1726) najmłodszy syn Jana III Sobieskiego i Marii Kazimiery. Po śmierci ojca towarzyszył prawie stale matce i bratu Aleksandrowi. W r. 1698 na mocy podziału majątku po ojcu Konstanty dostał m.in. dobra żółkiewskie, Wilanów i Pałac Kazimierzowski w Warszawie. Maria Kazimiera przebywając w Rzymie planowała uzyskać dla niego kapelusz kardynalski. Zamiary te zniweczyło swobodne zachowanie królewicza, który goszcząc u matki w r. 1701 wdał się w romans z rzymską pięknością, Tollą, adorowaną także przez ks. Gaetana Sforzę. Sforza ranił ją pod rezydencją Sobieskich, za co później uroczyście ich przepraszał. W pierwszych latach wojny północnej poparł zabiegi brata Jakuba o uzyskanie tronu polskiego. W lutym 1704 r. obaj zostali porwani i uwięzieni przez Augusta II. Uwolnił ich w r. 1706 zwycięski Karol XII. W listopadzie 1708 Konstanty nieoczekiwanie ożenił się w Gdańsku z Marią Józefą z Wesslów, którą zapewne znał z dzieciństwa. Zapisał jej dożywocie na swoich dobrach, co znacznie utrudniło potem starania rodziny Sobieskich, uznającej ten związek za mezalians, o jego unieważnienie. Już w grudniu królewicz opuścił żonę, pozostawiając ją w Gdańsku. Wiosną 1709 r. towarzyszył Stanisławowi Leszczyńskiemu w okolicach Lwowa. Spotkał się wtedy z hetmanową Elżbietą Sieniawską, która uznała, że w ówczesnej sytuacji politycznej lepsza byłaby elekcja Konstantego niż powrót na tron Augusta II. W latach następnych królewicz często przebywał u brata w Oławie, we Wrocławiu i w Żółkwi. W r. 1725 chory na gościec i poważnie zadłużony Sobieski niespodziewanie pogodził się z żoną, która wsparła go finansowo i sprowadziła z Wrocławia do Żółkwi, gdzie zmarł i został pochowany w kościele farnym. Rezydencja w Żółkwi zawdzięczała mu imponującą kolekcję malarstwa i bogatą bibliotekę.