Kopia antycznej rzeźby z Galerii degli Uffizi pochodzącej z II lub późnego III w. p.n.e.
Posąg Tańczącego Fauna należy do tych arcydzieł antyku, które raz wydobyte z mroku zapomnienia nigdy nie przestawały fascynować. Marmurową rzeźbę, przechowywaną najpóźniej od 1688 r. w Galerii degli Uffizi, określono jako hellenistyczną kopię oryginału z brązu. Urokowi Fauna uległ także rzymski rzeźbiarz Francesco Righetti, twórca statuetki wilanowskiej.
Inspirująca była nie tylko doskonałość formalna przedstawienia, lecz również, a może przede wszystkim, temat – muzyka, integralna część życia greckiego, święcąca tryumfy zwłaszcza podczas dorocznego święta wina – dionizjów. Ucztujący przekazywali sobie opowieść o Panu (utożsamianym przez Rzymian z Faunem) i jego grze na syryndze. W tym kontekście nie dziwi upozowanie bożka lasu na muzykanta przygrywającego na antycznych instrumentach. Wieść niosła, że jego muzyka zdolna była oczarowywać i skłaniać do przychylności nimfy. Fakt to nie bez znaczenia, skoro wysunięto hipotezę połączenia Tańczącego Fauna i Nimfy siedzącej na skale w jedną grupę rzeźbiarską o nazwie „Zaproszenie do tańca”. Słuszność proponowanej rekonstrukcji grupy potwierdza moneta z Kyzikos, na której widnieje podobna scena.
Dominika Walawender-Musz